Dakar 2018 - bezdroża Peru wyeliminowały już 53 pojazdy
Podczas dziesiejszego, czwartego już etapu rajdu załogi miały do pokonania 330 km sekcji specjalnej (444 km razem z dojazdówkami), z wyjątkowo długimi odcinkami pustynnymi. Tegoroczna edycja Dakaru jest szczególnie trudna – zarówno dla ludzi, jak i maszyn. Piaszczyste, pełne wydm bezdroża Peru przez pierwsze trzy dni wyeliminowały 53 pojazdy (niemal 15% załóg).
Fot: facebook Moto Newsza
Ten wymagajacy etap zakończył się zwycięstwem Sebastiena Loeba. Z rywalizacji odpadł nawet dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar. Nani Roma stracił przytomność po twardym lądowaniu ledwie 400 metrów przed metą, co zakończyło się dachowaniem jego Mini. Wczoraj do listy pechowców dołączyli drugi przed startem pięciokrotny zwycięzca Cyril Depres (uszkodził zawieszenie swojego Peugeota po wpadnięciu na głaz) oraz trzeci w generalce, dwukrotny triumfator tej imprezy Nasser Al-Attiyah. Obaj stanęli przed 3. punktem kontrolnym. Katarczyk w Toyocie ruszył w dalszą drogę, ale spadł tuż za podium i do lidera traci już niemal godzinę.
W kategorii samochodów na czołowych miejscach jak dotąd plasują się Peugoty. Jednak jeszcze nigdy nikt nie wygrał tej imprezy w pierwszym tygodniu. Nasser Al-Attiyah na którego liczą wszyscy fani Toyoty jak na razie oczekuje bardziej sprzyjającego terenu dla swojego Hiluxa.
"To był bardzo trudny dzień" - powiedział po etapie. "Na początku mieliśmy dwie przebite opony. Potem byliśmy ostrożni, ponieważ nie mieliśmy już zapasu. Jednak na pierwszych wydmach wpadliśmy do wielkiej dziury i utknęliśmy na trzydzieści minut, przed tym, jak sytuacja znów się powtórzyła. Spadło ciśnienie w jednej z opon. Potem znów utknęliśmy na jakieś trzydzieści minut. To był dla nas trudny dzień. Jesteśmy na mecie i zobaczymy co dalej. Nic jeszcze się nie skończyło, od jutra próbujemy dalej. Wszystko może się zdarzyć. To nadal długi rajd."
Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Stephane Peterhansel. Jakub Przygoński z Orlen Teamu stracił do zwycięzcy 54.33 min i zajął 12. miejsce. Dobry występ pozwolił Polakowi na awans na 10. lokatę w generalce.
SAMOCHODY etap IV
1. Sébastien Loeb/Daniel Elena (F/MC) Peugeot 3008 DKR Maxi 3:57.53
2. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Peugeot 3008 DKR Maxi +1.35
3. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F) Peugeot 3008 DKR Maxi +3.16
4. Mikko Hirvonen/Andreas Schulz (FIN/D) Mini John Cooper Works Buggy +34.36
5. Eugenio Amos/Sébastien Delaunay (I/F) Buggy SMG +35.46
6. Khalid al-Qassimi/Xavier Panseri (UAE/F) Peugeot 3008 DKR Maxi +40.29
7. Lucio Álvarez/Rob Howie (RA/ZA) Toyota Hilux +41.05
8. Bernhard ten Brinke/Michel Périn (NL/F) Toyota Hilux +42.22
9. Yazeed al-Rajhi/Timo Gottschalk (SA/D) Mini John Cooper Works Buggy +43.05
10. Martin Prokop/Jan Tománek (CZ) Ford F-150 Evo +47.04
11. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (Q/F) Toyota Hilux +54.21
12. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (PL/B) Mini John Cooper Works Rally +54.33
...
16. Peter van Merksteijn/Maciej Marton (NL/PL) Toyota Hilux +1:13.26
PO ETAPIE
1. Peterhansel 10:36.07, 2. Loeb +6.55, 3. Sainz +13.06, 4. al-Attiyah +58.48, 5. ten Brinke +1:10.24, 6. Amos +1:19.42, 7. al-Qassimi +1:21.09, 8. de Villiers +1:21.47, 9. Prokop +1:22.44, 10. Przygoński +1:35.30, 13. van Merksteijn +2:42.33.
za: terenowe.autoklub.pl, www.przegladsportowy.pl