Znacie filmy z serii „Historia jednego auta” czy „Pojedynek 4x4” ? Jeśli nie, warto zajrzeć na kanał Extreme Media Poland, na którym znajdziecie wiele ciekawych, filmowych produkcji dotyczących offroadu. Tworzenie tych filmowych opowiadań to pasja Łukasza Talagi, a dziś zobaczycie jakim autem jeździ i… dlaczego jest to TOYOTA.

 

 

 

Toyoty mogą się podobać i jak wspomina Łukasz zawsze kręciły go terenówki, a w szczególności 4Runnery i stare Hiluxy. W 2001 roku z Włoch został sprowadzony ten wyjątkowy egzemplarz, który widzicie na zdjęciach i trzeba przyznać była to bardzo dobra baza do przeróbek. Jego pierwszym właścicielem w Polsce był fan offroadu, zdolny mechanik, który przez osiem lat przebudowywał stopniowo auto tak, aby mogło sprostać terenowym wyzwaniom. Gdyby nie fakt, że była to osoba, którą Łukasz zna i ceni, nigdy nie kupiłby tak zmodyfikowanego auta. Często właściciele pozbywają się ich, gdy już nie mogą podołać problemom związanym ze zbyt posuniętymi lub nieumiejętnie wykonanymi przeróbkami. Tutaj jednak, gdy tylko nadarzyła się okazja odkupienia TAKIEJ Toyoty, nie było się nad czym zastanawiać. Po latach okazało się, że była to naprawdę dobra decyzja.

 

 

 

PRZEBUDOWA: SILNIK

Ten 4Runner to egzemplarz drugiej generacji z roku 1991, konstrukcyjnie oparty na Hiluxie V. W oryginale pod maską znajdował się całkiem niezły motor, czyli benzynowy 3VZ-E (V6) o pojemności 3 litrów i mocy 150 KM. To dla pierwszego właściciela nadal było za mało. Z USA sprowadzono rozbite auto (4Runner 3. generacji z przebiegiem 110 000 km) z silnikiem 5VZ-FE (V6) o pojemności 3,4 litra i mocy 190 KM, z którego przeszczepiono również całą wiązkę z osprzętem i deską rozdzielczą, pozostawiając oryginalną, manualną skrzynię biegów i reduktor. Czy było warto? Silnik o większej pojemności sprawił, że auto stało się oszczędniejsze i bardzo mocne, a charakterystyka pracy i jego żywotność sprawia, że jest to świetny, choć kosztowny i czasochłonny wybór. Obecnie do zasilania wykorzystywany jest gaz LPG. Pozwala to na w miarę ekonomiczną jazdę, pomimo całkiem sporego spalania w granicach 14-22l/100 km.  

Do monitorowania pracy silnika wykorzystywany jest komputer polskiej produkcji UKP 1, który przekazuje dane o spalaniu, temperaturze, prędkości właściwej.

 

MOSTY

Zakładanym celem było założenie dużych, 34-calowych kół z agresywną oponą (Simex), w związku z czym kolejną zmianą był montaż sztywnego mostu w przodu. Wybór padł na element pochodzący z Land Cruisera j7 przed 90 rokiem. To jednak nie koniec modyfikacji. Do mostu zawędrowały tylne główki 41/10 z modelu J9, wyposażone w fabryczne blokady. Załączały się początkowo dzięki oryginalnym silniczkom elektrycznym. Jest to rozwiązanie awaryjne, więc zamieniono je na pneumatyczne, a do ich obsługi użyto kompresora z BMW, ogołoconego ze wszystkich przewodów. Cały układ sterowany jest na presostatach .

 

ZAWIESZENIE

To auto projektowane było pod bardzo wymagającą jazdę offroadową. Wymagało więc dobrego i sprawdzonego zawieszenia. 4Runner zyskał wyczynowy zawias Profendera ze zbiorniczkami na azot.  Dobranie i odpowiednie jego zestrojenie w przypadku auta budowanego od podstaw i mocno dociążonego  (około 600-700 kg) nie jest łatwe, tym bardziej tutaj zmieniono przecież most z przodu. Obecnie, po wielu wyliczeniach i pomiarach, zawieszenie w efekcie jest zestrojone mocniej na sztywność niż miękką pracę. Ten 4Runner jest bardzo podniesiony, więc zachowanie sztywności, szczególnie na asfalcie w zakrętach, było koniecznością.

Obecnie auto porusza się bez stabilizatorów, ale docelowo powinny do niego trafić , czyli stabilizatory na drążku skrętnym, żeby nie ograniczały dużego skoku, a trzymały most.

 

 

 

ZDERZAKI I OSŁONY

Głównym elementem chroniącym przód auta jest solidny, stalowy zderzak. Pojazd ma już swoje lata, więc taka konstrukcja nie stanowi problemu jaki napotkacie, gdy chcielibyście zamontować go w nowszych pojazdach po 2007 roku. Patrząc na tego 4Runnera od razu zauważycie czerwone osłony pod zderzakiem. Są dwie sztuki. Górna chroni chłodnicę, a niższa, przykręcona pod mostem, osłania wszystkie drążki, które w tym modelu toyoty są przed mostem i mogłyby ulec uszkodzeniu. Bez niej bardzo było łatwo o wygięcie tych drążków.

Osłonę auta uzupełniają solidne progi, gruby, rurowy zderzak z tyłu z mocowaniem koła zapasowego uraz rurowa konstrukcja chroniąca tylne nadkola.

 

 

 

WYCIĄGARKA

Dla osoby, która użytkuje auto w terenie, jest to tak naprawdę podstawowe wyposażenie, które zastępuje kinetyka czy taśmy. Po prostu w razie problemów możemy poradzić sobie sami, nie mówiąc, że przy szarpaniu zdarzają się różne niespodzianki z urwanymi zaczepami wystrzeliwanymi kinetykiem. Początkowo wykorzystywana była oryginalnaą z Hummera H1 (hydrauliczna). Po kilku latach została jednak usunięta ze względu na duże rozmiary w dość ciasnej komorze. Obecnie pracuje ekektryczna firmy Comeup Winch z liną syntetyczną.

 

 

WNĘTRZE

Podstawowa i najbardziej przydatna modyfikacja to wymiana oryginalnych foteli na RECARO ORTO. Posiadają one wiele dodatkowych funkcji, takich jak elektryczna regulacja, grzanie, wentylacja, możliwość dopasowania części lędźwiowej. Bardzo przydatne, wygodne pomimo, że twarde.

Kolejna zmiana to prosta zabudowa pod spanie oraz schowki na drobne rzeczy w bagażniku.

 

KOŁA

Podstawą w terenie jest oczywiście odpowiednie ogumienie. Używane wcześniej 34” Simexy zostały zmienione na jeszcze większe, 35-calowe opony marki Federal Couaregia. I… pomimo ciężkich warunków, jakie auto znosi podczas offroadowych wypadów, całość działa bezawaryjnie.

 

WYPOSAŻENIE OFFROADOWE

Podczas wypadów w teren bardzo przydaje się dodatkowe oświetlenie. Duża listwa LED znalazła miejsce na masce. Podczas przepraw niezbędnym wyposażeniem jest też snorkel. To auto bardzo często pokonuje wodne przeprawy i wysoko umieszczony wlot powietrza jest tu nie tylko dla ozdoby.

 

 

 

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Łukasz, zapytany czego mu jeszcze brakuje w aucie, twierdzi, że już naprawdę niewiele. Może wolniejszych, terenowych trybów z uwagi na zamiłowanie do jazdy po kamieniach i skałach. Tu pomóc może DoubleCase, czyli podwójny reduktor.

 

 

 

PODSUMOWANIE

To auto da się lubić. Wbrew pozorom nie jest duże, ma świetne właściwości terenowe, dobrze wygląda i jest według Łukasza jedną z najbardziej niezawodnych Toyot z jakimi miał kontakt. Ogólnie nie ma większych wad. Po prostu ciężko się ich doszukać w tak doinwestowanym i przygotowanym pojeździe. Może sufit jest nisko i przez to nie można zrobić zbyt wysokiej zabudowy. Może lepszy kąt zejścia. Ale z drugiej strony 4Runner ma świetny kąt najazdu i bardzo dobry kąt rampowy. No nie można mieć wszystkiego…

Auto użytkowane jest na co dzień, ale głównie jako narzędzie do pracy i do zabawy w terenie. Od dłuższego czasu dowozi skutecznie niemal na wszystkie nagrnia, rajdy, w miejsca, gdzie kręcone są filmy na potrzeby kanału Extreme Media Poland i nie tylko.  Służy także jako prawdziwy wół roboczy, który ma dowieżć z punktu A do punktu B. 4Runner to po prostu świetny samochód, a gdy się go odpowiednio przygotuje, staje się niemal idealnym i wytrzymałym autem. Dużym plusem jest też jego bezawaryjność. Pomimo przejachanych 340 000 km nadal można na niego liczyć, a pomimo dużych kół pozwala się rozpędzić do 160 km/h.

Niestety u nas jest ich mało, a zdrowych sztuk praktycznie nie ma, można je policzyć na palcach jednej ręki. Ładny egzemplarz da się sprowadzić z USA, dużo jest też przygotowanych w podobnym stylu jak opisywany pojazd. Jednak ich ceny wówczas są bardzo wysokie i za dobry model trzeba dać średnio od 15 do 30 tys. dolarów, a to tyle co za 4-letniego Jeepa Wraglera. To o czymś świadczy…

Tekst i zdjęcia: Łukasz Talaga, Extreme Media Poland

 

 

 

GALERIA ZDJĘĆ

Galeria

120932294_3383168678432638_4797809773674487302_n
120955149_3383168701765969_5030262408009788098_n
255640945_5068663789829032_3328044732516490324_n
94619931_2923958621020315_2385742002353340416_n
ExtremeMedia 7 of 11
fEiL_toyota 13 of 13
fEiL_toyota 2 of 13
fEiL_toyota 3 of 13
fEiL_toyota 4 of 13
fEiL_toyota 4 of 20
fEiL_toyota 4 of 21
fEiL_toyota 5 of 13

Pełna galeria