Na siódmym etapie kolejne, już 76. zwycięstwo w historii swoich startów w Rajdzie Dakar odniósł Stéphane Peterhansel. Pomimo, że odrobił niemal 12 minut straty, nie udało mu się zdobyć pozycji lidera rajdu. To miejsce od dłuższego czasu okupuje Nasser al-Attiyah z TOYOTA GAZOO RACING. 

 

dakar2019 et07 01

fot: Dakar Rally

Kolejny dobry start odnotował również drugi najlepszy kierowca Toyoty w klasyfikacji generalnej samochodów - czyli Bernhard ten Brinke. Jego wynik mógłby być jeszcze lepszy, ale podczas etapu utknął niestety w głębokim rowie wydmowym. 

"Problem polegał na tym, że jego dno było tak głęboko, że ​​podnośnik hydrauliczny jaki mieliśmy nie wystarczał. Musieliśmy wiec uciec się do pomysłów a'la MacGyver i podłozyć zapasowe koła. Dzięki temu podnośnik znowu miał podparcie. Z pięciominutową stratą czasu udało nam się wydostać z tej piaskowj niecki przez pola piachu" - mówił.

To już kolejny etap zakończony z dobrym wynikiem załogi Bernhard ten Brinke/Xavier Panseri. Dzięki ich staraniom Toyota Hilux o numerze 309 utrzymuje się w pierwszej dziesiatce najlepszych aut.

 

dakar2019 et07 02

fot: Bernhard ten Brinke

O wiele trudniejsze zadanie stoi przed zespołem Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz z TOYOTA GAZOO RACING. Ich znakomita jazda znów zaowocowała świetnym czasem na mecie etapu, gdzie pojawili się ze stratą tylko  +16.31 do prowadzącego Nassera al-Attiyaha. Dało im to szósty czas dnia i awans w ogólnej klasyfikacji. Jeszcze wczoraj zajmowali 17. pozycję. Po dzisiejszym dniu są już 13. załogą w klasyfikacji.

Gorszy dzień donotował za to team Benediktas Vanagas/Sebastian Rozwadowski Na mecie pomiar czasu wskazal stratę do prowadzącego +53.01. Dało to im dopiero szesnaste miejsce na siódmym etapie i niestety spadek w generalce na jedenastą pozycję.

"Okazało się, że odcinek który miał być dużo trudniejszy - jak zapowiadali organizatorzy nie był wcale taki ekstremalnie trudny – powiedział Sebastian Rozwadowski. - Największym utrudnieniem była nasz pozycja startowa. Startowaliśmy jako 49 auto do odcinka, co oznaczało jazdę w kurzu i wyprzedzanie wiele wolniejszych załóg. To zawsze wiąże się z dużym ryzykiem i stratami czasowymi. Dzisiaj jechaliśmy dobrym tempem, złapaliśmy jednego kapcia (na wydmach opona zsunęła się z felgi) i raz nie mogliśmy podjechać pod stromy i miękki wyjazd z wąwozu, który zablokował jeden z jadących przed nami zawodników. Tam pewnie straciliśmy ok. 10 minut."

Tuż za polsko-litewskim zespołem metę osiagnał najlepszy team OVERDRIVE TOYOTA czyli  Ronan Chabot/Gilles Pillot. Wczorajszy dzień zakończyli na 20 pozycji w etpie i 17 w klasyfikacji ogólnej. Dzisiejsza wynik pozwolił im na awans na 13 pozycję w rajdzie.

 

dakar2019 et07 03

fot: TLC Team Land Cruiser Toyota Auto Body

W klasie T2 rajdu już na początku ustaliła sie kolejnośc zawodników i to, że wygrywa zawsze TOYOTA. Bez zmian: prowadzą Christian Lavieille/Jean-Pierre Garcin. Za nimi znajduje się załoga Akira Miura/Laurent Lichtleuchter również z zespołu  TOYOTA AUTO BODY. Załoga Nicolas Falloux/Florian Gonzalez z teamu TOYOTA OVERLAND niestety wycofał się z rajdu.

 

WYNIKI ETAP VI

San Juan de Marcona – San Juan de Marcona (zapętlony)

SAMOCHODY
1. Stéphane Peterhansel/David Castera (F) Mini John Cooper Works Buggy 4:00.01
2. Nani Roma/Álex Haro (E) Mini John Cooper Works Rally +4.33
3. Carlos Sainz/Lucas Cruz (E) Mini John Cooper Works Buggy +9.28
4. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (Q/F) Toyota Hilux +11.58
5. Cyril Despres/Jean-Paul Cottret (F) Mini John Cooper Works Buggy +12.50
6. Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D) Toyota Hilux +16.31
7. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (PL/B) Mini John Cooper Works Rally +20.50
8. Han Wei/Liao Min (CHN) Buggy SMG +25.16
9. Bernhard ten Brinke/Xavier Panseri (NL/F) Toyota Hilux +25.45
10. Martin Prokop/Jan Tománek (CZ) Ford Raptor RS CC +26.29


PO ETAPIE
1. al-Attiyah 25:13.30,
2. Peterhansel +29.16,
3. Roma +37.59,
4. Loeb +54.12,
5. Despres +1:20.01,
6. Przygoński +2:12.02,
7. Prokop +2:45.33,
8. al-Rajhi +3:39.33,
9. ten Brinke +4:32.31,
10. Sainz +5:15.31,