Dakar 2020 - etap 6
Piątek to ostatni dzień dakarowego ścigania przed odpoc jednodniowym odpoczynkiem w Rijadzie. Zanim jednak rajdowcy dotarli do stolicy Arabii Saudyjskiej musieli pokonać aż 830 km, z czego 477km stanowił odcinek specjalny. Z trudami i zmęczeniem po pierwszych pięciu dniach rywalizacji najlepiej poradził sobie Stéphane Peterhansel. Startujący jako trzeci, na punkcie 213 km tracił dwie sekundy do Carlosa Sainza, ale na pozostałych międzyczasach już prowadził. Dwa Mini Buggy dzieliło na mecie tylko 1.35. Nasser Al-Attiyah, trzeci w wynikach etapu, utrzymał drugą pozycję w klasyfikacji, choć jego strata do prowadzącego wzrosła do 7'46". Tak dzień podsumował Nasser "Jestem rozczarowany, ponieważ mocno zaatakowaliśmy, ale Mini jest dla nas za szybkie. Co zrobić? Będziemy kontynuowali naszą pracę. Jesteśmy w połowie drogi, bez żadnym problemów. Zrobiliśmy dobrą robotę z czego jestem akurat zadowolony. W przyszłym tygodniu znów będzie ciężko... i będą wydmy."
Tuż za czołowką, z niewielka stratą 06' 42'' na mecie etapu pojawił się YAZEED AL RAJHI w teamu OVERDRIVE TOYOTA. Jak zwykle jego pewne i równe prowadzenie pozwoliło na utrzymanie czawartej pozycji w klasyfikacji generalnej. Saudyjczyk tak podsumował dzień: "Jestem zadowolony. Jestem blisko mojego rodzinnego miasta, pochodzę z Rijadu. Mam tu wielu kibiców, dziękuję im za przybycie. Piątek nie był łatwym dniem. Po starcie pojawił się wyciek oleju w naszym samochodzie, bałem się, że wypłynie wszystko. Najważniejsze jednak było zachowanie ostrożności i spokój".
Dobry dzień na dakarowych piaskach zaliczył dziś Fernando Alonso. Wyprzedził na trasie swoich teamowych kolegów de Villiersa i Then Brinke i pojawił się na mecie na szóstej pozycji. Był to drugi najlepszy wynik w jego krótkiej dakarowej karierze.
Na 243 kilometrze zapaliła się Toyota Hilux Edvinasa Juškauskasa, dakarowego debiutanta z zespołu Benediktasa Vanagasa. Ten ostatni wraz z Filipe Palmeiro zajął 17. miejsce po etapie ale pozwoliło mu to na utrzymanie 10. pozycji w klasyfikacji generalnej.
POLACY W RAJDZIE
Etap 6 to kolejny, który moga zaliczyć do pechowych Kuba Przygoński i Timo Gottschalk. Na trasie, po awarii wspomagania stracili godzinę 40 minut. Skutkowało to odległą, 44 pozycja na mecie w dniu dzisiejszym.
Aron Domżała i Maciej Marton w swojej klasie startowali jako drudzy - pół minuty za Cyrilem Despresem. Polska załoga wjechała z czwartym czasem na punkt 213 km, ale potem uciekło kilkanaście minut. Efektem było jedenaste miejsce na mecie odcinka.
Piąty w wynikach dnia, Rafał Sonik wrócił do czołowej trójki w Rajdzie Dakar. Przed dniem przerwy w Rijadzie jego rywal Argentyńczyk Casale wyprzedza Sonika o 1:07. Arkadiusz Lindner zajął ósme miejsce, uzyskując swój najlepszy dakarowy wynik. Kamil Wiśniewski ustąpił łodzianinowi o 67 sekund.
WYNIKI SAMOCHODY
1. Stéphane Peterhansel/Paulo Fiúza (F/P) Mini John Cooper Works Buggy 4:27.17
2. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Mini John Cooper Works Buggy +1.35
3. Nasser Al-Attiyah/Mathieu Baumel (Q/F) Toyota Hilux +3.22
4. Yazeed Al-Rajhi/Konstantin Żilcow (SA/RUS) Toyota Hilux +6.42
5. Mathieu Serradori/Fabian Lurquin (F/B) Century CR6 +7.10
6. Fernando Alonso/Marc Coma (E) Toyota Hilux +7.56
7. Bernhard ten Brinke/Tom Colsoul (NL/B) Toyota Hilux +9.37
8. Giniel de Villiers/Àlex Haro (ZA/E) Toyota Hilux +10.48
9. Orlando Terranova/Bernardo Graue (RA) Mini John Cooper Works Rally +13.22
10. Yasir Seaidan/Aleksiej Kuzmicz (SA/RUS) Mini All4 Racing +18.40
...
44. Kuba Przygoński/Timo Gottschalk (PL/D) Mini John Cooper Works Rally +1:40.10
34. Christian Laveille (FRA) Toyota Land Cruiser 200 T2 +01:09:21
38. Akira Miura (JPN) Toyota Land Cruiser 200 T2 +01:13:50
PO ETAPIE
1. Sainz 23:33.05, 2. Al-Attiyah +7.46, 3. Peterhansel +16.18, 4. Al-Rajhi +36.46, 5. Terranova +43.52, 6. Serradori +50.19, 7. de Villiers +55.39, 8. ten Brinke +1:12.56, 9. Seaidan +2:00.09, 10. Vanagas +2:38.24, 35. Przygoński +8:25.20.