No More GPS & Jerzy Wierzbicki zapraszają do Omanu
Jerzy Wierzbicki mieszkajacy w OMANIE w latach 2007-2015 z racji wykonywania zawodu fotografa poznał ten kraj od wielu stron i zna go tak jak chyba nikt inny u nas. Odbył prawie 300 większych i mniejszych wypraw w głąb kraju, szukając tematów dla swojego magazynu, a także jako przewodnik po pustyni dla fanów aut 4x4. Od kilku lat znów jest z nami ale wraca w pustynne klimaty tego niesamowitego kraju zabierając wszystkich tych, którzy chcieliby poczuć przygodę odkrywania nieznanego z kimś kto poznał go od podszewki i chce się tym podzielić.
JAKI JEST OMAN?
W ponad 80% jest pokryty pustynią, od kamienistej płaskiej poprzez skalistą, aż po różnego typu piaszczyste wydmy. W Omanie są też trzy masywy górskie. Na północy kraju Jabal Al Shams,Jabal Al Akhdar oraz Eastern Hajar. Na południu malownicze góry Dhofar. Nad Zatoką Omańską oraz na otwartym Oceanie Indyjskim rozciąga się kilka tysięcy kilometrów wybrzeża. Oman posiada też kilkanaście małych wysp. Największa z nich Masirah Island ma około 70 km długości. W kraju mieszka tylko 4 miliony ludzi i jest on jednym z najbardziej tolerancyjnych regionów Orientu. Omańczycy od stuleci związani z morzem i handlem zawsze mieli częsty kontakt z ludźmi o odmiennej kulturze, religii. Oman jest jedynym na świecie krajem, gdzie wyznaje się Ibadyzm, więc Omańczycy stoją na uboczu wszelkich waśni o podłożu religijnym czy kulturowym. Są też nastawieni przyjaźnie do Europejczyków. Infrastruktura turystyczna jest dopiero na początku rozwoju, więc obecnie Oman to idealny kraj na wyprawę w czystą i nieskażoną cywilizacją krainę, nie zniszczoną masową turystyką.
Wizy, zasady wynajmu aut, jazda po Omanie oraz kwestie kulturowe.
Wizy kupuję się na lotnisku i jest to koszt 20 OMR (1OMR = 10PLN) za wizę ponad 7 dniową. Auta wynajmuję się w internecie w wypożyczalni Hertz. Na ekspedycję do Omanu wynajmujemy tylko pełno prawne auta 4x4, takie jak Toyota Land Cruiser, Toyota Prado, Nissan Patrol lub Mitsubishi Pajero. Do wynajęcia auta jest potrzebna karta kredytowa, oraz prawo jazdy ważne w UniiEuropejskiej. Auto wypożycza jedna osoba lecz może dopisać do listy kierowców współpasażerów. Auta wynajmujemy TYLKO w biurze na lotnisku w Maskacie. Limit kilometrów w większości wypożyczalni oscyluje w granicach 1200 km. Cała trasa wynosi około 3200 km, za każdy dodatkowy kilometr trzeba będzie dopłacić około 0.15 OMR lub wynająć auto bez limitu kilometrów. W Omanie są doskonałej jakości drogi. Przejazd kilkuset kilometrów po autostradzie nie jest żadnym wyczynem. Po drogach jedziemy w konwoju. W pierwszym aucie jest przewodnik. Podczasjazdy po off-roadzie obowiązuje jazda po “śladach” przewodnika, o ile nie będzie wskazane inaczej. Poziom trudności off-roadu jest dostosowany do możliwości seryjnych aut tak, aby uniknąć niepotrzebnych i kosztownych napraw. Podczas całego pobytu w Omanie jako przewodnik i pomoc 24/7 służy osobiście Jerzy Wierzbicki Podpowiada w kwestii prowadzenia samochodów 4x4, oraz wyjaśnia zasady jazdy, szczególnie po off-roadzie. Za wynajęty samochód odpowiada wynajmujący, a nie przewodnik ekspedycji.
Koszt paliwa to 0.16 do 0.18 OMR za litr benzyny, czyli około 3X mniej niż średnia cena w Europie. Auta maja pojemne baki i nie ma ryzyka, że podczas przejazdu w interiorze zabraknie paliwa. Podczas jazdy zatrzymujemy się na stacjach benzynowych, gdzie będzie obowiązek tankowania aut. Zazwyczaj na tych stacjach są też sklepiki oraz małe restauracje.
Podstawowe produkty typu szczoteczki, szampony, mydło itp. są powszechnie dostępne, więcnie ma konieczności zabierania ich ze sobą z PL. Podobnie zimne napoje, papierosy czy inne przekąski. Do Omanu przywozimy w gotówce Euro lub Dolary i wymieniamy na lotnisku. W razie potrzeby można skorzystać z lokalnych bankomatów dostępnych nawet w mniejszych miejscowościach.
Legalna ilość posiadanego alkoholu wynosi 2 butelki 0.75 mocnego alkoholu na osobę, o ile zostały nabyte w strefie bezcłowej. Alkohol nie jest dostępny powszechnie i jego ostentacyjne spożywanie nie jest akceptowane. Można natomiast spokojnie pić wieczorem przy ognisku wilości nie przekreślającej jazdy samochodem następnego dnia.
Ubiór lekki zakrywający ciało. U mężczyzn i kobiet dopuszczalne krótkie spodenki za kolana orazzakryte ramiona. Panie z Europy nie muszą zakrywać głowy. Nakrycie głowy będzie jednak konieczne z powodu słońca. Kierowcy obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją. Miejscowi zachowują się zazwyczaj spokojnie. NIEDOPUSZCZALNE jest używanie wszelkich strojów kojarzących się z wojskiem. Nie Jesteśmy ekspedycją offroadową, a nie misją militarną. Wyjątkiem w tej kwestii są buty.
Nie fotografujemy Omańczyków bez pozwolenia. Inne nacje, np. Hindusi są bardziej tolerancyjnienastawieni do bycia fotografowanym. Posiłki przygotowujemy na ognisku, a także będziemy zatrzymywać się w restauracjach. Proste, ale pożywne jedzenie pozwoli uniknąć potencjalnych kłopotów żołądkowych. Lokalne potrawy opierają się na ryżu i kurczaku. Są przyprawione na styl indyjski. Jeśli ktoś ma delikatny żołądek podstawowe leki niech weźmie ze sobą. SZCZEPIENIA OCHRONNE NIE SĄ KONIECZNE. Zakup jedzenia odbywa się w Muskacie przed wyjazdem lub w sklepikach i bazarach w interiorze. Wodę każda załoga będzie dokupywać na bieżąco w terenie. Sprzęt do przygotowania jedzenia w warunkach polowych zapewnia organizator, więc nie ma potrzeby zabierania go z Polski. Na pustyni uczestnicy śpią w autach lub namiotach. Lekkie namioty typu Quechua trzeba zabrać ze sobą z kraju. Dla śpiących w samochodzie wystarczy karimata i śpiwór. Temperatura na pustyni w nocy spada i może być chłodno. Po pustyni nie chodzimy boso. Na plażach nie będzie takich restrykcji.
Temperatury i sprzęt
Temperatury w okresie jesienno-zimowym są przyjemne i niewiele wyższe niż podczas typowego polskiego lata, nie przekraczają 40C’. Większość najcieplejszych części dnia spędzimy jadąc autem bez ryzyka długiego przebywania na słońcu. Rano i pod wieczór temperatury będą zdecydowanie niższe, poniżej 30C’. Sprzęt fotograficzny, telefony, kamery dobrze znoszą warunki Omańskiej pustyni, o ile nie sąwystawione na długie działanie piasku i słońca. Korpusy lepszych lustrzanek są zazwyczaj dobrze uszczelnione przed kurzem i wilgocią, wiec ponadtygodniowy pobyt w warunkach pustyni w żaden sposób nie wpłynie ujemnie na kondycje aparatów. Podobnie rzecz się ma z obiektywami, lampami błyskowymi itp. Zwykłe, dostępne na rynku torby i plecaki fotograficzne są wystarczające do ochrony sprzętu fotograficznego. Na pustyni oraz plaży należy zwracać uwagę na drobny osprzęt typu filtry, zaślepki, paski, wężyki spustowe oraz KLUCZYKI DO SAMOCHODU. Piasek pochłania szybko i niesposób ich później odnaleźć.
Przed wyjazdem
Dla każdego uczestnika wyprawy No More GPS oferuje szkolenie z jazdy w terenie oraz zasad bezpieczeństwa. Warsztaty prowadzą doświadczeni instruktorzy z Autodrom4x4.pl. Warsztaty będą kontynuowane po przyjeździe do Omanu już w warunkach prawdziwej pustyni.
Plan podróży przygotowany przez Jerzego WIerzbickiego
DZIEŃ 1
Przylot do Maskatu w godzinach wieczornych. Po nabyciu wizy i przejściu kontroli paszportowej spotykamy się koło agencji wynajmu aut. Po wynajęciu samochodów jedziemy do hotelu “CityCenter” (lub podobnego) niedaleko lotniska na odpoczynek. Jest to 3 gwiazdkowy, czysty i nowy hotelik, położony blisko centrum handlowego Carrefour oraz drogi wyjazdowej w interior. Logistycznie to dobry punkt startu w głąb kraju.
DZIEŃ 2
Spotkanie koło godziny 9.00 przed hotelem, omówienie planu wyprawy, zasad zachowania winteriorze, sposobów jazdy autem itp. Zakupy w markecie Carrefour nieopodal hotelu (prowiant,woda itp.) Wyruszamy z Maskatu przed godziną 12.00 i kierujemy się na południe. Poprzejechaniu 450-500 km zatrzymujemy się na wieczorny obóz oraz nocleg w kotlinie Al Huqf. Jestto pustynia ze skałami w dziwnych kształtach, małymi wydmami, skalnymi pęknięciami i małymijaskiniami. Bardzo fotogeniczne miejsce dobre na nocleg, które odwiedzałem wielokrotnie. Obózbędzie zorganizowany około 6-7 km od głównej drogi. Wieczorem, jeśli akurat będzie pełniapojedziemy w kierunku masywnych skał przypominających swoim kształtem wielkie grzyby. Całaokolica pełna jest ciekawych form geologicznych. Będzie też okazja do zaznajomienia się wpraktyce z samochodami terenowymi oraz zasadami poruszania się po off-roadzie. Wieczoremognisko i prosta kolacja przyrządzona w terenie.
DZIEŃ 3
Ruszamy w kierunku południowym mijając płaską pustynię. Po drodze zjeżdżamy na mały rekonesans do oazy Muqshin. Dalej kierujemy się szybszym tempem w kierunku małej wioski Shisr. Tam szybkie zwiedzanie ruin, pozostałości po małej starożytnej osadzie zwanej Ubarem, ostatnie zakupy i tankowanie aut. Szutrowym trakiem jedziemy w kierunku Ramlat Fasad. Będą to pierwsze większe wydmy pustyni “The Empty Quarter". Na “The Empty Quarter” pięknie widać mleczną drogę. Obóz zorganizujemy w cieniu długiej wydmy. Ognisko, gorąca herbata plus kolacja jak poprzedniej nocy.Na pustyni “The Empty Quarter” bezwzględnie obowiązuje zasada jechania po moich śladach.Jakkolwiek większość trasy będziemy pokonywać po piaszczystych trakach, to wszelkie szarżowanie i szybka jazda będzie wykluczona. Przed zjazdem na pustynię pokażę wszystkim, jak przygotować auta do jazdy w takim terenie.
DZIEŃ 4
Spędzamy cały na “The Empty Quarter" jadąc po trakach zaledwie kilkadziesiąt kilometrów w kierunku wysokich wydm. Dzień bez żadnego pośpiechu. Po południu podjeżdżamy pod wysokie wydmy, gdzie spędzimy noc. Po zachodzie słońca, ognisko, oraz nocleg między wysokimi wydmami. Wieczorem każdy będzie mógł eksplorować pustynię, ale zawsze w kontakcie wzrokowym z obozem. W pustynnym krajobrazie dość łatwo stracić orientację w terenie. Ze względów bezpieczeństwa wskazane jest doświadczanie pustyni na piechotę, a nie samochodem, o ile ma być to eksplorowanie wpojedynkę.
DZIEŃ 5
Ruszamy z “The Empty Quarter" w kierunku Oceanu Indyjskiego. Jeśli zwiedzanie starożytnych ruin z 3 dnia nie wyjdzie ze względów czasowych, zwiedzamy je na pewno 5 dnia, wracając zpustyni. Kierujemy się do miasta Salalah. W opcji jest (jak czas pozwoli) zatrzymanie się w ruinach Khor Rori. Nocleg w Hotelu Marriott w Mirbacie (lub podobnym) to typowy Marriott z basenem, oraz plażą, barem i restauracją. Pokoje 2 osobowe, lub domki blisko plaży z czterema pokojami 2 osobowymi. Atrakcją rejonu Dhofar, gdzie mieści się Salalah i Mirbat, jest okresowy letni monsun zamieniający ten rejon w zieloną “dżungle”. W okresie zimowym zieleń znika, niemniej jest to zdecydowanie najbardziej odmienny rejon Omanu, z bogatą fauną i nieco inną, bardziej afrykańską kulturą. Wrejonie Salalah jest też sporo atrakcji, oraz ciekawych i wartych odwiedzenia miejsc.
DZIEŃ 6
Czas wolny. Dla chętnych w okolicy jest kilka fotogenicznych lokacji. Kilkanaście kilometrów od Mirbatu są baobaby, piękne skaliste wybrzeże i kilka innych ciekawych miejsc. Kto będzie chciał może zwiedzać albo pozostać w Mirbacie i odpoczywać. Wieczorem wracamy do hotelu i zostajemy na kolejną noc.
DZIEŃ 7
Rano po śniadaniu ruszamy w kierunku północnym skalistym wybrzeżem. Przez większość trasy będziemy jechać między Oceanem Indyjskim, a górami Jabal Shamhan. Bardzo malownicza trasaz wyraźnymi powulkanicznymi formami skalnymi i wzburzonym oceanem. Zatrzymamy się w górach Jabal Shamhan oraz w lagunie, gdzie występuję liczne dzikie ptactwo. Po drodze będziemy przejeżdżać przez małe portowe miasteczka takie jak Sadah oraz Hadbeen. W połowie dnia przewiduję postój nad oceanem i kąpiel w miejscu gdzie nierzadko bywają pływające blisko delfiny. Możliwe będzie także fotografowanie flamingów i ptaków drapieżnych. Na noc zatrzymujemy się blisko oceanu w Wadi Shwamiyah. Noc spędzimy pod skałą, chroniącą od wiatru.
DZIEŃ 8
Rano po śniadaniu ruszamy w kierunku północnym, zatrzymując się w miejscowym porcie rybackim. W okolicy Wadi Shwamiyah jest też bardzo wysoki klif. Teren wygląda jak zdjęcia zrobione na Marsie (dosłownie). Dalej jedziemy na północ zatrzymując się w lagunie Khor Ghawi oraz na plaży blisko Al Jazir i odwiedzamy ogromny klif w niedaleko Ras al Madrakah. Będzie kolejna szansa na spektakularne krajobrazy. Wieczorem dojeżdżamy do miasta Duqm, gdzie bierzemy noc w hotelu (Park Inn lub Crown Plaza). Tu zostajemy na noc i regenerujemy siły przed wyjazdem na “Cinnamon Desert”oraz góry na północy kraju.
DZIEŃ 9
Ruszamy w kierunku Maskatu zatrzymując się na małej pustyni, którą nazwałem “Cinnamon Desert” miejsce nie miało wcześniej nazwy, więc pisząc artykuły dla lokalnych mediów nadałem jej tę nazwę w 2009 roku. Pustynia inne niż wszystkie. Oprócz wydm są tam także wiecznie zielone drzewa. Piękne miejsce, jedyne takie w całym Omanie. Z “Cynamonowej Pustyni” ruszamy wkierunku miasta Nizwa. Jest to stara stolicą Omanu, z tradycyjnym dużym bazarem oraz zabudowąz cegły mułowej. Bardzo klimatyczne miejsce. Nocleg robimy w górach Jabal Al Akhdar w Wadibani Awf.
DZIEŃ 10
Rano jedziemy dalej w dół przez Wadi Abyad w kierunku Maskatu, po drodze mała przerwa w Wadi Abyad, gdzie z gór wypływa woda i tworzy malownicze płytkie strumienie i jeziorka w górskich dolinach. Dalej wracamy na główną drogę prowadzącą do Maskatu. Zatrzymujemy się w tradycyjnej Jemeńskiej restauracji, gdzie serwują znakomite potrawy lokalnej kuchni. Jeśli będzieczas, po lanczu jedziemy w kierunku starówki Maskatu w Mutrah. Po drodze zatrzymujemy się obejrzeć z zewnątrz wielki meczet ufundowany przez Sułtana Qaboosa. Z Mutrah wracamy prosto na lotnisko i zwracamy auta. Wieczorem odlot do kraju.
Wszystkie fotografie przedstawione na stronie zostały wykonane przez Jerzego Wierzbickiego w latach2009-2018. Większość zdjęć powstała jako część pracy dla Omańskich mediów, a także podczas zorganizowanych wypraw w Omański interior. Zdjęcia przedstawiają realne miejsca jakie zostały opisane w planie ekspedycji i które uczestnicy wyjazdu będą odwiedzać.
KONTAKT: JERZY WIERZBICKI, www.nomoregps.pl, jerzywierzbicki.com
OMAN na stronie landcruiser.pl: WYPRAWA ZIMOWA, OMAN - PRZESTRZEŃ NIEPOSKROMIONA
GALERIA ZDJĘC