Biało-czarna Toyota Hilux Wojtka jest kojarzona w środowisku landcruiserowym od kilku lat, ale przyszedł czas na zmianę. Auto z wielkim logo BezAsfaltu 4x4 jest rozpoznawalne na ulicy, ale niebawem zmieni właściciela. A na co przesiądzie się Wojtek i jakiego auta będziemy teraz wypatrywać na ulicach i bezdrożach? O tym i o swoim jeszcze obecnym Hiluxie opowiada jego właściciel.

 

Hilux BezAsfaltu 02

 

Hiluxa kupiłem w 2019, to był czas kiedy specjalizowaliśmy się już w organizacji wyjazdów do Azji, do byłych państw ZSRR – opowiada Wojtek. – Jeździliśmy Land Roverem, ale doszliśmy do wniosku, że to jest trochę niebezpieczna marka. Serwis tam praktycznie nie istnieje, z częściami jest problem, więc padł wybór na Toyotę.

Dla Wojtka Toyota Hilux to nie tylko auto wyprawowe, ale też jeżdżąca wizytówka jego sklepu offroadowego, który oferuje akcesoria i te akcesoria starał się zawsze wyeksponować. Choć nie wszystko widać od razu, jak 100-litrowy zbiornik na ciepłą wodę, webasto, zabudowę szufladową czy wyposażenie pozwalające nie tylko przespać się, ale i w miarę komfortowo żyć z dala od cywilizacji.

Samochód został wyposażony w zabudowę paki typu hardtop polskiego producenta Concept, a na niej spoczywa aluminiowy bagażnik dachowy Upracks i namiot ARB Simpson III z przedsionkiem, markiza tylna ARB 125 i markiza boczna FRONT RUNNER 250+ściany. Co ciekawe, całkiem nowa i jeszcze nie używana . Na dachu kabiny Wojtek umieścił bagażnik dachowy Front Runnera, na którym mocuje niezbędne na wyjazdach akcesoria. Aby to wszystko udźwignąć samochód został przygotowany i zabezpieczony od spodu kompletem osłon. Zawieszenie fabryczne poszło w odstawkę, a w jego miejsce zamontował zestaw Peddersa i większe koła na stalowych felgach.

Choć auto miało służyć na dalekie wyprawy do Centralnej Azji, to nigdy tam nie pojechało, bo zaraz po zakupie wybuchła pandemia, która pokrzyżowała wszelkie plany.

 

Hilux BezAsfaltu 04

Dlaczego Hilux?

 

Wojtek wybrał pickupa całkowicie świadomie.

Wybraliśmy Hiluxa dlatego, że w pick-upie można dość bezkarnie zabudować tę strefę komfortu, a w razie czego pakę zawsze można wymienić.

Niestety wyboru silnika jeszcze wtedy nie było, choć niedługo po zakupie pojawił się nowy motor 2.8, z którym jak twierdzi Wojtek “minął się” o kilka tygodni. Wbrew wielu negatywnym opiniom, jego zdaniem jednostka 2.4 nie jest za słaba, zwłaszcza w terenie. Tym bardziej łączona z manualną skrzynią biegów. Gorzej jest na szosie, ale głównie w górach, gdzie brakuje nie tylko mocy, ale i stałego napędu na cztery koła, jak w Land Cruiserach. Zdaniem Wojtka przyzwyczajonego do napędu w Land Roverze jest to jedyna z większych wad technicznych tego samochodu.

Na odcinkach dojazdowych podczas wypraw i tak nie jeździ za szybko ze względu na gabaryty i masę. Samochód gotowy do wyprawy waży ponad 3 tony i jest blisko swojego dmc. W takich warunkach słabszy diesel Hiluxa wystarcza i spełnia swoje zadanie.

Hilux nie rozczarował Wojtka i dał mu dokładnie to, czego oczekiwał - całkowitą niezawodność.

– Nigdy nic się nie zepsuło, w sensie nie miałem żadnej usterki, a ma przejechane 140 tys. km, z czego dużą część kilometrów przejechał w terenie – opowiada z zachwytem o Toyocie.

Najczęściej w samochodzie robił serwis przedniego zawieszenia, które jego zdaniem jest trochę za delikatne i dość często trzeba je sprawdzać. Nie były to awarie, które zatrzymywały auto na trasie, ale na przykład po wyjeździe trzeba było ustawiać na nowo geometrię. Traktuje to jako nieco ponadstandardowy serwis. Dość delikatne są też zwrotnice które mają tendencje do wyginania i na które trzeba uważać w trudnym terenie. Częstego serwisu wymagają hamulce bębnowe, które po przejechaniu wody czy błota przestają prawidłowo działać.

Jedną z istotnych wad Hiluxa jest zdaniem Wojtka zbyt mały zbiornik paliwa (80 litrów), którego powiększenie jest możliwe, ale pogarsza się wtedy nieco kąt rampowy co wpływa negatywnie na właściwości terenowe ale w samochodzie wyprawowym nie ma to aż takiego znaczenia tym bardziej że zmiana jest naprawdę symboliczna.. Więc na dalsze wyjazdy polecanym rozwiązaniem jest wymiana zbiornika na większy.

 

Hilux BezAsfaltu 03

 

Co po Hiluxie?

 

Zamiana to ogromny dylemat dla Wojtka. Wstępnie celuje w Hiluxa 2.8, tylko problemem jest dostępność tego silnika w bogatszych wersjach wyposażenia, a to wyposażenie nie jest mu do niczego potrzebne. Idealnym samochodem byłby Hilux DLX z silnikiem 2.8. Taki niestety nie istnieje.


Druga opcja to Land Cruiser 100 od znajomego z Włoch, która nie jest skorodowana, a to już więcej niż połowa sukcesu. Na dzień publikacji artykułu jeszcze nie był zdecydowany, natomiast jest zdecydowany sprzedać swoje bardzo zadbane i sprawdzone w boju auto.