Land Cruiser 150 nazywany czasami PRADO dla odróżnienia od swych większych braci z linii SATION WAGON (J20 a obecnie J30), wszedł do sprzedaży w Europie w 2009r. Jak więc widać pierwsze auta które trafiły do właścicieli maja już więcej niż dekadę. To sprawia, że pomimo iż nadal bardzo trzymają cenę łatwiej nabyć je z przeznaczeniem do którego tak naprawdę zostały stworzone – do przemierzania terenowych szlaków. Trzeba jednak pamiętać, że producent zadbał aby auto było uniwersalne, i poradziło sobie w lekkim terenie, i dobrze prowadziło się podczas codziennej jazdy po asfaltach. Jednak gdy balans wykorzystania auta chcielibyśmy przechylić w kierunku offroadowych wypraw, niektóre rzeczy warto zmienić. Korzystając z doświadczeń warsztatu Hilux World, przedstawiamy modyfikacje jakie warto wykonać. Trzeba pamiętać, że w ten sposób nie szykujemy Land Cruisera do startów w rajdach przeprawowych. Są to tylko najbardziej optymalne i konieczne zmiany aby nasze auto poradziło sobie w razie jazdy w cięższym terenie i nie utknęło w pierwszym błocie z opcją spaceru po traktor…

NAJWAŻNIEJSZE – ZAWIESZENIE

W swoich projektach Hilux World stosuje zwykle z powodzeniem rozwiązania firmy OME. Tutaj jak zwykle z niezbyt dużym liftem bo tylko 2”. Dlaczego tak mało? Tak jak każde auto z niezależnym zawieszeniem z przodu również Land Cruiser nie znosi zbyt dużego podnoszenia ze względu na złe i rokujące przyszłe awarie kąty pracy. Dodatkowo to amortyzatorów OME Nitrocharger sport trafiły osłony dolnego mocowania tylnych amortyzatorów, które są w tym modelu bardzo opuszczone przed mostem i narażone na uszkodzenia w terenie.

KOŁA

Oczywiście podstawa jazdy terenowej to trakcja, a wiec opony. Tutaj zmieniono również felgi z oryginalnych 18” na sprawdzone, stalowe Dotz Dakar w rozmiarze 17/7 cali, na których pojawiły się świetne w terenie ale dające też odrobinę komfortu na szosie opony COOPER S/T MAXX w rozmiarze 255/80/17.

OSŁONY

W terenie, każdy doceni to że silnik nie jest narażony na bezpośredni kontakt z przeszkodami. Porządne, wykonane z aluminium musiały trafić również na listę wyposażenia tego auta.

SNORKEL

Nie jest to wyposażenie obowiązkowe terenówki. Niektórzy nie chcą dziurawić sobie błotnika zdając sobie sprawę, że ich jazda ogranicza się do bulwarowych popisów. Ten projekt powstał jednak z myślą o bardziej ambitnych wycieczkach w teren. Snorkel firmy SNAKE4x4 nie rujnuje budżetu a jednocześnie zapewnia spokój i daje świadomość, że głębsze brodzenie nie spowoduje zalanie i zniszczenia silnika.

STALOWE PROGI

Oryginalny produkt Toyoty jest znakomity jeśli ma służyć do cywilnego zastosowania na szosie. Przyda się do załadowania bagaży na dach czy sięgnięcia do odległych zakamarków przedniej szyby gdy trzeba np. oskrobać ją ze szronu czy lodu. Jednak… w terenie są zupełnie bezużyteczne. Są aluminiowe i mocowane do karoserii, wiec o ich uszkodzenie niezwykle łatwo. Progi w offroadzie to nie tylko stopień, to również ochrona boku auta oraz punkt podparcia dla podnośnika. Dlatego tak ważne jest aby były solidne. Tu zamocowano produkt firmy More 4×4 z miejscem pod hi-lift.

WYCIAGARKA

Każdy, kto na samotnej wycieczce gdzieś poza głównymi drogami utknął i zmarnował sporo czasu na szukanie ratunku doceni posiadanie tego sprzętu. Płyta + wyciągarka z lina syntetyczną + hebel zatem musiały znaleźć się i w tym aucie.

PODSUMOWANIE

Te podstawowe zmiany jakie można zaaplikować terenówce to ofroadowe ABC. Jeśli wasze wycieczki w teren nie kończą się na szutrowej drodze przez las ale zdarza się wam pokonywać trudniejsze szlaki – powinny zagościć również i waszych pojazdach. Czy to znaczy, że takie auto budujemy żeby topić auto w błocie po przysłowiowe „klamki”? Nie, te wszystkie rozwiązania służą po prostu poprawie podstawowych zdolności terenowych samochodu. Dzięki temu, że mamy trakcje w terenie, osłony i solidne progi, snorkel, większy prześwit zyskujemy na dzielności terenowej i z pewnością dojedziemy dalej i bezpieczniej na szlakach poza utwardzonymi drogami.

Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek