Fernando Alonso i Marc Coma będą jedną z czterech załóg TOYOTA GAZOO Racing na Rajd Dakar, który w styczniu 2020 roku po raz pierwszy odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Toyotami Hilux pojadą też triumfatorzy z 2019 roku Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel, a także Giniel de Villiers z Alexem Haro i Bernhard ten Brinke z Tomem Colsoulem.

 

 

Imponujące doświadczenie

Na tegoroczną edycję legendarnego Rajdu Dakar TOYOTA GAZOO Racing postawiła na skład, który jest mieszanką doświadczonych specjalistów od rajdów cross-country z debiutantami w tej dyscyplinie motorsportu. Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumel bronią zdobytego w 2019 roku zwycięstwa i chcą dołożyć kolejne trofeum do imponującej kolekcji, na którą składają się trzy pierwsze miejsca w Rajdzie Dakar i cztery zwycięstwa w Pucharze Świata w Cross-Country.

Giniel de Villiers to kolejny doświadczony rajdowiec, który w 2009 roku triumfował w Rajdzie Dakar i czterokrotnie wygrywał Rajd Maroka, w tym ostatni raz w październiku tego roku z Alexem Haro na prawym fotelu. Bernhard ten Brinke, który w przeszłości wygrywał Rajd Maroka, wraca do współpracy z Tomem Colsoulem, jednym z najbardziej doświadczonych pilotów cross-country, z sukcesami zarówno w samochodach, jak i ciężarówkach.

 

 

 

Debiut Fernando Alonso

W tym roku do zespołu dołącza Fernando Alonso. Dwukrotny zwycięzca legendarnego wyścigu Le Mans 24 Hours, aktualny mistrz świata w wyścigach długodystansowych (FIA WEC), dwukrotny mistrz świata Formuły 1 i triumfator 24-godzinnego wyścigu w Daytonie będzie czwartym kierowcą TOYOTA GAZOO Racing na Rajdzie Dakar 2020. Hiszpan chce spróbować różnych dyscyplin motorsportu, by stać się jeszcze bardziej wszechstronnym kierowcą. Jego pilotem będzie Marc Coma. To prawdziwa legenda hiszpańskiego motorsportu, sześciokrotny triumfator motocyklowych mistrzostw świata w cross-country i pięciokrotny zwycięzca Rajdu Dakar na motocyklu. Dla hiszpańskiego duetu będzie to szczególne wyzwanie, gdyż obaj sprawdzają się w nowych dla siebie rolach.

Przygotowania do Rajdu Dakar 2020 były długie i sumienne. Rozpoczęły się w sierpniu i złożyły się na nie jazdy po najbardziej wymagających trasach w Afryce, Europie i na Bliskim Wschodzie. Do tej pory Fernando i Marc przejechali dwukrotnie dłuższy dystans treningowy niż pierwotnie planowano, co wskazuje na ich niesamowitą determinację, by odnieść sukces w najtrudniejszym rajdzie cross-country.

 

 

 

Hilux jeszcze lepszy

Wszystkie załogi będą korzystały ze sprawdzonej w cross-country Toyoty Hilux. Podczas Rajdu Dakar 2018 do rywalizacji został przygotowany zupełnie nowy Hilux, który przez Glyna Halla, szefa zespołu, był określany jako technologiczny skok naprzód. Samochód od razu potwierdził swój potencjał, zajmując drugie i trzecie miejsce w debiutanckim starcie w Rajdzie Dakar, by w następnym roku triumfować. Zgodnie z filozofią TOYOTA GAZOO Racing, by budować coraz lepsze auta, zespół cały czas udoskonala Hiluxa, a jego najnowszą wersję przygotował na przyszłoroczny Rajd Dakar. Hilux jest wyposażony w niezależne zawieszenie, centralnie umieszczony pięciolitrowy silnik V8 zamontowany tuż za przednią osią i napęd na cztery koła.

Rajd Dakar 2020 odbędzie się tylko w Arabii Saudyjskiej. Impreza rozpocznie się 5 stycznia w położonym na zachodzie mieście Dżudda. Trasa poprowadzi na północ, a następnie skieruje się na południowy wschód do Rijadu, stolicy kraju, gdzie załogi będą miały dzień przerwy. Druga część Rajdu Dakar 2020 zostanie rozegrana na największej na świecie piaszczystej pustyni Ar-Rab al-Chali, a metę rajdu zaplanowano na 17 stycznia w Al-Qiddiya.

 

 

GALERIA ZDJĘĆ