Land Cruiser FJ 40 - Arek
Rok 1982, w Polsce stan wojenny, na ulicach wojsko a wieczorem zakaz poruszania się po miastach bo godzina milicyjna. Nie wszędzie jednak świat przedstawia się w tak szarych barwach. Gdzieś na szwajcarskiej wsi ludzie żyją spokojnie i dostatnio a jeden z farmerów właśnie cieszy się z zakupu nowiutkiej Toyoty FJ40. Lata mijają, ciężka praca pozostawiła na karoserii tego auta wiele głębokich śladów ale... po ponad 30 latach ma szanse na druga młodość.
Być może to właśnie klimat Toyota Offroad Festivalu na którym pojawiło się wiele ciekawych Land Cruiserów, również tych najstarszych, sprawił że w duszy Arka pojawiła się potrzeba posiadania wyjątkowego auta: starej FJ40-ki. Do codziennego przemieszczania już od lat służy mu niezawodna Sequoia, terenowy kolos ociakąjacy luksusem i wygodami (opisywany na postalu -> LINK). Sprawdził się, a teraz przyszła pora na realizacje marzeń o przygodzie na twardych, piórowych resorach. Wypatrzony na internetowych aukcjach FJ40 z 1982r nie wyglądał najlepiej, jednak mechanicznie całkowicie sprawny zapowiadał sporo pracy przy odbudowie. Decyzja jednak zapadła - na czterdzieste urodziny będzie 40-ka!
Auto jest obecnie odrestaurowywane, jakie było po zakupie - możecie stwierdzić oglądając galerię.
Kilka słów o samochodzie:
- Wyprodukowany w 1982r
- Wyrejestrowany przy przebiegu 97 tyś w 1988r
- Przez ostatnie dwadzieścia pare lat wykorzystywany jako mobilna platforma remontowa w porcie
- W chwili obecnej niewiele ponad 100 000 przebiegu
- Pod maską benzynowy F2 o pojemności 4230 cm3 i mocy 135 KM uzyskiwanej z 6 cylindrów
- Oryginalne radio i wyposażenie (lewarek, dokumenty sprzedaży, książki serwisowe itp)
- Pierwotny kolor - zielony
Czterdziestka ma swój urok. Ma też niezaprzeczalną zaletę - pomimo stanu i lat wystarczyło tylko wymienić akumulator i płyny a silnik odpalił bez problemu. Życzymy powodzenia w odbudowie i wielu ciekawych przygód za jej kierownicą...
Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek
GALERIA ZDJĘĆ