Dakar 2020 - etap 10
Od środy na zawodników czeka etap maratoński a to oznacza, że nie będą mogli skorzystać z pomocy serwisu. Na zamknięty biwak nie mają już wstępu członkowie zespołów, którzy nie biorą udziału w zawodach. Rywalizacja toczy się na bezkresnych równinach Empty Quarter. Pod koniec oesu na zawodników czekało dziś 30-kilometrowe pasmo wydm, które wielu sprawiło sporo kłopotów. To tutaj miało miejsce kilka poważnych wypadków, zwłaszcza na pewnej feralnej wydmie, z której spadł jeden, a stoczyły się dwa inne samochody (w tym Fernando Alonso).
Na mecie etapu zdecydowanym zwycięzcą okazał sie dziś Carlos Sainz. Wraz z Lucasem Cruzem odniósł już 36 etapowe zwycięstwo w Dakarze, z przewagą ponad 18 minut nad następnym zawodnikiem, którym okazał się Kuba Przygoński. Scigający go Giniel de Villiers uzyskał trzeci czas, Nasser Al-Attiyah stracił 17.46 z powodu błędu nawigacyjnego. W łącznych wynikach Stéphane Peterhansel zbliżył się do Katarczyka na 16 sekund. "Na początku wszystko szło bardzo dobrze, bez żadnych problemów. Dogoniliśmy Stephane'a, ale w pewnym momencie trochę się pogubiliśmy tracąc jakieś dwie lub trzy minuty. Zdołaliśmy znaleźć waypoint, ale potem pojechaliśmy w złym kierunku. Dołożyliśmy sobie jakieś dodatkowe dwadzieścia kilometrów. W każdym razie udało się dotrzeć do mety. Straciliśmy około osiemnastu minut do Carlosa, ale rajd trwa dalej, a jutro przed nami długi dzień. Carlos będzie otwierał trasę, a ja będę ruszał jako siedemnasty. Musimy zaliczyć dobry etap. To jeszcze nie koniec" - zapewnia Nasser.
Alonso i Marc Coma po poniedziałkowym sukcesie i spokojnej jeździe we wtorek zajmowali 10. pozycję w klasyfikacji generalnej. Już po 2 kilometrach hiszpański kierowca poczuł na własnej skórze jakie pułapki czyhają na Dakarze. Podcięta wydma zaskoczyła Hiszpana i Toyota rolowała dwukrotnie, zatrzymując się ostatecznie na czterech kołach. Załoga pojechała dalej, jednak po chwili musiała się zatrzymać, aby zreanimować swojego Hiluxa. Skrócony o 189 km oes Alonso i Coma ukończyli z czasem gorszym o niemal 80 minut niż zwycięzcy próby Carlos Sainz i Lucas Cruz i tym samym stracili miejsce w pierwszej dziesiątce „generalki”. "Nic mi nie jest. Niemal od razu po starcie rolowaliśmy. Generalnie jednak nie był to zły dzień. Dojechaliśmy, straciliśmy tylko kilka pozycji. Nie obchodzi mnie czy będę szósty, czy trzynasty. Cieszy mnie kolejne doświadczenie." Strata 1h17'33 w efekcie spycha Hiszpana z 10 na 14. miejsce w klasyfikacji generalnej (+ 4h34'56).
Mniej szczęscia mieli Roman Starikovich i Bert Heskes z cypryjskiego zespołu Autolife. Żółty Hilux nie zwolnił przed około 15-metrową wydmą, wzbił się w powietrze i z dużej wysokości spadł już na wypłaszczeniu. Jak powiedział portalowi myslenicka24.pl Krzysztof Pindela - mechanik ekipy, ogromna siła uderzenia spowodowała u obu zawodników uszkodzenia organów wewnętrznych i kręgosłupa. Załoga została przetransportowana helikopterem do szpitala.
POLACY W RAJDZIE
Kuba Przygoński i Timo Gottschalk popisali się drugim czasem na 10 etapie Rajdu Dakar. "Mamy to. Jechaliśmy na samym przodzie grupy, mocne tempo. Wieczorna burza piaskowa spowodowała bardzo słabą widoczność i niebezpieczne mocno podwiane wydmy z ostrymi zjazdami. Z przyczyn bezpieczeństwa druga część odcinka została odwołana. Nasz samochód jest w bardzo dobrym stanie co jest bardzo ważne podczas odcinka maratońskiego. Bardzo się cieszymy z drugiego miejsca" - relcjonował Przygoński.
Rafał Sonik od początku utrzymywał bardzo dobre tempo. Dogonił Ignacio Casale i jakiś czas jechał z Chilijczykiem. Zawodnicy rozdzielili się jednak przed krytycznym punktem, w którym zgubiło się kilkudziesięciu uczestników. Wyjście z labiryntu zdecydowanie szybciej znalazł Polak. "To była pułapka jakiej dawno nie widziałem – relacjonował „SuperSonik”. - Mieliśmy w roadbooku zapisane duże dystanse w jednej kratce i nasze metromierze zaczęły w pewnym momencie pokazywać zupełnie co innego niż książka drogowa. Nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy i każdy próbował się odnaleźć w rosnącej gmatwaninie śladów. Na przestrzeni 2km krążyło około 40 motocyklistów i quadowców. Byliśmy zmieszani i poplątani, jak makaron. Myślę, że każdy z nas zrobił przynajmniej 20km więcej niż powinien, a Ignacio Casale oraz Simon Vitse krążyli jeszcze dłużej."
Sytuacja uległa zmianie, kiedy do błądzących dojechały pierwsze samochody. Piloci skupieni na roadbooku szybciej rozwiązali łamigłówkę. Chwilę wcześniej, na miejsce dotarli Kamil Wiśniewski i Zdenek Tuma. Błądzili najkrócej i najwięcej skorzystali na pojawieniu się aut. – "Można powiedzieć, że mieli doskonałe wyczucie. Trzeba korzystać z uśmiechów losu. Bardzo się cieszę, że przytrafiło się to Kamilowi, bo zasłużył latami startów na pierwsze, etapowe zwycięstwo" – podkreślił Sonik.
Aron Domżała i Maciej Marton otrzymali 50 h kary za wymianę silnika. Czas dopisany do wyniku zepchnął ich na sam dół tabeli klasy UTV. Po starcie z 33 miejsca, ukończyli 10 etap Dakaru z piątym czasem w UTV.
WYNIKI SAMOCHODY
1. CARLOS SAINZ/ LUCAS CRUZ BAHRAIN JCW X-RAID TEAM 02H 03' 43''
2. JAKUB PRZYGONSKI/TIMO GOTTSCHALK ORLEN X-RAID TEAM + 00H 03' 05''
3. GINIEL DE VILLIERS/ALEX HARO BRAVO TOYOTA GAZOO RACING + 00H 04' 26''
4. PIERRE LACHAUME/JEAN MICHEL POLATO PH-SPORT + 00H 06' 10''
5. YAZEED AL RAJHI/ KONSTANTIN ZHILTSOV OVERDRIVE TOYOTA + 00H 06' 30''
6. BERNHARD TEN BRINKE/ TOM COLSOUL TOYOTA GAZOO RACING + 00H 06' 40''
7. ERIK VAN LOON/SÉBASTIEN DELAUNAY OVERDRIVE TOYOTA + 00H 07' 49''
8. ORLANDO TERRANOVA/ BERNARDO GRAUE X-RAID MINI JCW TEAM + 00H 07' 58''
9. WEI HAN/MIN LIAO GEELY AUTO SHELL LUBRICANT TEAM + 00H 08' 26''
10. STÉPHANE PETERHANSEL/ PAULO FIUZA BAHRAIN JCW X-RAID TEAM + 00H 11' 48''
...
17. NASSER AL-ATTIYAH/ MATTHIEU BAUMEL TOYOTA GAZOO RACING + 00H 17' 46''
...
34. CHRISTIAN LAVIEILLE/ JEAN-PIERRE GARCIN TOYOTA AUTO BODY + 00H 37' 23''
39. AKIRA MIURA/ LAURENT LICHTLEUCHTER TOYOTA AUTO BODY + 00H 40' 08''
KLASYFIKACJA PO ETAPIE
1. SAINZ 37H 15' 37'', 2.AL-ATTIYAH + + 00H 18' 10''', 3.PETERHANSEL + + 00H 18' 26', 4. AL RAJHI + 00H+ 00H 40' 46''34' 16', 5. TERRANOVA + + 00H 57' 39'', 6. DE VILLIERS + 01H 02' 23'', 7. TEN BRINKE + 01H 08' 59'', 8. SERRADORI + + 01H 37' 21'', 9. SEAIDAN + + 01H 37' 21'', 10. LACHAUME + + 03H 28' 16''
...
28. Christian Laveille (FRA) Toyota Land Cruiser 200 T2 + 10H 19' 32'', 32. Akira Miura (JPN) Toyota Land Cruiser 200 T2 + 10H 26' 26''