Co tak naprawdę definiuje terenowość auta? Podstawowe parametry, które zawsze podawane są gdy mowa o tego typu pojazdach, to kąty wejścia, zejścia, rampowy i prześwit. W Arctic Trucks wymyślono, że najłatwiej poprawić je zwiększając po prostu rozmiar kół.

Wydawałoby się, że to nic trudnego - założyć większe ogumienie i cieszyć się polepszonymi parametrami terenowymi auta. Niekoniecznie. Każdy kto próbował tej sztuki wie, że maksymalnie, bez przeróbek, do Toyoty Hilux zmieścimy opony o jeden rozmiar większe (32”). Po lifcie zawieszenia i karoserii oraz wyrzuceniu zbędnych plastików możemy pokusić się o 33”. Jednak islandzka firma opracowała metodę, dzięki której na specjalnie dedykowanych do tego celu felgach mieszczą się aż gumy w rozmiarze 35". Jak dokonano takiej modyfikacji?

Ja widać na filmie zaprezentowanym na stronie ArcticTrucks.pl, firma dokonuje znaczącej ingerencji w nadkola. Są one wycinane i powiększane. Zapewne też przebudowane jest mocowanie karoserii, gdyż jeśli most nie jest przesunięty do przodu, a na to wskazują parametry techniczne projektu – powinny zahaczać o opony. Dodatkowo wykonywany jest lift zawieszenia o 40mm. Dzięki takim zabiegom pojazd znacząco urośnie, co powoduje pogorszenie prowadzenia na drodze oraz podczas jazdy na trawersach. Aby temu zapobiec, auto zyskuje znacznie na rozstawie kół. Powiększoną jego szerokość widać już na pierwszy rzut oka. Dedykowana, aluminiowa felga ze znaczkiem Arctic Trucks ma nałożone opony w rozmiarze 315/70/17 (do wyboru BF Goodrich AT lub Nokian Hakkapeliitta LT2 AT), które ukryte są w masywnych nadkolach, aby zgodnie z przepisami RD nie wystawały poza obrys pojazdu.

Co daje nam ta modyfikacja? Kąt najazdu powiększa się aż do 40 st (standardowo 29 st), a zjazdu z 26 do 30 st. Zwiększa się również prześwit do 40mm i co za tym idzie - kąt rampowy. Każdy, kto zakładał większe koła wie, że taka operacja ma wpływ na wiele parametrów pojazdu, chociażby na wskazania licznika. Producent zadbał tu jednak o kalibrację prędkościomierza. Sprawdziłem - nie przekłamuje wskazań. Poza tym ciężkie koła o większej średnicy stawiają też większe wymagania dla silnika. I tu sprawdza się nowy 204-konny motor. Auto testowałem w najbardziej wymagającym terenie, czyli kopnym piachu. Dzięki szerokiej oponie i sporej mocy takie warunki nie sprawiały na nim wrażenia.

arctic truck dimensions

Co poza większymi kołami otrzymać możemy od firmy Arctic Trucks? Na pewno warta uwagi jest wyciągarka, zgrabnie ukryta w przednim zderzaku. W testowanym egzemplarzu zamontowano urządzenie renomowanej firmy WARN wraz z homologowanym orurowaniem przednim bez poprzeczki STEELER, kompatybilnym z wyciągarką. Poza tym solidne, aluminiowe osłony podwozia. Ciekawym pomysłem jest również umieszczenie halogenów marki LAZER w oryginalnej atrapie chłodnicy.

Dla tych, którzy podróżują i marzą o biwakach w namiocie rozkładanym na dachu, firma zaprojektowała dedykowaną, aluminiową zabudowę skrzyni ładunkowej, którą wyposażyć możemy jeszcze w szuflady marki DECKED.

Poza tym wiele innych dodatków, które najlepiej zilustruje grafika, jaką zobaczyć można na stronie producenta.

arctic truck wyposazenie dodatkowe

PODSUMOWANIE

Modyfikacja Hiluxa, szczególnie z silnikiem 2.8, zgodnie ze specyfikacją AT35 jest warta uwagi. Auto zyskuje nie tylko na wyglądzie, ale również znacząco poprawiają się jego parametry terenowe. Co ciekawe, jak sprawdziłem, z tak dużymi kołami Hilux w trasach przelotowych, poruszając się ze stałą prędkością 100-120 km/h, spala sporo poniżej 10 l/100 km ropy. Zużycie paliwa drastycznie za to rośnie w terenie. Wiadomo, większe obciążenia to więcej mocy, którą trzeba uzyskać. Jednak co ważne ta moc jest dostępna od razu i nie skrępowana żadnymi systemami czy programami (w czasie jazdy z zapiętym reduktorem wszystkie opcje bezpieczeństwa jazdy, stabilizacji toru jazdy, antykolizyjny itp. są wyłączane z automatu).

Arctic Trucks oferuje do auta bardzo wiele dodatkowego wyposażenia. Jednak warto zainteresować się jeszcze stalowym zderzakiem, chociażby takim jaki oferuje Fabryka 4x4. Poza tym, że tył pojazdu mamy chroniony porządnym kawałkiem stali, zyskujemy jeszcze mocowania do holowania oraz hak. Szczególnie korzystne jest dodanie punktów do holowania, gdyż bez tego nie ma za co zaczepić liny w razie zakopania i konieczności wyszarpywania pojazdu do tyłu.

Innym potrzebnym dodatkiem może być stalowy próg, który byłby mocowany nie do karoserii, ale do ramy auta. Tylko taki sposób jego montażu pozwala na użycie chociażby podnośnika Hi-Lift czy solidną osłonę w razie kontaktu z drzewem czy skałą.