LandCruiserAdventureClub - INNE https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2 Thu, 21 Nov 2024 17:50:07 +0100 Joomla! - Open Source Content Management pl-pl klub@landcruiser.pl (LandCruiserAdventureClub) Toyota 4RUNNER Justyny i Radka https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1260-toyota-4runner-justyny-i-radka https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1260-toyota-4runner-justyny-i-radka

 

Czy kojarzycie ekipę RADZIKONE.PL? Zapewne nie, przecież to kultowy wytwórca i sklep offroadowych podzespołów ale do… Suzuki. Dlaczego zatem Justyna i Radek już od dłuższego czasu na wyprawy wożą się… Toyotą?

 

 

Trzeba to przyznać, auta Suzuki w trudnym terenie sprawują się znakomicie. Małe, lekkie, zgrabnie pokonują przeciwności jakie na szlaku postawiła natura. Jednak to co w offroadzie jest zaleta na dalekiej wyprawie już nie koniecznie, na daleka wyprawę trzeba po prostu sporo zabrać. I tu na scenę wchodzi Toyota 4Runner. Przez lata ekipa Radzikone zebrała sporo doświadczeń związanych z modyfikacjami i użytkowaniem swojego 4Runnera. Jeśli chcielibyście wiedzieć jakie jest to auto na co dzień i w terenie, jak je modyfikować, jak użytkować – zapraszamy do lektury tekstu i obejrzenia filmu wykonanego przez EXTREME MEDIA 4x4.

 

 

ZAKUP

Nabyty kilka lat temu, niezbyt drogo, okazał się jednak skarbonka do której trzeba było wrzucić sporo czasu i pieniędzy. Po roku od zakupu, podczas ciągnięcia ciężkiej przyczepy, skrzynia biegów i układ chłodzenia się przegrzały, choć pomimo problemów dotoczył jak zwykle pod dom to moment ten stał się przyczynkiem do rozpoczęcia długiego i skrupulatnego remontu, który potrwał… półtora roku.

ODBUDOWA

Tą prace Radek i Justyna chcieli zrobić raz i porządnie. Całe auto zostało rozebrane do ostatniej śrubki, karoseria zdjęta z ramy, każdy element naprawiony bądź wymieniony na inny, sprawny.

 

 

Rama. Pomimo lat i rdzy okazało się że właściwie nie ma poważnych uszkodzeń czy dziur. Wytrawioną i wypaloną poddano procesowi ocynku i na koniec pomalowano proszkowo. Po tej operacji wyglądała jak fabrycznie nowa, rdze wyeliminowano nawet z wewnętrznych przekroi.

 

 

Silnik. Pomimo że wśród użytkowników motor 5VZ-FE 3.4L ma opinię jednostki „nie do zabicia” tu akurat wymagał remontu głowicy. Przyczyną uszkodzenia był lejący wtrysk paliwa. Ze względu na koszt paliwa – wyposażony w instalację LPG ze 110 litrowym zbiornikiem.

Skrzynia biegów. Ze względu na uszkodzenia i spory koszt naprawy wymieniono ją na działającą z nowszego rocznika.

Zawieszenie. W tym modelu Toyoty jest to rozwiązanie bliźniacze z Land Cruiserem 90. Dużej troski wymagają więc w nim dolne sworznie. Zaniedbania skutkują problemami opisywanymi już na naszej stronie.

Układ kierowniczy. Dosyć delikatny. W tym aucie wymieniony na sprawny, używany.

 

 

MODYFIKACJE OFF-ROAD

To auto, nigdy nie miało mieć lekko w życiu. Trafiło w ręce pasjonatów offroadu, którzy potrzebują go i na co dzień, ale też na niezbyt łatwe wyprawy terenowe: te bliskie ale i dalekie. Żeby poradziło sobie z wyzwaniami dokonano w nim kilku niezbędnych modyfikacji.

  • BLOKADA ARB PRZÓD. Może nie była konieczna ale eliminowała jeden podstawowy problem przedniego mostu 4Runnera – słaby, dwusatelitowy kosz. Podczas jednego z wyjazdów oryginalny rozpadł się na części pierwsze. ARB to kosz czterosatelitowy, na pewno posłuży dłużej.
  • BLOKADA TYLNEGO MOSTU z LC90 przerobiona na pneumatyczną
  • OSŁONA PRZEDNIA
  • WYCIĄGARKA Z PŁYTĄ
  • DODATKOWE OŚWIETLENIE LED z przodu
  • OPONY 33”
  • PROGI STALOWE MONTOWANE DO RAMY zintegrowane z rurami osłaniającymi tylne błotniki.
  • WIESZAK NA KOŁO ZAPASOWE, montowany z tyłu auta, osłonięty rurami, z możliwością podwieszenia np. rowerów.
  • LIFT ZAWIESZENIA z przodu 2” z obniżeniem przedniego mostu i samodzielnie przedłużonymi górnymi wahaczami.
  • LIFT ZAWIESZENIA TYŁ 3” z dodatkową sprężyną zapobiegającą wypadaniu przy wykrzyżu oraz samodzielnie przedłużonymi górnymi wahaczami.
  • AMORTYZATORY TERRAIN TIMER

 

Czy Radek i Justyna zamierzają zmienić auto? Jakie były koszty napraw, czy warto kupować oryginalne części, jak się je użytkuje na co dzień - o tym wszystkim dowiecie się oglądając film:

 

https://www.youtube.com/watch?v=HYx_peAmZ1Q

 

 

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='4runner_radzikone_pl' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Wed, 14 Dec 2022 06:11:12 +0100
Toyota FJ CRUISER Tomka https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1230-fj-cruiser-tomka-opis-tuning-galeria https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1230-fj-cruiser-tomka-opis-tuning-galeria

 

W 2003 roku podczas Detroit Motor Show Toyota zaprezentowała koncepcyjne auto, które było hołdem dla słynnego Land Cruisera FJ40 – samochodu nie do zdarcia, produkowanego przez 26 lat od 1960 roku. To ten model sprawił, że Land Cruiser stał się samochodem globalnym. Nowy FJ Cruiser był produkowany w latach 2006-16, jednak w niektórych krajach nadal jest dostępny. Istnieje również możliwość sprowadzenia pojazdu używanego. Jaki jest FJ Cruiser? Co sprawia, że ta rasowa terenówka wciąż cieszy się dużym uznaniem użytkowników? Przedstawiamy egzemplarz Tomka. 

 

 

FJ Cruiser nigdy nie pojawił się w oficjalnej sieci sprzedaży Toyoty w Polsce. Historia tych aut zwykle jest taka sama, wystawione na portalach giełdowych w USA znajdują nabywców w naszym kraju i transportem kontenerowym przybywają do Europy. Dlaczego warto poświęcić siły, środki i czas, aby stać się posiadaczem takiego auta? FJ Cruisera kupuje się dla frajdy. Bardzo często ta frajda ma charakter offroadowej przygody…

 

 

Szary FJ Cruiser Tomka po raz pierwszy wpadł nam w oko podczas tegorocznego zlotu Toyota Off-Road Festival w Drawsku. Wśród kilku innych Toyot 4x4 był ozdobą ekspozycji firmy FJ PRO z Gdańska. Zwracał uwagę starannością przebudowy i wieloma ciekawymi rozwiązaniami. To, co zwraca szczególną uwagę, to duże 35-calowe koła na ładnej feldze firmy FUEL. Ponieważ ta Toyota będzie jeździć w terenie, to koniecznie zaopatrzono ją w osłony podwozia, solidne zderzaki z zaczepami z przodu i tyłu oraz zestaw zawieszenia Dobinsons z liftem +3”. Całość uzupełnia wyciągarka Superwinch z liną syntetyczną i stalowe progi. Poruszanie się w terenie często wymaga zmniejszenia ciśnienia w oponach. Aby łatwo potem uzupełnić je do właściwego poziomu pod maską wbudowano na stałe kompresor ARB.

Reszta to dodatki, które po prostu sprawiają frajdę właścicielowi. Główny bajer to magistrala zarządzająca oświetleniem Voswitch.  Co to daje? Panel sterujący w kabinie kontroluje pracę wszystkich dodatkowych świateł w jakie wyposażono auto. A trochę tego jest: podświetlone progi, wnęki kół, podwozie, lampy LED ARB na zderzaku, lampy Lazer na masce i w zderzaku. Auto zyskało również ledowe lampy przednie. Świecą lepiej i jakże efektownie się prezentują.

 

 

KONSTRUKCJA

Pomimo swojego oryginalnego wyglądu, technicznie FJ Cruiser to Land Cruiser J12. To dobra wiadomość dla osób obawiających się o dostępność części czy zestawów tunigowych. Kolejny atut to silnik. Benzynowa jednostka V6 oznaczona jako 1GR-FE, o pojemności 3956 cm3 generuje 239 KM i 377 Nm. To w zupełności wystarcza, aby sprawnie poruszać się terenie i na drodze.  Warto wspomnieć, że na asfalcie auto rozpędza się do 100 km/h w 7,9 sekundy.

FJ Cruiser to w standardzie niezłe parametry terenowe. Prześwit 24 cm, kąt natarcia 34°, zejścia 30° oraz kąt rampowy 27,4°, brodzenie do 70 cm wody. Jak się można domyśleć znacznie poprawiają się one po dodaniu liftu zawieszenia 3” oraz dzięki dużym, 35-calowym oponom. Terenowy charakter auta podkreśla wnętrze. Podłoga wyłożona gumową matą zamiast dywaników, spartańska deska rozdzielcza. Poza tym zapasowe koło nie zostało ukryte pod podłogą, ale jest łatwo dostępne na dedykowanym mocowaniu na tylnych drzwiach.

Ciekawostką jest wyposażenie FJ CRUISERA w tylną blokadę mechaniczną oraz system A-TRC. Ten ostatni jednak, w odróżnieniu od tego wystepującego w Land Cruiserach, ma możliwość wyłączenia. W terenie pomaga również system Craw Control. 

 

 

DLACZEGO TOYOTA FJ CRUISER?

Na takie pytanie zwykle jest jedna odpowiedź. Bo Toyota jest znana na całym świecie i w razie problemów wszędzie ja naprawią. A i szansa na awarię zwykle nie jest duża, te auta słyną z jakości. Jednak dlaczego FJC? Tu odpowiedź jest prosta - są fajne. Poza tym wyposażone w dobry, benzynowy motor, a z fabryki wyjeżdżają już niezłymi parametrami geometrycznymi.

Właściciel tej Toyoty to doświadczony podróżnik motocyklowy. Chciałby jednak świat poza głównymi drogami pokazać teraz swoim synom. Do tego nieodzowny jest pojazd, który bezproblemowo dowiezie na miejsce i nie bedzie się bał terenowych przeszkód. Pierwsze, najwazniejsze modyfikacje już zostały zrealizowane. Pozostały jeszcze prace związane z przygotowaniem wyprawowym auta, zabudową bagażnika, lodówką czy miejscem do spania. Tu pomocna może być oferta takich firm jak BISON GEAR, naszego partnera podczas Toyota Off-Road Festival, który na swoim aucie prezentowł podczas zlotu to, co do FJ CRUISERA można dołożyć. Ostatnie szlify i zapewne już wkrótce zobaczymy to auto na szlaku.

Życzymy powodzenia w podróży!

 

 

WYPOSAŻENIE

  • Opony Radar Renegade RT+
  • Felgi Fuel 
  • Oświetlenie ARB Solis
  • Oświetlenie LEAZER
  • Lampy główne z ledami
  • Wyciągarka Superwinch talon 12.5k lbs
  • Zderzak przód i tył wykonany prototyp
  • Uchwyty szekli 
  • Osłony podwozia
  • Voswitch (magistrala zarządzająca) 
  • Ładowarka DC/dc Cetek
  • Monitor naładowania akumulatora Cetek
  • Akumulatory Optima
  • Lampy progi 
  • Lampy pod auto 
  • Przerobienie mocowania koła zapasowego 
  • Zawieszenie dobinsonsa +3"
  • Kompresor ARB
  • Przetwornica 3kw
  • Poszerzenia 
  • Snorkel 
  • Mocowanie kanistra
  • Pneumatyka do wyciągarki 

TEKST i ZDJĘCIA: Ireneusz Rek

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_fj_cruiser_tomka' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Wed, 10 Aug 2022 14:00:53 +0200
Toyota 4Runner - EXTREME MEDIA POLAND https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1165-toyota-4runner-extreme-media-poland https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1165-toyota-4runner-extreme-media-poland

 

Znacie filmy z serii „Historia jednego auta” czy „Pojedynek 4x4” ? Jeśli nie, warto zajrzeć na kanał Extreme Media Poland, na którym znajdziecie wiele ciekawych, filmowych produkcji dotyczących offroadu. Tworzenie tych filmowych opowiadań to pasja Łukasza Talagi, a dziś zobaczycie jakim autem jeździ i… dlaczego jest to TOYOTA.

 

 

 

Toyoty mogą się podobać i jak wspomina Łukasz zawsze kręciły go terenówki, a w szczególności 4Runnery i stare Hiluxy. W 2001 roku z Włoch został sprowadzony ten wyjątkowy egzemplarz, który widzicie na zdjęciach i trzeba przyznać była to bardzo dobra baza do przeróbek. Jego pierwszym właścicielem w Polsce był fan offroadu, zdolny mechanik, który przez osiem lat przebudowywał stopniowo auto tak, aby mogło sprostać terenowym wyzwaniom. Gdyby nie fakt, że była to osoba, którą Łukasz zna i ceni, nigdy nie kupiłby tak zmodyfikowanego auta. Często właściciele pozbywają się ich, gdy już nie mogą podołać problemom związanym ze zbyt posuniętymi lub nieumiejętnie wykonanymi przeróbkami. Tutaj jednak, gdy tylko nadarzyła się okazja odkupienia TAKIEJ Toyoty, nie było się nad czym zastanawiać. Po latach okazało się, że była to naprawdę dobra decyzja.

 

 

 

PRZEBUDOWA: SILNIK

Ten 4Runner to egzemplarz drugiej generacji z roku 1991, konstrukcyjnie oparty na Hiluxie V. W oryginale pod maską znajdował się całkiem niezły motor, czyli benzynowy 3VZ-E (V6) o pojemności 3 litrów i mocy 150 KM. To dla pierwszego właściciela nadal było za mało. Z USA sprowadzono rozbite auto (4Runner 3. generacji z przebiegiem 110 000 km) z silnikiem 5VZ-FE (V6) o pojemności 3,4 litra i mocy 190 KM, z którego przeszczepiono również całą wiązkę z osprzętem i deską rozdzielczą, pozostawiając oryginalną, manualną skrzynię biegów i reduktor. Czy było warto? Silnik o większej pojemności sprawił, że auto stało się oszczędniejsze i bardzo mocne, a charakterystyka pracy i jego żywotność sprawia, że jest to świetny, choć kosztowny i czasochłonny wybór. Obecnie do zasilania wykorzystywany jest gaz LPG. Pozwala to na w miarę ekonomiczną jazdę, pomimo całkiem sporego spalania w granicach 14-22l/100 km.  

Do monitorowania pracy silnika wykorzystywany jest komputer polskiej produkcji UKP 1, który przekazuje dane o spalaniu, temperaturze, prędkości właściwej.

 

MOSTY

Zakładanym celem było założenie dużych, 34-calowych kół z agresywną oponą (Simex), w związku z czym kolejną zmianą był montaż sztywnego mostu w przodu. Wybór padł na element pochodzący z Land Cruisera j7 przed 90 rokiem. To jednak nie koniec modyfikacji. Do mostu zawędrowały tylne główki 41/10 z modelu J9, wyposażone w fabryczne blokady. Załączały się początkowo dzięki oryginalnym silniczkom elektrycznym. Jest to rozwiązanie awaryjne, więc zamieniono je na pneumatyczne, a do ich obsługi użyto kompresora z BMW, ogołoconego ze wszystkich przewodów. Cały układ sterowany jest na presostatach .

 

ZAWIESZENIE

To auto projektowane było pod bardzo wymagającą jazdę offroadową. Wymagało więc dobrego i sprawdzonego zawieszenia. 4Runner zyskał wyczynowy zawias Profendera ze zbiorniczkami na azot.  Dobranie i odpowiednie jego zestrojenie w przypadku auta budowanego od podstaw i mocno dociążonego  (około 600-700 kg) nie jest łatwe, tym bardziej tutaj zmieniono przecież most z przodu. Obecnie, po wielu wyliczeniach i pomiarach, zawieszenie w efekcie jest zestrojone mocniej na sztywność niż miękką pracę. Ten 4Runner jest bardzo podniesiony, więc zachowanie sztywności, szczególnie na asfalcie w zakrętach, było koniecznością.

Obecnie auto porusza się bez stabilizatorów, ale docelowo powinny do niego trafić , czyli stabilizatory na drążku skrętnym, żeby nie ograniczały dużego skoku, a trzymały most.

 

 

 

ZDERZAKI I OSŁONY

Głównym elementem chroniącym przód auta jest solidny, stalowy zderzak. Pojazd ma już swoje lata, więc taka konstrukcja nie stanowi problemu jaki napotkacie, gdy chcielibyście zamontować go w nowszych pojazdach po 2007 roku. Patrząc na tego 4Runnera od razu zauważycie czerwone osłony pod zderzakiem. Są dwie sztuki. Górna chroni chłodnicę, a niższa, przykręcona pod mostem, osłania wszystkie drążki, które w tym modelu toyoty są przed mostem i mogłyby ulec uszkodzeniu. Bez niej bardzo było łatwo o wygięcie tych drążków.

Osłonę auta uzupełniają solidne progi, gruby, rurowy zderzak z tyłu z mocowaniem koła zapasowego uraz rurowa konstrukcja chroniąca tylne nadkola.

 

 

 

WYCIĄGARKA

Dla osoby, która użytkuje auto w terenie, jest to tak naprawdę podstawowe wyposażenie, które zastępuje kinetyka czy taśmy. Po prostu w razie problemów możemy poradzić sobie sami, nie mówiąc, że przy szarpaniu zdarzają się różne niespodzianki z urwanymi zaczepami wystrzeliwanymi kinetykiem. Początkowo wykorzystywana była oryginalnaą z Hummera H1 (hydrauliczna). Po kilku latach została jednak usunięta ze względu na duże rozmiary w dość ciasnej komorze. Obecnie pracuje ekektryczna firmy Comeup Winch z liną syntetyczną.

 

 

WNĘTRZE

Podstawowa i najbardziej przydatna modyfikacja to wymiana oryginalnych foteli na RECARO ORTO. Posiadają one wiele dodatkowych funkcji, takich jak elektryczna regulacja, grzanie, wentylacja, możliwość dopasowania części lędźwiowej. Bardzo przydatne, wygodne pomimo, że twarde.

Kolejna zmiana to prosta zabudowa pod spanie oraz schowki na drobne rzeczy w bagażniku.

 

KOŁA

Podstawą w terenie jest oczywiście odpowiednie ogumienie. Używane wcześniej 34” Simexy zostały zmienione na jeszcze większe, 35-calowe opony marki Federal Couaregia. I… pomimo ciężkich warunków, jakie auto znosi podczas offroadowych wypadów, całość działa bezawaryjnie.

 

WYPOSAŻENIE OFFROADOWE

Podczas wypadów w teren bardzo przydaje się dodatkowe oświetlenie. Duża listwa LED znalazła miejsce na masce. Podczas przepraw niezbędnym wyposażeniem jest też snorkel. To auto bardzo często pokonuje wodne przeprawy i wysoko umieszczony wlot powietrza jest tu nie tylko dla ozdoby.

 

 

 

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Łukasz, zapytany czego mu jeszcze brakuje w aucie, twierdzi, że już naprawdę niewiele. Może wolniejszych, terenowych trybów z uwagi na zamiłowanie do jazdy po kamieniach i skałach. Tu pomóc może DoubleCase, czyli podwójny reduktor.

 

 

 

PODSUMOWANIE

To auto da się lubić. Wbrew pozorom nie jest duże, ma świetne właściwości terenowe, dobrze wygląda i jest według Łukasza jedną z najbardziej niezawodnych Toyot z jakimi miał kontakt. Ogólnie nie ma większych wad. Po prostu ciężko się ich doszukać w tak doinwestowanym i przygotowanym pojeździe. Może sufit jest nisko i przez to nie można zrobić zbyt wysokiej zabudowy. Może lepszy kąt zejścia. Ale z drugiej strony 4Runner ma świetny kąt najazdu i bardzo dobry kąt rampowy. No nie można mieć wszystkiego…

Auto użytkowane jest na co dzień, ale głównie jako narzędzie do pracy i do zabawy w terenie. Od dłuższego czasu dowozi skutecznie niemal na wszystkie nagrnia, rajdy, w miejsca, gdzie kręcone są filmy na potrzeby kanału Extreme Media Poland i nie tylko.  Służy także jako prawdziwy wół roboczy, który ma dowieżć z punktu A do punktu B. 4Runner to po prostu świetny samochód, a gdy się go odpowiednio przygotuje, staje się niemal idealnym i wytrzymałym autem. Dużym plusem jest też jego bezawaryjność. Pomimo przejachanych 340 000 km nadal można na niego liczyć, a pomimo dużych kół pozwala się rozpędzić do 160 km/h.

Niestety u nas jest ich mało, a zdrowych sztuk praktycznie nie ma, można je policzyć na palcach jednej ręki. Ładny egzemplarz da się sprowadzić z USA, dużo jest też przygotowanych w podobnym stylu jak opisywany pojazd. Jednak ich ceny wówczas są bardzo wysokie i za dobry model trzeba dać średnio od 15 do 30 tys. dolarów, a to tyle co za 4-letniego Jeepa Wraglera. To o czymś świadczy…

Tekst i zdjęcia: Łukasz Talaga, Extreme Media Poland

 

https://www.youtube.com/watch?v=-r0RDwFXoLQ

 

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_4runner_extreme_media' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Mon, 27 Dec 2021 21:04:56 +0100
Nasz test - Toyota Highlander https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1085-nasz-test-toyota-highlander https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/1085-nasz-test-toyota-highlander

 

W 1986 roku na ekranach kin pokazano kultowy już film Highlander (w Polsce pod tytułem „Nieśmiertelny”). Czy to przypadek, że Toyota szukając nazwy dla swojego nowego SUVa w 2000 roku wybrała właśnie tę nazwę? Jak „góral”, który od jesieni zeszłego roku jest dostępny nie tylko w USA, ale i w Europie sprawuje się na drogach, i nie tylko? Land Cruiser Adventure Club ma wpisane w swoje DNA przygodę i podróż. Gdy otrzymaliśmy do testów największego SUVa Toyoty dostępnego w Polsce, postanowiliśmy sprawdzić czy to auto to tylko duże, rodzinne kombi z napędem na cztery koła, czy można je jednak wykorzystać poza asfaltem, szukając przygody na terenowych szlakach.

 

 

TYTUŁEM WSTĘPU

Auto, które otrzymujemy to tak naprawdę już czwarta generacja tego modelu. Jego premierowy pokaz odbył się w USA na New York International Auto Show w kwietniu 2019 roku. W Europie chętni mogli obejrzeć Highlandera dopiero na początku bieżącego roku, więc jest to zupełna nowość. Osoby, które miały możliwość porównania wersji europejskiej i amerykańskiej twierdzą, że Toyota dołożyła bardzo dużo starań, aby dopasować projekt do gustów klientów ze Starego Kontynentu. Przede wszystkim chodzi tu o wnętrze, które w luksusowym, jakby nie było aucie powinno być wygodne i wykonane z miękkich, starannie spasowanych materiałów. I taki ten samochód jest – przede wszystkim komfortowy i dobrze wykonany. 

 

 

WNĘTRZE

Zasiadając za kierownicą Highlandera od razu czuć, że jest to zupełnie nowa generacja SUVów, skonstruowana w oparciu o aktualne gusta klientów. W centralnym miejscu na desce rozdzielczej króluje ogromny 12,3-calowy ekran systemu inforozrywki. Jest on podzielony na dwie części – większą obsługującą nawigację i mniejszą – do sterowania funkcjami wyposażenia. Wydawałoby się, że jest to niepotrzebne, przecież pod ekranem znajdziemy przyciski do manualnego, nie dotykowego sterowania klimatyzacją, nawiewami, podgrzewaniem i wentylowaniem foteli… A jednak. Całość została wymyślona tak, że część sterująca wygodami auta jest przesuwna na lewą lub prawą stronę dużego ekranu, więc możemy przybliżyć do siebie część sterującą (kierowca lub pasażer) i ustawić wszystkie parametry, również te dla pasażerów w drugim rzędzie. Podczas jazdy wygodniej jest patrzeć na nawigację, która jest bliżej kierownicy i … jednym dotknięciem przysuwamy ją do siebie. Oczywiście na pokładzie nie zabrakło obsługi systemu Android Auto / Car Play. Dla mnie najbardziej przydatną opcją była możliwość korzystania w trakcie jazdy z aplikacji MAPS.ME. Dlaczego? Podczas wycieczek bardzo łatwo wysłać sobie na telefon szlak, a potem wyświetlić na ekranie auta i nawigować w terenie po wytyczonej wcześniej kresce (śladzie) na bardzo dużym ekranie. 

 

 

Pomimo, że auto wyposażone jest w skrzynię biegów CVT, do jej obsługi służy tradycyjny wybierak a dodatkowo pod kierownicą dodano łopatki do zmiany przełożeń. Tradycyjnie dla Toyoty na tunelu środkowym znajdziecie przełącznik trybów jazdy. Nowością jest fakt, że nie są to już osobne przyciski, a jedna „łopatka”. 

 

 

Ukłonem w kierunku osób ceniących sobie tradycyjne rozwiązania jest zastosowanie w aucie „prawdziwych” zegarów prędkości i przyspieszenia. Pomiędzy nimi zawitał jednak bardzo duży ekran, na którym wyświetlone mogą być parametry jazdy, wykorzystania energii elektrycznej czy ustawione poszczególne funkcje różnych systemów. Kierowca oczywiście ma też do dyspozycji pamięć ustawień fotela, i tu niespodzianka, bez elektrycznej regulacji kierownicy. Odbywa się ona w dwóch płaszczyznach, ale manualnie. Za kierownicą docenimy za to system HUD, na przedniej szybie. Wyświetla on prędkość, aktualnie obowiązujące ograniczenia prędkości czy ekonomię jazdy. Dodatkowo ciekawym rozwiązaniem jest ekran kamery wbudowany w lusterko cofania. Jeśli pasażerowie zasłaniają widok do tyłu wystarczy je jednym ruchem ręki przechylić i już pojawia się widok z tylnej kamery. Co ciekawe jest to zupełnie osobna kamera, działająca niezależnie od tej, która używana jest do wyświetlania obrazu na konsoli centralnej podczas cofania. 

 

 

 

To, co zachwyca w aucie, to sposób wykończenia wnętrza i jak bardzo zostało ono przemyślane. Większość elementów deski rozdzielczej jest pokryta skórą. Te, które pozostawiono z tworzywa, zyskały ciekawą fakturę szarego drewna czy karbonu. Dla pasażera producent, oprócz głównego schowka, zaproponował bardzo funkcjonalną, niewielką półeczkę, która swobodnie zmieści różne drobiazgi, np. okulary. Dodatkowo w aucie znajdziecie przy gniazdkach USB kolejną, która ma wycięcie, przez które można poprowadzić kabel do ładowania lub sterowania radiem. Schowek w podłokietniku jest bardzo duży, mieści litrowy napój i dodatkowo jest zaopatrzony w półeczkę do indukcyjnego ładowania telefonów. Jest ona na tyle duża, że zmieści naprawdę spore aparaty. 

 

 

Pasażerowie drugiego i trzeciego rzędu również nie mają powodów do narzekań. Na pewno docenią panoramiczny, szklany dach, osobne sterowanie pracą nawiewów, klimatyzacji czy podgrzewania siedzisk. Skórzane, bardzo wygodne fotele oczywiście mają regulowane oparcia. Szkoda tylko, że trzeci rząd można rozkładać tylko ręcznie. 

Atutem auta jest również bagażnik o pojemności aż 658 l. Nawet w wersji 7 osobowej nie jest on mały, to wciąż 332 l. W opcji 5-osobowej przestrzeń bagażową można jeszcze zwiększyć przesuwając fotele drugiego rzędu do przodu. Niestety nie udało mi się ich złożyć tak, żeby uzyskać płaską podłogę całej przestrzeni, gdy w aucie podróżują dwie osoby. Rodziny wykorzystujące w pełni auto i jego pojemność na pewno podziękują konstruktorom, że przewidzieli specjalny schowek na roletę w sytuacji, gdy chcemy rozłożyć trzeci rząd foteli. Klapa bagażnika otwiera i zamyka się oczywiście elektrycznie.

 

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

Linia boczna auta ma kształt klasycznego kombi z lekko opadającym ku tyłowi dachem. Gdy przyjrzymy się bocznym przetłoczeniom dostrzeżemy jednak wyraźne podobieństwa do kształtów jakie posiada Toyota Land Cruiser czy RAV4: przedni błotnik z płasko zaznaczoną częścią nadkola, przechodzący wybrzuszeniem przez dolne krawędzie drzwi, by z tyłu wyraźnie przejść w duże, masywne nadkole. Warto zauważyć, że Highlandera wyposażono w 20-calowe felgi aluminiowe, które otrzymały specjalny wzór zapewniający lepsze chłodzenie i poprawę efektywności aerodynamicznej.

 

 

Przód auta kształtem grilla nawiązuje do najnowszego RAV4, czyli sześciobocznej bryły rozszerzającej się ku dołowi. Wyraźnym wyróżnikiem jest za to srebrna listwa, niczym w Subaru ze znaczkiem Toyoty na środku. Wyraźną pamiątką sugerującą amerykańskie pochodzenie Highlandera są pomarańczowe wstawki w kloszach lamp, w USA występujące jako obowiązkowe wyposażenie. 

Tylna klapa posiada wcięcie, powtarzające element sześcioboku widocznego z przodu, wewnątrz którego przewidziano miejsce na montaż tablicy rejestracyjnej. W górnej jego części ukryto przycisk do elektrycznego otwierania bagażnika oraz dwie kamery. Całość uzupełniają zgrabnie zaprojektowane wąskie szpary ledowych świateł. Standardowo auto wyposażone jest również w hak holowniczy, o uciągu do 2000 kg. Jest on demontowany, a jego miejsce znajduje się w schowku bagażnika. 

Warto zauważyć, że samochód jest bardzo duży. Mierzy 496,6 cm długości, 193,0 cm szerokości i 175,5 cm wysokości, co czyni go o 12,6 cm dłuższym, 4,5 cm szerszym i aż o 13,5 cm niższym od Land Cruisera. Te wymiary mają oczywiście przełożenie na ilość miejsca dla pasażerów oraz wielkość bagażnika. Warto również zwrócić uwagę na 20-calowe felgi aluminiowe, które otrzymały specjalny wzór zapewniający lepsze chłodzenie i poprawę efektywności aerodynamicznej.

 

NA DRODZE

Osoby poruszające się tym autem docenią, że producent wyposażył Highlandera w pełen pakiet Toyota Safety Sense. Auto posiada więc układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów oraz zapobiegania kolizjom na skrzyżowaniach, pełnozakresowy inteligentny tempomat adaptacyjny z funkcją uwzględniania znaków drogowych (IACC), system rozpoznawania znaków drogowych (RSA), asystenta utrzymania pasa ruchu (LTA) oraz automatyczne światła drogowe (AHB). Oczywiście jeśli użytkownikowi przeszkadzają, można je wyłączyć. Troskę o bezpieczeństwo użytkowników dostrzeżemy również, gdy któryś z pasażerów nie zapnie pasów. Informacja o tym fakcie zostanie wyświetlona w postaci sporej wielkości ikony, z dokładnym wskazaniem lokalizacji winowajcy. 

 

 

Po uruchomieniu auta usłyszymy … nic nie usłyszymy. Auto jest przecież hybrydą, startuje więc zwykle używając elektrycznych silników. Jednak spalinowy motor załączy się od razu przy dynamicznym starcie. Nie będzie to wprawdzie bulgot sześciocylindrowego V6 w amerykańskim stylu, tylko rzędowa, 2,5 l pojemności czterocylindrowa jednostka benzynowa, ale jej brzmienie jest również przyjemne dla ucha. Jej moc to 190 KM i 270 Nm momentu obrotowego. Mało jak dla auta o masie całkowitej 2720 kg? Nie zapominajcie, że dodatkowo mamy do dyspozycji silniki elektryczne o mocy 134 KM (łącznie 248KM), które rozpędzają Highlandera do 100 k/h w niewiele więcej niż 8s (8,3s). To tylko suche fakty, ale w rzeczywistości dynamiczny start Highlanderem daje dużo frajdy, przyspieszenie odczuwalnie wciska w fotel, przód auta lekko się unosi, silnik spalinowy przyjemnie wkręca się na obroty. 

Opisując jazdę autem trzeba pochwalić również pracę skrzyni biegów. Jest to sprawdzona konstrukcja CVD, jednak fani tradycyjnej motoryzacji docenią, że pomimo iż jest to układ bezstopniowy, został zestrojony tak, że wyraźnie czuć symulacje biegów. Dynamiczną jazdę wspiera również możliwość zmiany tych przełożeń za pomocą łopatek pod kierownicą. W tej sytuacji bardzo przydatny jest wyświetlacz HUD, który na szybie czołowej pokaże kierowcy odczytane znaki oraz fakt (podświetlając znak na czerwono), że przesadził z prędkością. Tak jak się można było spodziewać, przemieszczanie się tym autem daje bardzo przyjemne wrażenia. Highlander jest dobrze wyciszony, znakomicie się prowadzi, pomimo, że jest potężny, jego promień zawracania to tylko 6,2 m.

Ciekawą nowinką jaką otrzymujemy wraz z autem jest system MyT Toyota. Niestety nie wypróbowałem go osobiście, ale wg katalogu po pobraniu aplikacji na telefon, założeniu konta i aktywowaniu usługi Toyota Connected Car uzyskujemy wiele ciekawych informacji. Np. o lokalizacji auta, stylu jazdy użytkownika, historii serwisowej czy powiadomienia o koniecznych przeglądach. Można nawet zaplanować na telefonie trasę i wysłać ją na samochodową nawigację.

 

 

Jedyną wadę na jaką zwróciłem uwagę jest niezbyt duży zbiornik paliwa. Teoretycznie 65 litrów to nie mało, ale w trasie okazuje się, że aby nie jeździć na rezerwie tankowanie musi odbywać się co 400-500 km. Po pokonaniu ponad 1500 km komputer wskazał spalanie na poziomie 9,7 l/100km. Większość trasy realizowana była przy dynamicznej jeździe autostradowej, jednak nie tylko, Highlander spędził również weekend na turystycznych, szutrowych trasach.

 

POZA DROGĄ

Hihglander wyposażony jest w inteligentny napęd AWD-i, dzięki połączeniu silnika benzynowego z dwoma elektrycznymi na przedniej osi i jednym napędzającym tylne koła. Rozkład momentu obrotowego jest rozdzielany pomiędzy przednie i tylne koła w zakresie od 100:0 do 20:80, w zależności od potrzeb. Pracę układu można obserwować na wyświetlaczu TFT lub na ekranie dotykowym na konsoli centralnej. 

 

 

Jak to się sprawdza w poza asfaltem? Przez dwa dni testowałem możliwości terenowe auta poruszając się po szlakach Pojezierza Drawskiego. Oczywiście nie można mieć wobec auta zbyt wysokich wymaganiach, w końcu to nie jest Land Cruiser wyposażony w ramę, sztywny most i reduktor. Jednak podczas wycieczek poza utwardzone drogi, auto również się sprawdziło. Napęd na cztery koła działa. Nawet gdy koła trącą trakcję, komputer tak steruje mocą na poszczególne koła, że nie było problemów z zatrzymaniem auta w terenie. Pomaga w tym system TRAIL, który zwiększa moment obrotowy na tylną oś oraz wzmacnia siłę hamowania działającą na koło, które się obraca, aby uzyskać lepszą przyczepność

 

link do filmu gdzie pokazano działanie systemu

 

W terenie pomaga również nie najmniejszy prześwit auta wynoszący 20 cm, przeszkadza natomiast duża szerokość, spore zwisy z przodu i tyłu oraz spory rozstaw kół. Czy zatem nie warto zbaczać z asfaltu takim autem? Wręcz przeciwnie! Jeśli droga, którą wybierzecie nie będzie miała zbyt głębokich kolein, czy stromych podjazdów i zjazdów o które zahaczą zderzaki – auto poradzi sobie świetnie. Gdybyście chcieli udać się na wycieczkę swoim Highlanderem – przygotowaliśmy dla Was trasę, którą możecie takim autem pokonać. Już wkrótce pojawi się ona na stronach www.landcruiser.pl.

 

PODSUMOWANIE

Toyota Highlander, to kolejny SUV japońskiego producenta, który dołączy do już obecnej RAV4 (segment D-SUV), C-HR (C-SUV) i Yarisa Cross (B-SUV).  Czym wyróżnia się spośród już wcześniej oferowanych aut koncernu? Przede wszystkim jest to największy, najbardziej pojemny i najbardziej luksusowy pojazd z całej rodziny. Jeśli potrzebujecie auta z napędem na cztery koła oraz na tyle pojemnego, żeby zmieścić wygodnie nawet siedem osób i bagaż to jest to auto dla Was. Spośród aut konkurencji wyróżnia się zastosowaną techniką hybrydową, która jest specjalnością Toyoty. To auto wybierzecie również, jeśli preferujecie aktywny tryb podróżowania i wypoczynku. Zdolności terenowe tego modelu to nie tylko design, wrażenie wywołane wysoką sylwetką i plastikowymi nakładkami. Highlander rzeczywiście całkiem sprawnie porusza się poza asfaltowymi drogami, choć tak naprawdę jego światem jest miasto i komfort jaki zapewnia w codziennym użytkowaniu.

 

Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek, bluephoto.pl

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_highlander_test' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Mon, 15 Mar 2021 12:38:55 +0100
Z przyczepą w bezdroża - KUMA, nowy, polski projekt dla fanów offroadu https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/868-z-przyczepa-w-bezdroza-kuma-nowy-polski-projekt-dla-fanow-offroadu https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/868-z-przyczepa-w-bezdroza-kuma-nowy-polski-projekt-dla-fanow-offroadu

 Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek

Gdy śledzi się wyprawy w australijski bądź afrykański interior bardzo często w kadrach przewijają się auta, które ciągną za sobą bardzo efektowne zestawy do biwakowania. Są zgrabne, wszystko mające i bogato wyposażone, z zawieszeniem i kołami, które podołają terenowym przeciwnościom.  Można je zamówić i u nas jednak cena zakupu oraz pozostałe koszty (transport, podatki, vat) sprawiają, że stają się odległym i zbyt kosztownym marzeniem. To wkrótce może się zmienić!

 

 

Na ostatnim Toyota Offroad Festival pojawiła się prototypowa koncepcje przyczepy, która ma podołać przejazdom po bezdrożach ale też świetnie się prezentować oraz dzięki wielkiej ilości schowków i bogatemu wyposażeniu turystycznemu - być bardzo przydatna po dotarciu do celu. Firma KUMA opracowała dwa egzemplarze, które mogliśmy zobaczyć w akcji podczas przejazdów po Autodromie4x4. Jak wygląda ta konstrukcja z bliska?

 

 

RAMA I ZAWIESZENIE

Przyczepa w chwili obecnej wazy 550 kg a jej DMC to 750kg. Daje to możliwość jej holowania na zwykłym prawie jazdy kat B a przy lżejszych autach, nawet bez konieczności dodatkowych opłat VIATOLL. Jej bazą jest rama wykonana ze stali o podwyższonej wytrzymałości , cynkowana ogniowo. Jest zaprojektowana tak, żeby była przewymiarowana, obliczona na 3500kg na rozciąganie. W terenie ma wytrzymać wszystko a poza tym dać możliwość wyciągania całego zestawu do tyłu, za specjalnie w tym celu umieszczone zaczepy oraz specjalnie zaprojektowane podpory na hi-lift.

W terenie ciężką pracę ma wykonać niezależne zawieszenie na wahaczach podpartych na pneumatycznych miechach. To rozwiązanie daje możliwość regulowania wysokości (osobno lewa i prawa strona), działa płynnie i świetnie radzi sobie z tłumieniem nierówności. W tej chwili jego sterowanie jest manualne poprzez ręczne regulowanie ciśnienia w celu wypoziomowania podczas postoju na nierównym terenie.

 

 

Do podpięcia zestawu posłużył zaczep kulowy renomowanej firmy AL-KO, z możliwością obrotu wzdłużnie o 360 st i poprzecznie 180st. o uciągu 3500 kg. Jego konstrukcja zdecydowanie poprawia możliwości offroadowe przyczepy, ma jednak jedną wadę - brak hamulca najazdowego (jest postojowy). Ponieważ przydałby się przy poruszaniu nie tylko w terenie, trwają prace nad systemem sterowania hamulców. Nasze auta bardzo często mają podniesione zawieszenie. Standardowo wysokość kuli haka (polska norma PN-76/S-47291) jest na poziomie 350-420mm (położenie od środka kuli do ziemi). A co gdy w holowniku po lifcie hak poszybował bardzo wysoko? Tu również pomaga autorskie rozwiązanie firmy KUMA, które pozwala na regulacje zaczepu w zakresie 420-600mm.

Dla zachowania niskiego środka ciężkości pod ramą zostały zamontowane dwa aluminiowe zbiorniki z wodą o łącznej pojemności 70 litrów.

 

 

FUNKCJONALNOŚĆ

Jak podkreślają producenci, przyczepa niesie z sobą wiele zalet. Są to między innymi gotowość zestawu do wyruszenia w podróż (wystarczy uzupełnić zapasy żywności i wody). Niezależność przyczepy od holownika, niski środek ciężkości całego zestawu. Nie zachodzi ryzyko przekroczenia DMC pojazdu w przypadku przeładowania w związku z długim wyjazdem. Łatwość obsługi namiotu dachowego w związku z wysokością przyczepy. Pojazd nie wymaga przeróbek dostosowujących go do wypraw przez co może bez ograniczeń być używany poza sezonem.

Korpus przyczepy, wykonany z aluminium jest bardzo praktyczny. Z przodu bardzo duży luk na butle z gazem czy inne elementy wyposażenia, które nie musza być szczelnie zamknięte. Po bokach praktyczne drzwiczki kryjące wiele przydatnych na kempingu funkcji: prysznic , małe schowki na offroadowe wyposażenie, schowki na mniejsze bagaże, szuflady na wyposażenie zapasy  i  to co najbardziej efektowne: wysuwana kuchnia ze zlewem oraz duża kompresorowa lodówka Waeco (35l). Poziome drzwi są także użyteczne dla przykładu  od strony części kuchennej są wykonane ze stali nierdzewnej, które są bezpieczne dla żywności i służą za miejsce na przygotowanie posiłków.

 

 

Co  warte wspomnienia, cała część kuchenna jest po stronie pobocza, Autorzy projekt specjalnie dostosowywali do europejskich warunków.

 Po bokach drzwi umieszczone są też listwy, które na pierwszy rzut oka przypominają te montażowe na dodatkowe wyposażenie (szpadle, łopaty, siekiery). Niestety tak nie jest. Są to aluminiowe elementy, które zabezpieczają bryłę przyczepy  w jej najszerszym miejscu przed otarciami i uszkodzeniami. Rekompensuje to płyty z systemem Molle zamontowane od wewnętrznej strony na drzwiach tylnych oraz na pionowych po stronie prysznica. Można uzupełnić w różne rodzaje sakwy, większe lub mniejsze z wyżej wymienionym systemem czy też w uchwyty typu Quickfist dla lepszej organizacji wyposażenia w podróży. Z  tyłu przyczepa oferuje potężna przestrzeń transportową prawie 1110 litrów ! Tu naprawdę wiele się zmieści!

Przyczepa to również baza dla namiotu. Jest on ulokowany na dachu, wystarczająco nisko aby było go łatwo rozkładać ale i żeby nie był przeszkodą podczas wypraw. Mała wysokość to trudność w umieszczeniu markizy ale i tu konstruktorzy znaleźli rozwiązanie - w czasie jazdy spoczywa na dachu gdy jest potrzebna - jest unoszona na aluminiowych ramionach, tak że nie ma problemu np. z  gotowaniem w plenerze.

 

 

OŚWIETLENIE i INSTALACJA ELEKTRYCZNA

Źródłem prądu w czasie jazdy jest oczywiście 13 pinowe gniazdo przy haku, który ładuje akumulator postojowy. Jednak to nie jedyny sposób na zasilenie licznych lamp i urządzeń w jakie wyposażona jest przyczepa. Energię dostarcza również  130W panel słoneczny oraz jeżeli jest tylko możliwość podpięcia się, zewnętrzne zasilanie 230V, który także ładuje akumulator ale też dostarcza energie do sześciu gniazd rozlokowanych w całej przyczepie. Podczas wyprawy do zasilania urządzeń z zasilaniem prądem zmiennym służy wówczas 1500W sinusoidalna przetwornica. Cały czas mamy wgląd co się dzieje z naszym akumulatorem poprzez wyświetlacz, który informuje nas szczegółowo o pozostałym czasie do pełnego rozładowania, naładowania oraz aktualnym prądzie ładowania oraz poboru w czasie rzeczywistym.

Do oświetlenia przyczepy, licznych schowków oraz kuchennej przestrzeni roboczej służą energooszczędne ledy. Sterowaniem ich zajmuje sie centralka umieszczona praktycznie w części kuchennej. Efektownie wygląda światło zmierzchowe RGB, które ma za zadanie oświetlać grunt wokół przyczepy. Dodatkowo autorzy projektu dodali tam jeszcze radio z głośnikiem, główny wyłącznik prądu, gniazda USB, gniazdo zapalniczki 12v. Warte uwagi jest też oświetlenie ulokowane na przedniej skrzyni transportowej, można je załączyć z panelu kontrolnego lub podświetlanym przyciskiem umiejscowionym pod jednej z lampy. Wówczas podświetla nam dyszel wraz z zaczepem do łatwiejszego zapięcia przyczepy, docenione zostanie w nocnych sytuacjach.

 

 

 

KIEDY PRODUKT POJAWI SIĘ NA RYNKU?

Projekt jest jeszcze na etapie konstruowania. Powstały dwa pierwsze prototypy które w bieżącym roku będą intensywnie testowane. Przyczepa będzie przemierzać bezdroża Gruzji, drugi zestaw pojedzie w Alpy. Na pewno dadzą one odpowiedzi na pytania co należałoby jeszcze poprawić oraz zoptymalizować. Konstruktorzy mają na uwadze wagę i dążą do jej maksymalnego odchudzenia bez poświęcenia dla sztywności całej konstrukcji. Planowana produkcja to rok 2020r.

 

 

DANE TECHNICZNE

Długość z dyszlem: 3440 mm

Szerokość: 1950 mm

Wysokość: 1550 mm

Rama stalowa, cynkowana ogniowo

Korpus - aluminium

Waga netto: 550kg

Niezależne zawieszenie wahaczowe na miechach pneumatycznych

 

 

GALERIA ZDJĘĆ 

{eventgallery event='kuma_przyczepa" attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Mon, 01 Jul 2019 06:47:00 +0200
Zabudowa mieszkalna AZAR4 dla pick-upów https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/858-zabudowa-mieszkalna-azar4-dla-pick-upow https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/858-zabudowa-mieszkalna-azar4-dla-pick-upow

 

Własny samochód z napędem na cztery koła i marzenia o wielkich podróżach z dala od cywilizacji. Czy można to zrealizować bez konieczności nocowania w namiocie lub ciasnym wnętrzu auta? Tak. Dla posiadaczy pick-upów firma AZAR4 zaproponowała właśnie nowoczesna kapsułę mieszkalną, którą posadowić można również na Toyocie Hilux.

 

32252962 2152977864980936 3589457396520452096 n

 

Jak sprawdzi się taka zabudowa podczas podróży po bezdrożach? Przy tego typu konstrukcjach istnieje bardzo wiele ograniczeń z których trzeba zdawać sobie sprawę. Ważna jest odpowiednia budowa i rozłożenie mas co opisywaliśmy w osobnym artykule dotyczącym zabudów mieszkalnych dla pikapów. Propozycja firmy AZAR4 jest nowym projektem, jednak bazując na podobnych pomysłach innych producentów wskazać można wiele jej zalet i wad o których warto wiedzieć. Na pewno z takim "domkiem na plecach" można podróżować i daleko, i długo czego dowodzi moduł mieszkalny użytkowany przez  naszego klubowego kolegę, Zbyszka Ciemińskiego. Jego auto to Toyota Hilux z zabudową wykonaną przez firmę Geocar, której koncepcja jest bardzo podobna do tej zaproponowanej przez polską firmę z Gdańska.

Jej najważniejszą wadą jest dosyć duży gabaryt i zaburzony środek ciężkości auta. Z takim ciężarem poruszanie w terenie nie jest już takie łatwe i nie każda droga jest do przejechania. Jednak jeśli jesteśmy w stanie to zaakceptować otrzymujemy w zamian wiele zalet obok których trudno przejść obojętnie. Przede wszystkim w porównaniu z podobnymi rozwiązaniami, jak np. konstrukcje z podnoszonym, materiałowym dachem (o mniejszym obrysie podczas jazdy i łatwiejsze do przemieszczania sie po bezdrożach) zabudowa firmy AZAR4 daje większy komfort podczas noclegów. Po pierwsze, wnętrze jest gotowe do noclegu od razu po za trzymaniu. Po drugie, podczas wietrznych nocy nie ma problemu łopoczących materiałowych boków. I po trzecie, najważniejsze, zamknięta bryła zabudowy, dobrze izolowana i ogrzewana sprawia, że nocleg staje się bardziej komfortowy i nie ograniczamy sie tylko do najcieplejszych miesięcy lata i miejsc o przyjaznej temperaturze otoczenia.

 

 DSC7418 D01

 

KONSTRUKCJA

Podczas przyglądania się danym technicznym opisywanej kapsuły uwagę zwraca bardzo niska waga całości, sugerowana przez producenta. W założeniu jest to tylko 285 kg w wersji STANDARD do 500 kg w opcji PREMIUM. W porównaniu z ładownością nowego Hiluxa, wynoszącą przeszło 1000 kg jest to bardzo niewiele i tu tkwi podstawowa zaletą tej konstrukcji. Podobne rozwiązania oferowane przez firmy wykonujące zabudowy kamperowe są o wiele cięższe, przez co ich możliwości zabrania wakacyjnego wyposażania są mniejsze, jak i istnieje obawa o trwałość auta i jego zawieszenia. Kapsuła firmy AZAR4 jest lekka, a dodatkowo, ponieważ jest to jednolity element - szczelna. Korpus zabudowy wykonany jest z włókna szklanego i sklejki szkutniczej.

 

 

azar4 pickup camper

 

WYPOSAŻENIE

Do dyspozycji mamy wystarczającą, jednak mimo wszystko dosyć niewielką powierzchnię, odpowiednią do możliwości pick-upa. W sypialni znajduje się łóżko z materacem piankowym, półki i schowki z płyt meblowych, a także dodatkowo specjalny mechanizm odgradzający strefę nocną od dziennej.

Strefa dzienna

Znalazło się tutaj  miejsce na kanapy z oparciami, które po rozłożeniu pełnią funkcję łóżka do spania. Stolik z regulowaną wysokością sprawdzi się podczas wspólnych posiłków, a zabudowa z płyty meblowej lub sklejki szkutniczej pomieści sporo rzeczy. W najbogatszej opcji wyposażenia, w kapsule znajdziecie radio MP3 i zestaw głośników. Zabudowa może być również wyposażona w oświetlenie (diody LED).

Kuchnia

Jest to serce każdego domu, więc i tutaj nie mogło jej zabraknąć. Posiłki przyrządzić można na dwupalnikowej kuchence gazowej, do dyspozycji jest lodówka turystyczna (wyposażenie opcjonalne) i szafki kuchenne.  Moim zdaniem gotowanie w tak małej przestrzeni to niezbyt dobry pomysł ze względu na zapachy, którymi przejdzie każdy element wnętrza. Jednak w deszczowy dzień, gdy przyjdzie Wam ochota na kawę, docenicie to rozwiązanie...

Łazienka

Kapsuła posiada również wydzieloną przestrzeń łazienkową. Jest to wodoszczelny moduł kompozytowy z gładką powierzchnią łatwą do utrzymania czystości i higieny. W najbogatszej wersji wyposażeniowej premium jest zaopatrzona w zestaw prysznicowy, umywalkę, toaletę turystyczną, a nawet lustro i haczyki na ręczniki.

We wnętrzu zabudowy możecie otrzymać instalacje: wodną, elektryczną, grzewczą i gazową. W wyposażeniu przewidziano panel słoneczny o mocy 150W wytwarzający energię elektryczną, zasilanie akumulatorowe o pojemności 100 Ah oraz sterownik dla tych źródeł energii. Zaplanowana instalacja wodna dostarcza wodę ze zbiorników 60 lub 120 litrów (w zależności od wersji wyposażenia) oraz zbiorników wody szarej.

Pickup camper wyposażony jest w drzwi tylne ze schodkami i zamkiem, okna dachowe z możliwością wentylacji i okna boczne zintegrowane z wentylacją, żaluzjami i moskitierą.

 

 

 DSC9926 D01 D01

 

WERSJE WYPOSAŻENIOWE

AZAR4 proponuje swoją kapsułę w trzech wersjach wyposażeniowych. Różnice pomiędzy nimi są znaczące i obejmują poza cena oscylującą w granicach między 40 a 90 tys złotych różny stopień wykończenia zabudowy.  

Standard

Bryła kapsuły z zewnątrz nie odbiegająca wyposażeniem od pozostałych wersji, jednak jest to pusta skorupa, w środku pozbawiona całkowicie wyposażenia. Zaopatrzono ją za to w kompletne wiązki instalacji elektrycznej oraz w izolacje termiczną. Dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcieliby wykończyć swoje mieszkanie na kółkach wg swojego pomysłu. Do zamocowania na aucie wyposażona w kit montażowy (4 pasy).

Comfort

Kapsuła z podstawowym wyposażeniem:

  • oświetlenie sufitowe LED w strefie dziennej 2 szt.
  • oświetlenie LED w łazience
  • materac piankowy wymiary 1900x1200 mm
  • mechanizm do odgrodzenia strefy nocnej od dziennej
  • półki boczne i schowki z płyt meblowych
  • stolik opuszczany z regulowaną wysokością
  • dwie kanapy 900 x 440 mm z oparciami 900x420 mm rozkładane na łóżko 1740x900 mm w stałej kolorystyce
  • moduł kompozytowy, brodzik wodoszczelny

Premium

W pełni wyposażona i gotowa do drogi wersja mieszkalna.

  • bulaj drzwi tylnych
  • antena zewnętrzna radiowa
  • zbiornik na olej napędowy ogrzewania
  • intensywne boczne oświetlenie
  • przewód podłączeniowy 230V 10A o dł. 5m
  • światła cofania
  • zbiornik wody szarej 25 litrów - łazienka
  • zbiornik wody szarej 10 litrów- kuchnia
  • zbiornik 60 litrów woda czysta z pompą oraz wskaźnikiem poziomu wody
  • akumulator 100 Ah
  • panel sterowania systemów elektrycznych
  • ogrzewanie EBERSPÄCHER AIRTRONIC
  • gniazdo 12V plus USB
  • intensywne oświetlenie LED strefy dziennej
  • oświetlenie LED w zabudowie kuchennej
  • półki boczne i schowki ze sklejki okleinowanej
  • radio bluetooth, zestaw głośników wersja jachtowa
  • zlewozmywak ze stali nierdzewnej
  • dwupalnikowa kuchenka gazowa z butlą o pojemności 2kg
  • umywalka, bateria, instalacja odpływowa i dopływowa
  • toaleta turystyczna
  • zestaw prysznicowy
  • akcesoria łazienkowe lustro, półki, haczyki

Na zamówienie do wersji premium

  • podpory kapsuły 4 sztuki z regulowaną wysokością
  • markiza CORTIMA
  • uchwyty do listew airline
  • kit montażowy - (śruby rzymskie wahliwe 2 szt., pasy montażowe 2 szt.)
  • terma ciepłej wody
  • ładowarka automatyczna akumulatora
  • przetwornica 12V/230V

 

PODSUMOWANIE

Czy tego typu zabudowa sprawdzi się podczas wypadów, w tereny o słabszych drogach, tam gdzie dojazd jest utrudniony ale nie na tyle żeby przejechać terenowym kamperem? Propozycja skierowana do fanów podróży 4x4 ze strony firmy AZAR4 jest ciekawa. Zaprezentowana kapsuła jest lekka, nie obciąża za bardzo pojazdu ale jednocześnie ma spory wymiar co jest zaletą (obszerne wnętrze) i wadą jednocześnie (utrudniony przejazd w terenie, zawadzanie o przeszkody, podwyższony środek ciężkości, wyższe opłaty na promach). Na pewno sprawdzi sie dla tych którzy już mają pick-upa i chcieliby wykorzystać go jako auto wyprawowe bez konieczności spania w namiocie (niestety oddzielna przestrzeń ładunkowa w tego typu autach nie pozwala w żaden sposób wygodnie umieścić w nich łóżka).

Na pewno jako bazę pod taką kapsułę znacznie lepiej sprawdziłyby się auta z 1,5 kabiny (tak jak zaprezentowany na pierwszym zdjeciu Hilux) a nie 4 drzwiowe. W tych z dłuższą kabiną wydaje się, że całość za bardzo wystaje poza obrys pojazdu. Ze względu na ilość miejsca najlepszą opcją byłoby założenie takiej zabudowy ZAMIAST skrzyni ładunkowej tak jak w aucie z prezentowanym na naszych stronach z firmy GEOCAR.  Tracimy wówczas jednak wielofunkcyjność auta.

 

Strona producenta: azar4.pl

 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Fri, 10 May 2019 07:34:00 +0200
Wyprawowa zabudowa z RPA https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/855-wyprawowa-zabudowa-na-pikapa-z-rpa https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/855-wyprawowa-zabudowa-na-pikapa-z-rpa

 

 Autor: Michał Wnuk, zdjęcia: producent

Afrykańska firma Alu-Cab zaprezentowała w Europie nową generacja „kamperów terenowych” z serii Ossewa. Nie ma to być salon na kółkach, ale pojazd dla tych, którzy kochają życie na zewnątrz, blisko natury. Ossewa ma wszystko, czego potrzeba, aby przetrwać poza cywilizacją. Pojazd jest wyjątkowo kompaktowy, oferuje dwa podwójne łóżka, a więc wyśpią się cztery osoby.

 

53584 ultra kompaktowy 4 osobowy kamper wyprawow 1

 

Połączenie kompaktowych rozmiarów zabudowy Ossewa i możliwości terenowe nowoczesnego napędu na cztery koła, reduktorów skrzyni biegów i wysokowydajnych silników w pikapach 4x4 sprawiają, że praktycznie każdy wymarzony cel podróży wydaje się być osiągalny. Stosunkowo zwarta konstrukcja nie ma sobie równych wśród innych terenowych kamperów, ponieważ zapewnia niski środek ciężkości, który pozwala na bardziej odważne zachowanie kierowcy. Pickup z taką zabudową może więc jechać znacznie szybciej po szutrowej drodze niż typowy duży terenowy samochód kempingowy czy pickup z wysokim „kontenerem” wyprawowym.

 

ultra kompaktowy 4 osobowy kamper wyprawow 157253 2

 

„Kampera” Ossewa można zbudować na różnych pickupach z podwójną kabiną (np. Toyotę Hilux lub na klasycznej Toyocie LC HZJ 79). Długość kabiny wynosi 1,95m bez tylnych zamocowań. Szerokość od 1,6 do 1,85m (bez skrzynek bocznych)  a sama zabudowa ma tylko 1,4m wysokości, łącznie z trzonem dachu - 2,70m.

MIEJSCA DO SPANIA

Dach, który otwiera się w górę, tworzy wygodny namiot sypialny o wymiarach materaca 140x200cm. Aby uzyskać więcej miejsca w kabinie, materac górnego łóżka można złożyć, gdy dach jest otwarty. Do namiotu na dachu można wejść z zewnątrz drabiną lub klasycznie przez tylne drzwi. Nad wejściem i kuchnią, dla ochrony przed słońcem i deszczem można rozłożyć markizę typu 270 stopni. Wszystkie wejścia wyposażone są w moskitiery. Aby utrzymać temperaturę na przyzwoitym poziomie, dach również jest izolowany.

Niższa i poprzeczna część sypialna może pomieścić po dwie osoby. Po rozłożeniu prawej ściany bocznej, można łatwo rozstawić mały moduł namiotowy, będący elementem sypialni. Pomieszczenie, który powstaje doskonale chroni przed słońcem i deszczem, posiada dwa okna z moskitierami. Miejsce do spania jest o wiele przyjemniejsze niż sugeruje jego rozmiar. Do części sypialnej można wejść przez tylne drzwi kabiny lub od góry z drabiny na zewnątrz. Dzieci są szczególnie zachwycone tą sypialnią. Gdy wejście do namiotu na dachu jest otwarte, czują się tak, jakby spały na zewnątrz ale są bezpieczne i w zasięgu swoich rodziców.

KUCHNIA

Kuchnia jest dostępna, po otwarciu klapy po lewej stronie zabudowy i jest przeznaczona do użytku na zewnątrz pojazdu. Wyciągana kuchenka ma pojedynczy palnik gazowy, a także szufladę na sztućce, przybory kuchenne i zamontowany stojak na przyprawy. Moduł wyposażono w uchwyty, które pomagają starannie posortować i bezpiecznie przechowywać naczynia, kubki i szklanki dla czterech osób, a także czajnik, garnki i patelnię. Po lewej stronie znajduje się wysuwana duża lodówka z zamrażarką. Powyżej znajduje się dużo miejsca do przechowywania żywności.

 

ultra kompaktowy 4 osobowy kamper wyprawow 157249 2

 

STÓŁ I KRZESŁA

Aluminiowy stół kempingowy jest przechowywany pod przednią częścią namiotu na dachu. Cztery kompaktowe składane krzesła można przewozić wewnątrz zabudowy i szybko ustawić w razie potrzeby.

 

SŁODKA WODA I PRYSZNIC

Zbiornik słodkiej wody ma pojemność pojemności 90 litrów. Ciepła woda pochodzi z kotła gazowego. Po prawej stronie pojazdu znajduje się rozkładany blat, który służy jako zlewozmywak lub „łazienka”. Główka prysznica z wyciąganym wężem znajduje się pod pokrywą nad blatem.

 

ultra kompaktowy 4 osobowy kamper wyprawow 157254 2

 

Przed prawymi tylnymi drzwiami podwójnej kabiny zainstalowano wyciąganą ramę kabiny prysznicowej do której zaczepiamy zasłonę prysznicową. Ten sprytny system ułatwia zakładanie ubrań w samochodzie po zakończonym prysznicu. Podłoga prysznica jest chowana na tylnych drzwiach.

 

Wiecej o zabudowie na: polskicaravaning.pl

 

 

 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Mon, 22 Apr 2019 20:21:14 +0200
Toyota Tundra dla Kevina Costnera https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/810-toyota-tundra-dla-kevina-costnera https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/810-toyota-tundra-dla-kevina-costnera

 

Na targach SEMA 2018 Toyota i firma Trail Trek Tour, pokazały bardzo ciekawy egzemplarz Toyoty Tundra przygotowany dla Kevina Costnera. I nie był to tylko eksponat przygotowany na pokaz ale terenówka używana przez właściciela zgodnie z przeznaczeniem. Autorem pomysłów do przeróbek był sam Costner, a jego celem było stworzenie terenówki, którą wykorzysta do aktywnego stylu życia i pracy.

 

tundra kevin costner 05

 

"Kevin był zaangażowany w projekt od początku do końca", powiedział autor przebudowy  i główny konstruktor firmy, Shaun Freilich. "Przygotował szkice, które osobiście narysował, aby przekazać swoją koncepcję. Zrobiłem kilka renderingów na podstawie jego pomysłów, a potem poleciliśmy do jego domu, żeby się z nim spotkać i opracować ostateczne szczegóły".

Costner szukał dobrze wyposażonej terenówki, którą mogłaby cieszyć się nawet jego żona, więc wybór padł na Toyotę Tundra w wersji Platinum. Aby dostosować ją do aktywnego stylu życia na świeżym powietrzu, jaki preferuje aktor, zespół budujący auto wyposażył ją w modyfikacje. Obejmowały one: stalowe zderzaki, zintegrowane z nimi wciągarki WARN, boczne progi N-Fab, dodatkowe oświetlenie LED, dwuczęściowy bagażnik dachowy, lift zawieszenia 4,5 cala, zawierający elementy zawieszenia i amortyzatory Fox, 18-calowe koła Method Race z 35-calowymi oponami Nitto Ridge Grappler.  Po przebudowie pojazd nie trafił od razu na targi ale pojechał wraz z właścicielem i jego rodziną na wyprawy wędkarskie na ranczo aktora w Aspen, a także towarzyszył mu w Montanie podczas kręcenia zdjęć w drugim sezonie serialu "Yellowstone".

Wnętrze Toyoty Tundry Kevina Costnera łączy komfort, bezpieczeństwo i walory użytkowe. Zaopatrzono je w dwa sejfy Lock’er Down - jeden na konsoli centralnej i drugi pod tylnymi siedzeniami. Zagłówki przednich foteli kryją ekrany TV, a z tyłu, na zabudowanej pace Costner urządził miejsce do spania dla swoich dzieci i zamontował lodówkę.

 

tundra kevin costner 04

 

Jak Tundrę ocenia Kevin Costner?

Szukał samochodu do aktywnego spędzania czasu, przyglądał sie temu co oferuje rynek i... skończyło sie na tym, ze wybrał Tundrę.  W Toyocie zapytali go czy mógłby opowiedzieć o tym samochodzie ale bardziej niż o aucie wolał pokazać jak faktycznie pomaga mu w czasie codziennych obowiązków. Przede wszystkim potrzebował auta, które nadaje sie do pracy, a nie tylko wygląda. Auto powinno też przydać nie tylko na farmie ale także w życiu codziennym dla niego, żony i trójki dzieci.  Razem z rodziną i dzieciakami (ma ich troje w wieku 8, 9 i 11 lat) uwielbiają spędzać czas aktywnie, poza domem. Wszystko w aucie zostało zaprojektowano tak, żeby dało się dużo zmieścić, szczególnie z wyposażenia turystycznego, wyprawowego. Te turystyczne "zabawki" mieszczą się zarówno w środku jak i na bagażniku dachowym (ponton, canoe).  Teraz Toyota zabiera go na skraj cywilizacji, gdzie może z rodziną zajmować się hobby, a czasem jeszcze dalej. Wtedy wystarczy rozpakować auto i rozpocząć zabawę...

Za: gunaxin.com

 

https://www.youtube.com/watch?v=h2J4WLtsnfQ

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_tundra_kevin_costner' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Sat, 22 Dec 2018 14:53:45 +0100
Toyota Tundra EZK TEAM https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/800-toyota-tundra-ezk-team https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/800-toyota-tundra-ezk-team

 

Po kilku latach uzytkowania tej ogromnej Toyoty Krzysztof bedzie szukał jej następcy (auto jest na sprzedaż). Jak sprawowała sie przez ten czas gdy przemierzała szlaki i bezdroża blisko i z daleka od domu? Jak się okazuje, są różne sposoby na stworzenie auta kempingowego. Jak poradzil sobie z tematem założyciel popularnej na Facebooku grupy Rodzinna Turystyka Offroadowa?

 Tekst i zdjęcia: Krzysztof Van

 

 3 86

 

Po kilku latach użytkowania Patrola 4,2 TD przez EZK TEAM (Edyta, Zosia, Krzysiek) na wyprawach turystyczno-offroadowych przyszła kolej na zmiany. Z ciężkim sercem rozstawałem się z wysłużonym Nissanem. W końcu znałem już jego wszystkie niedostatki i zalety. Miejsce Patrola miał zająć silny pickup zapewniający wygodny nocleg na „pace”, zarówno na polanie lub kempingu, jak i podczas dojazdówek na stacjach benzynowych. Pod uwagę brałem japońskie propozycje: Nissana Titana, Toyotę Hilux i Toyotę Tundrę. Ostatecznie wybór padł na Tundrę, głównie z powodu urody, dużej mocy, cudownego momentu obrotowego, dobrego dostępu do serwisu oraz odpowiednich wymiarów skrzyni ładunkowej (200 x 160 cm), które pozwoliłyby na wygodny nocleg 3 osób. Dodatkowym bonusem, jaki oferowała jedynie Tundra, był fotel dla trzeciego pasażera. We wszystkich wyprawach uczestniczy bowiem nasza córka, która zasiadając wygodnie w przednim fotelu, chłonie krajobrazy przez olbrzymią szybę. Samochód jest zatem 6 osobowy, a pod tylną kanapą mieszczą się dwie spore walizki, co podczas podróży pozytywnie wpływa na funkcjonalność. Muszę stwierdzić, że Toyota Tundra to auto bez wad, nie licząc oczywiście sporych rozmiarów – jeżeli to dla kogoś może być wadą.

 

46516216 1419688151498326 5380367709940744192 n

 

W Polsce zakup Toyoty Tundry na rynku aut używanych jest dość trudny, ponieważ podaż tego modelu jest znikoma. Moją Tundrę znalazłem zupełnie przypadkowo w Bielsku Białej w firmie EXTREM 4×4, która zajęła się też pierwszymi modyfikacjami podwozia, czyli montażem 18-calowych, aluminiowych obręczy kół i 35-calowych opon General, a także liftem zawieszenia (2 cale) oraz wykonaniem i montażem osłon silnika, skrzyni biegów i reduktora. Toyota posiadała już instalację LPG, musiałem ją tylko doposażyć w duży zbiornik gazu, co dało 1 200 km zasięgu na samym LPG

 

3 91

 

Następnym posunięciem było zaprojektowanie i wykonanie przez firmę OMM 4×4 spersonalizowanych progów ochronnych i orurowania przedniego wraz z dodatkową listwą oświetleniową LED, zapewniającą bardzo dobre doświetlanie pobocza.

Kamper

Najbardziej czasochłonne okazało się poszukiwanie nadstawki typu hardtop na skrzynię ładunkową. W Polsce zakup oryginalnej zabudowy do Toyoty Tundry jest praktycznie niemożliwy, a sprowadzenie z USA kosztowne i czasochłonne. Dlatego też zdecydowałem się na nadstawkę ze starego Dodge’a Rama. W garażu mojego kolegi, Romana, czyli człowieka od rzeczy niestandardowych, który miał bardzo duży wkład w mój projekt, przy użyciu żywicy i maty dopasowaliśmy nadstawkę do kształtu nadwozia Tundry – tak, by całość wyglądała jak rozwiązanie fabryczne.

 

20160813 155419

 

Początkowo zamierzałem wyposażyć mój pojazd w zabudowę kempingową stawianą na skrzynię ładunkową, jednak zaniechałem tego pomysłu z kilku powodów: duża waga (ok. 700 kg), spore spalanie spowodowane gabarytami, pomniejszone zdolności terenowe oraz – co najważniejsze – wątpliwe wrażenia estetyczne (garb na grzbiecie samochodu). Chciałem mieć pojazd – w miarę możliwości – o prawie fabrycznym wyglądzie i osiągach, który w razie potrzeby biwakowania bardzo szybko przeistoczy się w auto kempingowe (zupełnie jak transformers).

 

3 56

 

Dach

Kolejnym krokiem było przystąpienie do projektowania podnoszonego dachu. Pomysł na zrobienie takiej właśnie konstrukcji zrodził się z obserwacji różnych pojazdów wyprawowych spotykanych na trasach. Przeniesienie moich spostrzeżeń na stół kreślarski Romana zaowocowało całkiem niezłym projektem. Wymyślone przez nas rozwiązanie miało umożliwić czterem osobom wygodne zjedzenie posiłku, a trzem całkiem komfortowy nocleg (czwarta o maksymalnym wzroście 160 cm może spać w kabinie Tundry). Dach został wyposażony w trzy moskitiery, które skutecznie utrudniają różnej maści latającym potworom dostanie się do części sypialnej.

Przygotowanie kabiny do spania zajmowało ok. 3-5 minut. Wymiary łóżka to 165 x 200 cm. Wysokość w najwyższym punkcie to: 200 cm, co pozwało na swobodne wyprostowanie się nawet wysokiej osobie, przebranie się w trasie lub skorzystanie z toalety, która również znajduje się na „pokładzie”. Rozwiazanie to wymagało jednak poprawy, ponieważ okazało się po pierwszej próbie użytkowania kompletną klapą.  Po tygodniu przystąpiłem do poprawiania projektu. Efekt tych prac poniżej:

 

tundra 07

 

Markiza

Kolejnym punktem w doposażaniu mojej Toyoty było zaprojektowanie i wykonanie markizy przeciwdeszczowej i przeciwsłonecznej, która pozwalałaby uzyskać możliwie najwięcej cienia – nie do przeceniania podczas odpoczynku poza samochodem na słonecznym wybrzeżu południowej Europy, gdzie zamierzaliśmy się w najbliższym czasie udać.

 

20180601 094304

 

Długie godziny spędzone na dyskusjach z Romkiem (za duży, za ciężki, za delikatny, rozleci się…) pokazywały, jak skomplikowane jest to przedsięwzięcie. Przede wszystkim chcieliśmy, by konstrukcja była łatwa w obsłudze, odporna na wiatr, miała niewielką masę oraz estetyczny wygląd, a także by dawała dużą powierzchnię zacienienia. Teraz – po pierwszych testach w terenie – z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wszystkie punkty zostały zrealizowane w 100 %.

Po przeniesieniu projektu z kartek papieru na warsztat i po rozwiązaniu kilku problemów, które napotkaliśmy po drodze, nasze starania zaowocowały „parasolem” – ten dokładnie spełniał moje oczekiwania. Po pierwsze, jego konstrukcja została w całości wykonana z aluminium i pokryta materiałem odpornym na wilgoć oraz promienie słoneczne (tkanina jest wykorzystywana do produkcji namiotów). Po drugie, rozkładanie markizy trwa ok. 3 minuty, a składanie – niewiele więcej. I po trzecie, konstrukcja nie wymaga żadnych mocowań do podłoża, więc „opłaca” się używać jej nawet na krótkim postoju na zrobienie posiłku czy wypicie kawy na stacji benzynowej.

Wnętrze

Zabudowę wnętrza wykonałem sam w firmowym garażu przy użyciu kilkunastu metrów bieżących profilu metalowego (20/20 mm) i wodoodpornej sklejki. Zabudowa stała obejmuje 4 szafki o łącznej pojemności ok. 250 litrów. W pierwszej z nich znajduje się wszystko to, co jest potrzebne do przygotowania posiłku, czyli kuchenka gazowa, kanister z wodą, przyprawy, sztućce oraz produkty spożywcze. Druga szafka jest przystosowana do przewozu toalety i przyborów do mycia. W dwóch pozostałych natomiast najczęściej znajdują się buty, ubrania i inne, podobne artykuły.

 

20170629 084229

20180601 093352

 

Ruchoma część zabudowy obejmuje 5 paneli środkowych między ławkami, których używa się do rozłożenia sypialni. Materac został uszyty przez Krzyśka, tapicera, w kilku częściach, które pozwalają na wykorzystanie do spania dowolnego fragmentu zabudowy. Krzysiek zajął się również wyklejeniem wnętrza filcem.

Po 2 latach użytkowania zabudowy wnętrza, zdecydowałem się na zmiany polegające głównie na przeorganizowaniu przestrzeni pod lóżkiem. Możliwosc siedzenia w środku „na pace” przy stole podczas obiadu czy picia kawy, (o którą tak bardzo zabiegałem projektując wnętrze …), niestety nie przydała się ani razu. Typowa choroba wieku dzieciecego. Myślisz, że coś jest konieczne, a życie pokazuje ci zupełnie co innego. Kosztem posiadania małej jadalni był bałagan „pod łózkiem”, który podczas jazdy po wertepach przyprawiał o ból głowy gdy trzeba było czegoś tam poszukać. Teraz zdecydowałem się na łóżko „na stałe”, a pod nim na dwie spore szuflady. Jedna z nich jest podzielona na 5 komór z możliwością dowolnego ustawienia ich rozmiaru w zależności od potrzeb. W drugiej natomiast jest umieszczona „wyjeżdzana „ lodówka i toaleta przenośna. Zyskałem mnóstwo porządku w przewożeniu jedzenia, napojów i przedmiotów ułatwiających życie podczas biwakowania. Rozwiazanie wysuwania szuflad jest bardzo proste - na zasadzie tarcia drewna o drewno. Chciałem uniknac wszelkich prowadnic smarowanych czymkolwiek, łóżysk itp., gdyż w eksploatacji w warunkacch polowych gdzie jest sporo kurzu, piasku bywają zawodne.

 

tundra 08

 

Koło zapasowe

Koło zawieszane pod skrzynią ładunkową sprawdza się w asfaltowych wyprawach. Wisi nisko i nie przeszkadza. Jednak w terenie czasami ciężko wyjąć je spod auta które tkwi głeboko np w błocie. Aby uniknąć tego problemu woziłem je pod łóżkiem i wyciagałem na kazdym postoju, żeby słuzyło mi jako stopien wejściowy. Należy pamietać, że Tundra na 35 calowych kołach to dość wysokie auto. Fabryczne rozwiazanie wożenia koła pod samochodem nie sprawdziło się u mnie także ze wzgledu na fakt że zwyczajnie się tam nie mieściło po zmianie opon na na większe. Wolna przestrzeń po zapasie znakomicie sprawdziła się jako lokalizacja zbiornika gazu LPG.

Kolejna modyfikacją, którą wprowadziłem w temacie "koło zapasowe" było wykorzystanie oryginalnego haka holowniczego jako jego nośnika. Po wzmocnieniu wykorzystałem go do zamocowania kołyski która pozwala na postoju odchylić je i położyć na ziemi. Odbywa się to ręcznie, choć dopuszczałem zelektryfikowanie tego urządzenia małą wyciągarką. Stwierdziłem jednak  że trochę „siłowni” jednak przyda mi się na takich wyjazdach. Nie chciałem mieć koła odchylanego na bok, jak widywałem w większości terenówek z powodu potrzeby stopnia wejsciowego na „pakę”.

 

tundra 04

tundra 05

 

Dodatki

Rozkładana w kilka sekund zewnętrzna kabina namiotowa pełni funkcję przebieralni, toalety i prysznica. Do transportu sporych rozmiarów paleniska, które pozwala rozpalić ognisko praktycznie w każdym miejscu i upiec kiełbaski, zaprojektowałem pudło z cienkiej sklejki – dzięki niemu popiół nie zaśmieca nam samochodu. Całość dopełnia komplet krzeseł i stolik.

 

 

Toyota Tundra II – dane techniczno-eksploatacyjne

Silnik
5.7 V8: z zapłonem iskrowym, wielopunktowy wtrysk paliwa, układ i liczba cylindrów – V8, rozrząd DOHC, liczba zaworów – 32, pojemność skokowa – 5 663 cm3, moc maksymalna – 280 kW (381 KM) przy 5 600 obr./min, maksymalny moment obrotowy – 544 Nm przy 3 600 obr/min

Skrzynia biegów
automatyczna, 6-stopniowa z trybem sekwencyjnym

Skrzynia rozdzielcza
dwustopniowa, stały napęd kół tylnych, ręcznie dołączany napęd przedniej osi, tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu LSD

Zawieszenie przednie
niezależne, podwójne wahacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory, stabilizator, lift 2”

Zawieszenie tylne
sztywny most, resory piórowe, amortyzatory teleskopowe, lift 2”

Układ hamulcowy
hydrauliczny, hamulce tarczowe firmy DBA

Układ kierowniczy
wspomagany

Koła
opony – General Grabber AT2 w rozmiarze 35×12,50R 18 LT, felgi ze stopów lekkich

Zabudowa
skrzynia ładunkowa + hard top z uchylnym dachem, wymiary zabudowy: długość x szerokość x wysokość – 2 070 x 1 730 x 2 080 mm, wysokość wewnątrz zabudowy – 1 950 mm, podłoga wewnątrz: długość x szerokość – 1 400 x 1 000 mm, wymiary materaca w alkowie – 1 950 x 1 600 mm, wymiary siedzeń (kanap) – 1 400 mm x 350 mm (po bokach), 1 000 x 550 mm (kanapa środkowa)

 

Artykuł nt auta ukazał się na łamach miesięcznika Off-road.pl 

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_tundra_krzysztof_rto' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=0 }

 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Sun, 25 Nov 2018 13:44:56 +0100
4Runner dla przyrodnika https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/644-4runner-dla-przyrodnika https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/644-4runner-dla-przyrodnika

Dla większości z nas offroad to przygoda dająca zastrzyk adrenaliny gdy walczy się z przyrodą i własnymi słabościami. Jednak czasami poruszanie sie w terenie, często tym bardziej wymagającym to trudna konieczność dnia codziennego. Podczas Toyota Offroad Festivalu we Włościejewkach mięliśmy okazje poznać  przyrodnika, którego terenowe możliwości auta to obowiązkowy atrybut w pracy.

 

TOF2017 IMG 0947

 

Poligony, tereny zalewowe, lasy, łąki z trudnym dojazdem to obszary w które przy takiej pracy trzeba sie dostać, często z dodatkowym sprzętem. Zanim w garażu pojawiła sie terenówka do miejsc w których prowadzone były badania należało dość pieszo lub przy nieostrożnej jeździe osobówką, szukać pomocy w wyholowaniu auta. Terenówka dająca sobie radę z bezdrożami stała sie koniecznością. Wyszukana do takich zadań Toyota 4Runner to w rzeczywistości Toyota Hilux. Wprowadzenie do sprzedaży w latach 80-tych tego modelu zbiegło się w czasie ze wzrostem zainteresowania klientów pojazdami rekreacyjnymi. W tym segmencie pick-up Toyoty konkurował z takimi modelami jak Ford Bronco czy Nissan Pathfinder. Odpowiedzią Toyoty była prosta modyfikacja skrzyni ładunkowej w krótkiej wersji auta. Usunięto przegrodę z tyłu kabiny, dodano zabudowę ze wzmocnionego włóknem szklanym tworzywa sztucznego, zamontowano kanapę z tyłu i zmiękczono zawieszenie. Tak przebudowany pick-up od maja 1984 był oferowany, w zależności od rynku, jako Hilux Surf lub 4Runner. Zasadniczo było to trzydrzwiowe kombi z możliwościami poruszania się w terenie zbliżonymi do Land Cruisera.

Zakupione auto to egzemplarz z 1989 r.,  już końcówki produkcji modelu. U jednego z niemieckich tunerów offroadowych zostało solidnie przygotowane to zmagań z bezdrożami. Osłony podwozia na których widać ślady po kontakcie z przeszkodami, większe 33" koła z gumą o bardzo agresywnym bieżniku, lift zawieszenia i karoserii, stalowy, rurowy zderzak na przód i tył, wyciągarka, dodatkowe oświetlenie, solidne zaczepy. Użyte podzespoły to sprawdzone produkty znanej amerykańskiej firmy Bushwacker. W terenie pomocna jest możliwość zapięcia napędu na 4 koła (sztywno dołączany przód). Jak to w klasycznych terenówkach z tego okresu bywało jazda 4x4 wymaga zapinania sprzęgiełek w przednich piastach. Pod maską  pracuje silnik benzynowy o pojemności 2,4 i mocy 114 KM. Jest to dosyć słaby motor (tylko 192 Nm przy3600 obr/min) więc w terenie nieodzowny jest reduktor.

 

TOF2017 IMG 0955

 

Czy auto spełniło pokładane w nim nadzieje?

Miejsca badań, gdzieś w rozlewiskach Warty, czy niedostępnych terenach wojskowych poligonów do tej pory przemierzane pieszo, teraz znajdują się tuz za blaszanymi drzwiami Toyoty. Praca stała się szybsza i lżejsza do wykonania.

Dlaczego akurat Toyota?

W garażu do tej pory zawsze gościły osobowe Toyoty. Nigdy nie było z nimi większych problemów.  Zakupiony 4Runner również do tej pory nie rozczarował.

 

  • Silnik benzynowy 2,4l, 114 KM przy 4600 obr/min, 192 Nm przy3600 obr/min
  • skrzynia manualna, 5 biegowa
  • manualne sprzęgiełka
  • Opony nalewki 33" 305x70x16
  • nadkola Bushwacker
  • dodatkowe oświetlenie
  • wyciągarka z lina stalową
  • stalowe zderzaki Bushwacker
  • osłony silnika

 

Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek

 

 

GALERIA ZDJĘĆ

{eventgallery event='toyota_4runner_dla_przyrodnika' attr=images mode=lightbox max_images=100 thumb_width=170 offset=1 }

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Fri, 04 Aug 2017 09:49:03 +0200
Toyota Sequoia - kolos na poskich drogach https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/407-toyota-sequoia-kolos-na-poskich-drogach https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/407-toyota-sequoia-kolos-na-poskich-drogach

W podwarszawskim garażu Arka pojawiła się jako odpowiedź na poszukiwanie dużego, rodzinnego SUVa. I z zadania tego auto wywiązuje się znakomicie. Przestronna, z wygodnymi fotelami dla ośmiu osób, ogromnym bagażnikiem, który nawet z rozłożonymi fotelami trzeciego rzędu nie znika całkowicie, sprawna terenowo. Podczas czerwcowego Toyota Off-road Festival  we Włościejewkach, dzielnie pokonywała terenowe przeszkody autodromu. 

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Thu, 10 Dec 2015 19:19:46 +0100
Tajemniczy Mega Cruiser https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/272-tajemniczy-mega-cruiser https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/272-tajemniczy-mega-cruiser

To nie jest zwykła terenówka. Po pierwsze wygląda jak Hummer, a po drugie pewne źródła twierdzą, że Mega wcale nie była dziełem Toyoty.

]]>
michal@horodenski.pl (Marcin Suszczewski) INNE Mon, 16 Mar 2015 14:06:34 +0100
Da Orffo - przyczepa, którą warto mieć na wyprawie https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/256-da-orffo-przyczepa-ktora-musisz-miec-na-wyprawie https://landcruiser.pl/czytelnia-2/auta-2/artykuly-o-innych-terenowych-toyotach-2/256-da-orffo-przyczepa-ktora-musisz-miec-na-wyprawie

Rok temu Krzysztof Tłuszcz z DaOrffo podjął decyzję - najważniejsze z postanowień noworocznych 2014 roku, że zbuduje produkcyjny model przyczepy wyprawowej, której prototyp testował przez ostatnie dwa lata na bałkańskich bezdrożach. Zobaczcie efekt tych starań - prawdziwie wszechstronną i pełna niespodzianek przyczepę offroadową powstałą na bazie zebranych doświadczeń.

]]>
irek@bluephoto.pl (irko) INNE Thu, 19 Feb 2015 08:11:45 +0100