Land Cruiser KZJ 95 The Beduins
The Beduins to rodzinka która od zawsze dużo podróżowała. Wcześniej autostopem, rowerem, pieszo, motocyklem, koleją... Kiedy na świecie pojawiła im się pierwsza córka zamienili motocykl na rodzinny samochód osobowy, do dalekich wypraw asfaltowych. Dosyć szybko, juz po siedmiu miesiącach znów musieli pochylić nad rodzinnymi planami eksploracyjnymi - osobówkę skradziono.
I tu na horyzoncie po raz pierwszy pojawił sie samochód terenowy. Jeden ze znajomych skierował ich do osoby posiadającej pokaźną kolekcję aut - w tym kilkanaście Mercedesów G. Jeden z nich mogli odkupić z przeznaczeniem do remontu. Po głębszym namyśle i kalkulacji nie podjęli się jednak tego wyzwania a to ze względu i na spory koszt naprawy, czas potrzebny na taka pracę oraz brak komfortu użytkowania na co dzień takiego pojazdu.
Jednak wizja posiadania rodzinnego samochodu terenowego zakotwiczyła w ich głowach na dobre. Rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniego auta. Na początek powrót do niegdysiejszego marzenia - Land Rover Discovery. Jednak to miał być pojazd bezawaryjny, więc Land Rover absolutnie odpadł w przedbiegach. Następnym typem było Mitsubishi Pajero. I tu przeszkodą wydała się rama samonośna modelu, nie sprzyjająca bardziej ambitnym terenowy planom... Bez własnych doświadczeń, bazując na doświadczeniu znajomych i marzeniach o dalekich wyprawach trafili w końcu na Toyotę Land Cruiser J95. Jak przystało na laików offroadowych marzyli o Toyocie wyposażonej we wszystkie możliwe gadżety, przydaśki, uginającej się pod ciężarem stalowych zderzaków, wyciągarek i szpeju zamontowanego na dachu... Wierzyli, że im więcej szpeju, tym auto dzielniejsze, nie zawiedzie i wjedzie wszędzie. Dzisiaj, po przebyciu wielu tras poza utwardzonymi szlakami wiedzę tę mają już ugruntowaną i nie do końca jest ona spójna z ich początkowymi wyobrażeniami...
Wówczas wiedzieli już, że ich oczekiwania i wyobrażenia podróżnicze może zaspokoić dziewięćdziesiątka piątka. Najbardziej odpowiednia byłaby wersja z silnikiem benzynowym, lub w następnej kolejności diesel TD, ostatecznie D4D. Pół roku poszukiwań, jeżdżenia po Polsce i odwiedzania Toyotowych ASO zaowocowało znalezieniem samochodu na forum Toyota Land Cruiser Owners Club Poland. Teoretycznie auta o dobrze znanej historii oraz od znanego użytkownika powinno zaowocować bardziej pewnym zakupem wiec w październiku 2014 roku stali się posiadaczami wymarzonego Land Cruisera. Auto zostało już przygotowane do poważniejszych zabaw przez poprzedniego właściciela. Samochód został wyposażony w opony MT w rozmiarze 275/75/R16, wyciągarkę, zabudowę sypialną i bagażnik dachowy z oświetleniem. Do tego posiadało preferowany silnik czyli 1KZ-TE. Po zakupie przyszła pora na wymianę wszystkich płynów, filtrów, rozrządu, tarcz i klocków hamulcowych oraz sprawdzenie wszystkich elementów pod względem ich sprawności. Po tych zabiegach przyszła pora na pierwsze terenowe wyjazdy wokół komina. Poznając samochód, ucząc się jazdy w terenie cały rok 2015 Ania i Paweł spędzili na wycieczkach po Polsce. W roku kolejnym zrealizowali rodzinną wyprawę na Bałkany, z jej głównym celem Albanią. Na trasie przejazdu znalazła się również Serbia i Macedonia. Następny rok to offroadowa Rumunia, z noclegami pod gwiazdami o której mogliście przeczytać na naszej stronie (link).
Samochód, oprócz wypraw dalekich, jest również pojazdem rodzinnym, którym służy do jazdy na co dzień. W sumie przebyli nim niewiele ponad 30 000 km. Moze nie jest to powalający dystans ale nie jeźdzą po to, żeby kogoś powalać. Jeźdzą rodzinnie, z przyjemnością, dla poznawania świata i bycia razem. Te wspólne kilometry sprawiły, że zamienili opony MT na AT, że sprzedali zabudowę sypialną, która jest teraz w podróży dookoła świata (http://www.szpilkinamapie.pl/), że dołożyli stalowe progi. Przekonali się, że dla ich potrzeb wielkie i ciężkie zderzaki metalowe nie są potrzebne. Dowiedzieli się jak ważny jest prześwit auta... Rozkochali się w kempingowaniu na dziko i tą miłością zarażają coraz to nowych ludzi, z którymi wspólnie podróżują. Efektem tych wypraw są relacje które można poczytać na blogu: http://thebeduins.blogspot.com/.
WYPOSAŻENIE AUTA :
- wyciągarka Dragon Winch 12000 HD z liną syntetyczną w oryginalnym zderzaku sterowana bezprzewodowo lub za pomocą kabla
- lift zawieszenia +2’
- snorkel
- tuleje poliuretanowe w tylnym zawieszeniu
- wzmocnione tylne wahacze
- bagażnik wyprawowy z oświetleniem halogenowym przód + tył Wesem HP5
- progi stalowe pod hi-lifta
- cb radio Uniden pro 520 xl z anteną
- sprzęt car audio Alpine + wzmacniacz + tuba basowa JBL
- zbiornik paliwa z tworzywa sztucznego
- pomocnicza lampa LED do jazdy na wstecznym
- czujniki parkowania
PO RENOWACJI:
- rozrusznik
- alternator
- przekładnia kierownicza
- skórzane obicie kierownicy, mieszka oraz gałki zmiany biegów
Dzięki zdobytemu doświadczeniu, mają już nowe wyobrażenie jak powinien wyglądać ich samochód idealny. Oczywiście Bedzie to Toyota, jednak tym razem bardziej pakowny i prostszy Hilux . W związku z czym Land Cruiser 95 idzie na sprzedaż.
Zainteresowanych zakupem zapraszam do kontaktu: pawel(at)przezyj.to
GALERIA ZDJĘĆ