Dakar 2016 od kuchni
Grzegorza Wątrobę, z dakarowego teamu Rafała Sonika, zna każdy kto w ubiegłym roku zawitał do Włościejewek, w Wielkopolsce. Podczas wieczornych spotkań opowiadał jak wygląda ten wymagający wyścig od zaplecza, jak widzą go na co dzień zawodnicy, jak wygląda dakarowa trasa z okien ciężarówki wspierającej kierowców i mechaników. Początek tego roku to kolejny start w rajdzie i kolejna porcja wrażeń...
Granatowego LC80 i jego właściciela Grzegorza Wątrobę opisywaliśmy w zeszłym roku (LINK), wielu poznało go osobiście podczas ostatniego Festivalu. Tym razem, po kolejnym starcie Rafała Sonika, otrzymaliśmy kolejną porcję zdjęć z tej wyjątkowej imprezy, która już po raz 8. zawitała do Ameryki Południowej.
Jak co roku w imprezie startuje duża liczba Toyot. Wprawdzie tegoroczny Dakar to trzecie miejsce dla Hiluxa i jego kierowcy Giniela de Villiersa, ale klasa T2 to właściwie zmagania wewnętrzne w klubie Toyoty, nie mówiąc o tym czego nie widać w krótkich migawkach z rajdu - czyli ogromnej rzeszy aut wsparcia technicznego - na które wybrano głównie Toyoty.
Dakar to też zwykli ludzie, którzy w Argentynie masowo kibicują, jadą za zawodnikami, zawsze reagują z entuzjazmem, gdy pojawiają się uczestnicy zmagań. Jak wygląda życie z okien ciężarowego MANa wsparcia technicznego rajdu - to wszystko w galerii.
IR
GALERIA ZDJĘĆ