Trzy lata pracowitej renowacji i już od roku cieszy oko każdego, kogo przyciągają rzeczy piękne i niecodzienne. Wszystko wykonane z ogromną dbałością o szczegóły, wszystko dopracowane do ostatniego elementu. W tym roku Rafał Wesołowski zaprezentował swoje auto podczas Toyota Offroad Festival we Włościejewkach i nie było osoby, której wzrok nie skierował się w pobliże czerwonej "czterdziestki", kto nie chciałby dotknąć legendy...

 

 

 

To auto jest spełnieniem motoryzacyjnych marzeń Rafała, sprawia mu ogromną frajdę w codziennych przejażdżkach, pozwala na poznawanie nowych ludzi i łatwiejsze nawiązywanie kontaktów w pracy, i prywatnie. Bo każdy zwraca uwagę na tak świetnie się prezentującego klasyka i chce zamienić kilka słów, co, jak i dlaczego...

Już wcześniej Toyota była w kręgu jego zainteresowań. W garażu był już 4Runner oraz 80-ka w luksusowej wersji, produkowanej przez Lexusa. Jednak gdzieś tam w głowie pozostała okładka z jednego z motoryzacyjnych magazynów, na której pięknie prezentowała się 40-ka w czerwonym lakierze z białymi dodatkami. W 2011 roku przyszedł czas na realizację tego marzenia. Na rynku pojawiło się auto, które używane w Niemczech przez jednego właściciela od daty zakupu nie miało lekko, o czym świadczył jego fatalny stan. Poprzedni posiadacz podjął nawet nieudaną próbę przywrócenia staruszka do świetności, ale... po demontażu elementów zmienił zdanie i wolał je sprzedać handlarzowi z Polski. I tak samochód trafił do Rafała, który odkupił je, i rozpoczął pracowicie naprawiać mechanikę, blacharkę, elektrykę... Auto zostało przywrócone do oryginalnego stanu w miarę możliwości na nowych częściach. Samochód to model z 1976 r. z silnikiem diesla typu B o pojemności 2977 cm i mocy 76 KM. Posiada oryginalny dach z tworzywa, wyposażony w bagażnik, jednak na lato dokupiono do niego dach miękki, dedykowany do Toyoty z niemieckiej firmy Besttop. O staranności przy renowacji auta może świadczyć fakt, że gdy właściciel nabył oryginalny zderzak przedni, to pochromowano go jeszcze raz, aby jak najlepiej się prezentował. Na deskę rozdzielczą, aby utrzymać klimat auta, trafiło radio z epoki marki Becker. Fotele są oryginalne, jednak od młodszej wersji po 1978 r., bo tylko takie można było zakupić w dobrym stanie. 

 

 

 

Jak widać na przedstawionych fotografiach "czterdziestka" prezentuje się wyśmienicie, a jej właściciel zapowiada, że w przyszłym roku również znajdzie czas, aby pojawić się na corocznym święcie Toyoty, organizowanym przez LCAC. Jeśli chcielibyście zobaczyć to auto oraz inne, nie mniej interesujące pojazdy, zapraszamy na Toyota Offroad Festival, który w przyszłym roku odbędzie się we Włościejewkach w terminie 9-12 czerwca (link).

Zapraszamy!

 

Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek

 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ