Jest niedziela, ostatni dzień trzydniowego zlotu Buschtaxi Treffen, podczas którego właściciele Toyot z Niemiec oraz bliższych i dalszych ościennych krajów prezentują swoje zaprawione w terenowych bojach albo właśnie wręcz przeciwnie, wymuskane autka. I tak właśnie, już na koniec, na biwaku Land Cruiser Adventure Club pojawia się Piotrek Skrobisz. Piotrek przemierzył te ponad 1000 km z Polski autem, które sobie wymarzył i marzenie to zrealizował. Jest nim HZJ78 pięknie odbudowane na oryginał.

 

 

Historia tego auta zaczęła się gdzieś na alpejskich drogach, gdzie przez lata ciężko pracowało dowożąc beton do remontu dróg. Czas mijał odciskując się boleśnie na karoserii, we wnętrzu styranym ciężką pracą by w końcu pojawić się na serwisach aukcyjnych w Szwajcarii. 

Cena bardzo atrakcyjna (17 000 zł) spowodowała, że bez targowania się auto zostało zakupione i rozpoczęła się odbudowa. Buschtaxi Piotra to egzemplarz z 2001 r. oznaczony jak wszystkie auta z tego rynku symbolem 400D. Auto oryginalnie przeznaczone było dla 14 osób, jednak dokupiona kanapa drugiego rzędu siedzeń ucywilizowała bardziej to auto. Zmęczone wnętrze zostało naprawione i wymuskane poprzez długie godziny samodzielnej pracy, lakier do idealnego stanu doprowadził już doświadczony lakiernik. W obecnym stanie auto prezentuje się wręcz wzorcowo. Jest już użytkowane (do codziennej jazdy i na wyprawy rodzinne) od trzech lat. Pomimo trudnej przeszłości nie sprawiało w tym czasie problemów. 100 000 przebiegu zrobiło właściwie bezawaryjnie (regenerowano wały, zmieniano elementy zużywające się w normalnej jeździe). Autko wyposażono w przetwornice, lodówkę turystyczną, panele słoneczne. Pomimo, że wnętrze jest przestronne i umożliwia rozłożenie materaca po złożeniu tylnych foteli czteroosobowa rodzina spędza wakacje w przestronnym namiocie umieszczonym na bagażniku dachowym.

Do wad użytkowania tego modelu należy niestety ograniczona dostępność części w zamiennikach. O ile są to szyby (boczna to koszt 150zł, czołowa 250 zł), czy amortyzatory (120 zł) to koszty nie są duże. Jednak błotnik to już spora suma 3600 zł. A składa się on z dwóch części (ponad 7000 zł).

 

 

ZOBACZ PEŁNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ

 

 

 

 

 

 

PLG_SYSTEM_RRRCONTENTMEDIA_HEADER

100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111

PLG_SYSTEM_RRRCONTENTMEDIA_READMORE_TEXT