Rally Kazakhstan - po pierwszym etapie Polacy na podium
Kuba Przygoński i Tom Colsoul od zwycięstwa rozpoczęli rywalizację w piątej rundyzie Pucharu Świata w rajdach terenowych FI w Kazahstanie. Na podium stanęli także Aron Domżała i Maciej Marton jadący Toyota Hilux, którzy musieli uznać wyższość Nassera Al-Attiyaha również ścigającego się autem koncernu Toyoty.
Fot. FB Aron Domżała
Na starcie kolejnej rundy Pucharu Świata stanęło 19 załóg. Po 34-kilometrowej dojazdówce na zawodników czekał odcinek specjalny, mierzący 268,23 km. Start opóźnił się z powodu mgły i niskiego pułapu chmur nad Morzem Kaspijskim. Pierwszy etap rajdu na trasie Rajdu Kazachstan najszybciej pokonał polsko- belgijski duet Kuba Przygoński i Tom Colsoul. Tym samym debiutująca w tej części świata załoga Orlen Team potwierdziła swoją rewelacyjną dyspozycję rajdową. Dla Przygońskiego to już trzecie w tym roku etapowe zwycięstwo w cyklu Pucharu Świata FIA.
– To był płynny i czysty przejazd w naszym wykonaniu. Na całym odcinku utrzymaliśmy bardzo dobre tempo i nie popełniliśmy większych błędów. Trasa w dużej części prowadziła przez stepy porośnięte trawą, więc Tom musiał mocno nawigować, żeby znaleźć odpowiednie drogi. Końcówka etapu to malowniczy odcinek na piasku wytyczony wzdłuż Morza Kaspijskiego. W tej części trasy dominowały urwiska i duże kamienie, które musieliśmy omijać, żeby nie stracić koła. Etap kończymy z najlepszym czasem i jutro ruszamy jako pierwsza załoga – powiedział Kuba Przygoński.
Tak etap opisuje jadący Toyota Hilux Aron Domżała:
- Trzeci czas na pierwszym odcinku specjalnym! Przed nami finiszowali tylko Nasser i Kuba Przygoński! Na trasie mimo obaw było bardzo mało błota, a większość trasy jechaliśmy po ubitym piasku lub pomiędzy trawami stepu. Najważniejsze, że nie popełniliśmy znaczących błędów, a współpraca układała się bardzo dobrze.
- Bardzo się cieszę, że jesteśmy już po pierwszych wspólnych km. Wiem już jak mniej więcej wygląda praca z Aronem. Na pewno potrzebuję jeszcze trochę czasu żeby uporządkować pracę w aucie. Aron jedzie bardzo szybko - czasami wydawało mi sie, że za szybko, ale to bardzo dobry kierowca. Muszę się jeszcze trochę obudzić. Fajnie wrócić po tak długiej przerwie, podsumował Maciej Marton.
PO 1 ETAPIE
1. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (PL/B) Mini All4 Racing 2:32.45
2. Nasser al-Attiyah/Matthieu Baumel (Q/F) Toyota Hilux +57
3. Aron Domżała/Maciej Marton (PL) Toyota Hilux +2.48
4. Miroslav Zapletal/Marek Sýkora (CZ/SK) H3 Evo VII +3.54
5. Jurij Sazonow/Witalij Jewtekow (KZ) H3 Evo VIII +6.40
6. Jerden Szagirow/Dmytro Cyro (KZ/UA) Toyota Hilux +11.04
7. Antanas Juknevičius/Darius Vaičiulis (LT) Toyota Hilux +13.30
8. Wiktor Choroszawcew/Anton Nikołajew (RUS) BMW X3 CC +22.10
9. Yasir Seaidan/Laurent Lichtleuchter (SA/F) Toyota Land Cruiser +38.16 (1. T2)
10. Adel Abdulla/Sébastien Delaunay (Q/F) Nissan Patrol +38.42 (2. T2)