To auto zostało wymyślone, żeby spełnić marzenie o podróży do kraju, z którego pochodził przyjaciel Tomka, Takeshi, pies rasy Shiba Inu. Boki auta ozdobione jego zdjęciem przypominają, że już wkrótce czekają go tysiące kilometrów i przygoda...

 

 

Był taki moment w jego życiu, że codzienny bieg zdarzeń spowolnił, bo zastój w pracy, bo trzeba było poczekać na lepszy czas, bo kryzys. I czas, którego nigdy nie ma w nadmiarze, wypełniły myśli o tym, co poza pracą jest ważne. Wróciły wspomnienia przyjaciela, który przez wiele lat, gdy byli razem, wiele go nauczył. Cierpliwości, spokoju, poczucia, że jest się odpowiedzialnym za kogoś, bezinteresownej przyjaźni. Mowa tu o psie, który towarzyszył mu i w pracy w Polsce, i podczas wieloletnich wyjazdów do Tajlandii, Malezji i Egiptu, zawsze byli nierozłączni. Dzięki wspomnieniom powstał plan odbycia podróży życia, wyprawy przez pół świata, żeby odwiedzić rodzinny kraj Takeshego, poszukać dla siebie nowego psiego przyjaciela - tym razem z wyspy Hokkaido, rasy z nazwą taka samą jak owa wyspa. Niewiele osób wie, że niewielkie psiaki (około 10 kg) rasy Shiba Inu (słowo shiba oznacza mały, a inu pies) są jednymi z pięciu typowych japońskich ras, były zagrożone wyginięciem,  od 1937 r. uznane są za pomnik przyrody Japonii (LINK).  

Jeden z lokalnych hodowców na wieść, że będzie jechał tak długo i tak daleko autem w tak oryginalnym celu - zaofiarował, że poszuka dla niego psiaka z bardzo dobrym, starym rodowodem, i jeśli dojedzie - taki pies w Japonii będzie już na niego czekać! Znajdzie dla niego "małego", wiernego samuraja.

 

 

Pierwszy krok ku wyprawie to poszukiwanie samochodu. Potrzebne było duże, terenowe auto, które nie zawiedzie w podróży przez dwa kontynenty. Wybór padł na Land Cruisera 100. Dlaczego? Zdecydowała właśnie legenda niezawodności potwierdzona przez wiele osób, które takie podróże na wschód odbyły, dzielność terenowa, pojemne wnętrze.

Wyszukany egzemplarz z roku 2001 był już wstępnie w teren przygotowany. Miał zamontowane stalowe zderzaki Fabryki 4x4, osłony, snorkel, bagażnik dachowy African OutBack, roletę kempingową ARB. W komplecie do auta była też offroadowa przyczepa z namiotem i wyposażeniem kuchni firmy 3Dog Camping, która też jest już własnością Tomka. Od roku auto jest doposażane i usprawniane, aby podróż odbyła się sprawnie i jak najprzyjemniej. We wnętrzu przybyło sporo gniazdek USB do ładowania sprzętu elektronicznego, nowe radio multimedialne z polecaną przez Michała Reja aplikacją do nawigacji po Rosji oraz południowej Azji, duża przetwornica marki Volt 12V/ 8000W prądu chwilowego na 30s, stałe 4000W w pełnym sinusie co np. całkowicie wystarcza do zasilenia ciśnieniowego ekspresu do kawy, której Tomasz jest smakoszem. Elastyczny panel fotowoltaiczny na masce ładuje dwa akumulatory głębokiego rozładowania, każdy po 100Ah zasilające przetwornice, namiot z przyczepy oraz 62-litrową lodówkę. Bagażnik "Setki" zmieścił dwie szuflady transportowe własnej produkcji. Na wyposażenie auta trafiła też wyciągarka, kotwica, trapy i inny sprzęt przydatny w razie terenowych przeciwności.

 

 

Przybyło też oświetlenie. Z przodu na orurowaniu 2 panele led spot/flop, na bagażniku z przodu listwy ledowe 2 x 120W spot oraz oświetlenie robocze ukryte sprytnie w jego konstrukcji. W reflektorach fabrycznych miejsce znalazły soczewki Bi-xenonowe z WV Passata z przetwornicami Hella.

Auto przeszło już pierwsze testy w podróży wybrzeżem wokół Europy. Wyposażenie spełniło swoje przeznaczenie, w użycie poszła łopata, siekiera, kilkakrotnie wyciągarka, nawet prowizoryczne wykonane trapy ze sklejki przydały się po zakopaniu na pasie startowym z drugiej wojny światowej w Portugalii, który jest powoli pochłaniany przez ocean oraz piaski wydm. Te 16,5 tysiąca kilometrów, noclegi nad brzegiem kilku mórz, wietrzne zatoki, skaliste wybrzeża jak i piaski nie zraziły Tomka przed podróżą, którą planuje od tak dawna. Po tej testowej wyprawie, na podstawie różnych doświadczeń, doposażył auto w kotwicę oraz maszt 8 m z turbiną wiatrową 500 W firmy Breeze.

 

 

Jeszcze tylko pół roku i Tomasz wyruszy by zrealizować marzenie o dalekiej podróży, która została zainicjowana przez wspomnienia o małym, rudym psiaku z kraju kwitnącej wiśni.

Życzymy szerokiej drogi, będziemy czekać na relacje !

 

Wiecej informacji o wyprawie na: www.facebook.com/shibainuexpedition

 

 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

 

Galeria

LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8368
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8378
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8379
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8386
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8389
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8390
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8391
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8395
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8397
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8401
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8404
LC100_tomek_Piwowarski_____IMG_8405

Pełna galeria