Mazovia Outback 11 - relacja z wyjazdu
W dzisiejszych czasach każdy chciałby poczuć trochę radości, przygodę, oderwać się od codzienności wraz jej ograniczeniami. I takie są właśnie wyjazdy jakie chcielibyśmy wam zaprezentować. Gdzieś w bezdroża, z dala od szumu miasta, żeby w szutrowym pyle drogi, czasem błocie i terenowych przeciwnościach znaleźć niespodziankę jaką daje krajobraz za zakrętem. Po długiej przerwie znów mięliśmy okazje spotkać się w terenie. Za nami kilometry tras w okolicach Białobrzegów, Kuligowa, Czarnowa, w drodze ku piaskom Dąbrówki.
Spotkaliśmy się w okolicach Białobrzegów. Trasa zaplanowana na jedenastą edycję Mazovia Outback przebiegała w okolicach wsi Dąbkowizna. To tutaj zlokalizowany był w okresie II WŚ niemiecki obóz jeniecki w którym przetrzymywano sowieckich jeńców. Potem w pobliżu niemieckiego bunkra przemkniemy wprost ku nieukończonemu przez Rosjan fortowi w Beniaminowie. W jego koszarach, w czasie I WŚ internowano legionistów J. Piłsudskiego. Dziś jest opuszczony, w ruinie po wysadzeniu przez Rosjan w 1944r.
Kolejne kilometry trasy poprowadziły nasze Toyoty w nadbużańskie klimaty, gdzieś miedzy wodą a ziemią, gdzie łatwa droga się kończy a gdy popada deszcz zaczynają się niespodzianki. Taki wyjazd to właśnie okazja, żeby przetestować swoje umiejętności i możliwości aut. Gdy wybieramy się w niespodzianki terenowych szlaków nie zawsze warto pchać się w niespodziewane ponieważ droga może nas zaskoczyć i pokonać. Jednak gdy poruszamy się w grupie, która oferuje wsparcie możemy spróbować więcej, zobaczyć jak dają sobie radę inni i w razie potrzeby liczyć na pomoc.
Koniec dnia to piaszczysta przygoda na wydmie w okolicach wsi Dąbrówka. Każdy może tu popróbować sił swoich i aut a wszystko bezpiecznie i pod okiem kolegów, którzy zawsze są gotowi pomóc w razie niepowodzenia. Ognisko, kiełbaski, rozmowa o autach, modyfikacjach, przygodach jaki mieliśmy lub chcielibyśmy mieć …