Land Cruiser KDJ 120 - Husky
Krzysztofa poznałem podczas ostatniego BUSCHTAXI. Ponieważ do Storndorfu ma blisko, wpadł odwiedzić tę zacna imprezę i biwak Land Cruiser Adventure Club. Mieliśmy sporo czasu, by obejrzeć i porozmawiać o LC, którym wozi się z rodziną w ciekawe miejsca po świecie, a swoje wyprawy opisuje na stronie www.huskycruising.pl
Auto kupione w lipcu 2006 roku, w zasadzie początkowo służyło do komfortowego przemieszczania się w 99% po drogach asfaltowych, reszte stanowił lekki teren. Stąd od razu pierwszy kontakt z poligonem spowodował utratę tablicy rejestracyjnej z przodu. Duże zmiany w aucie nastąpiły jednak dopiero po przyjeździe z TLC Camp 2011, gdzie zobaczyć można było pomysły i realizacje uodparniajace na kontakt z terenem.
Pierwszym krokiem było obucie kół w 5 nowych opon A/T BF Goodrich All Terrain T/A KO 265/70/17, założonych na oryginalne aluminiowe felgi, za to ładnie wypiaskowanych i pomalowanych proszkowo na kolor biały. Potem przyszła kolej na snorkel ze względu na upodobanie kierownika do odrobinę głebszego brodzenia.
Plany wyprawowe to kolejne doposażanie auta. Wygodne spanie zapewnia namiot dachowy Autohome – Maggiolina Safari, wersja medium 145 x 210 TW. Pod pod niego wykonano na zamówienie bagażnik dachowy. Powstał z profili aluminiowych o wymiarach 25x15x2 ; 35x17x2 ; 30x20x2. Do jego konstrukcji zamocowano dwie lampy dalekosiężne w zmodyfikowanej wersji Hella FF75 z palnikami ksenonowymi. Dodatkowe oświetlenie trafiło również na wewnętrzną stronie drzwi bagażnika w postaci listwy led. Na tył trafiła również lampa Ledhider 27W Overa używana jako dodatkowe światło wsteczne, oraz antena CB, wszystko zamontowane na uchwycie z polerowanej stali jednak później pomalowanym na czarno.
Terenowe peregrynacje sprawiły, że koniecznością stały się solidne progi, które wytrzymają kontakt z hiliftem. Auto doposażono w takowe wykonane z rury bezszwowej i blachy alu. Konstrukcja umożliwia przykręcenie progów do naturalnych otworów w ramie samochodu. Waga jednej sztuki to 19 kg.
Kolejny projekt przygotowujący auto do podróży to zabudowa bagażnika, wykonana ze sklejki wodoodpornej 18 mm i szyn o nośności 100 kg. Dwie sztuki szuflad, z których każda waży do 40 kg, pozwala na uporządkowanie zabieranego wyposażenia. Całość wykonana własnym sumptem. W terminie późniejszym doszedł jeszcze sprytny patent z Australii w postaci lodówki opuszczanej za pomocą mechanizmów z zabudowy do poziomu pozwalającego na spokojne otwieranie i korzystanie z jej wnętrza. Jak to wygląda? Do obejrzenia na
W w czerwcu 2012 doszły kolejne zmiany. Tym razem na warsztat poszedł przedni zderzak. Zamiast oryginalnego plastiku przód ozdobił stalowy wyrób ARB, później doposażony w wyciągarkę Escape Evo 12000 LBS + lina syntetyczna 26m. Po dołożeniu kilku kilogramów (zderzak to ponad 70 kg) doszła konieczność zmiany zawieszania, więc auto zaopatrzono w sprężyny i amortyzatory OME + 25mm + 150kg. Miesiąc później dozbrajania ciąg dalszy - spód zabezpieczono solidnymi osłonami. Kolejny krok to modernizacja zawieszenia z tyłu. Wyjęte zostają oryginalne amortyzatory i w ich miejsce wstawione OME Sport 60005. Niestety jeszcze w tym samym miesiącu wspomniane amorki zostały zamienione na OME 60004, które to są nieco bardziej komfortowe. Co ciekawe, auto nadal porusza się na oryginalnym, pneumatycznym zawieszeniu.
Dane techniczne:
– silnik 1KDFTV: 3000CC DIESEL TURBO
– 166 KM, 122 kW
– 5 cio biegowa automatyczna skrzynia biegów
– rok produkcji 2006.05
– kolor czarny
O aucie i podróżach nim odbytym można poczytać na: www.huskycruising.pl
ZOBACZ PEŁNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ
Autor. I.Rek