Hiluxem przez Korsykę
Jaka jest Korsyka? Czy warto tłuc się przez setki kilometrów by zobaczyć Île de Beauté - Piękną Wyspę? Czy bać się statystyk podających, iż jest to region Europy z największą liczba zabójstw? Bandytyzm, mafijne porachunki, rywalizacja na rynkach nieruchomości, rodzinne vendetty, terrorystyczne organizacje walczące o oderwanie wyspy od Francji... Jeśli się jednak nie wystraszyliście i nadal czytacie ten artykuł mam dla Was dobre wiadomości. Na wyspie możecie czuć sie bezpieczni o ile jesteście turystami, którzy przywożą pieniądze ... Tak, Korsykanie są bardzo zamknięci i nie lubią obcych. Nie lubią szczególnie tych którzy chcą zostać tu na dłużej, tzw. "Pieds Noirs". Turyści pomimo że niechętnie, jednak są akceptowani, szczególnie jeśli dają zarobić. Chyba że przyjeżdżacie kamperem. Wówczas czeka na was bardzo dużo ograniczeń wjazdu, zatrzymywania się itd.
Tytułem wstępu
Korsykańska mentalność i kultura kształtowana była przez burzliwą historię w której mniej było okresów pokoju aniżeli podbojów. Zanim Korsyka znalazła się pod wpływami francuskimi, przechodziła kolejno pod panowanie: Etrusków, Kartagińczyków, Rzymian, Wandalów, Bizancjum. Szczególne piętno na historii i stosunkach społecznych na wyspie odcisnęły 300-letnie rządy Saracenów (Maurów), którzy wyparli Bizancjum w VIII wieku. Wpływy arabskie to nie tylko symboliczna głowa Maura na fladze Korsyki, ale i kult przemocy oraz broni czy zemsta klanowa. Po panowaniu arabskim Korsyka znalazła się najpierw pod rządami Pizy, następnie zaś Genui. Bardzo krótko, w latach 1755—1769 wyspa cieszyła się niepodległością. Wówczas tu właśnie ogłoszono pierwszą na świecie konstytucję. W 1768 Genua, która i tak nie miała tu już nic do powiedzenia zrzekła się (w zamian za darowanie długów) swoich praw do tej ziemi na rzecz Francji. Republika skrzętnie skorzystała z okazji i w ciągu roku zakończyła przygodę Koryskan z niepodległością i samorządnością ...
Jaka jest Korsyka dziś?
Warto pamiętać, że wyspą znajduje się bliżej wybrzeża włoskiego niż francuskiego. Pozostawiło to trwały ślad w postaci choćby lokalnego języka, który cechują liczne wpływy włoskie, głównie dialektu toskańskiego. Korsyka to społeczeństwo klanowe, bardzo homogeniczne, w którym rodzina i klan odgrywają bardzo ważną rolę. Z tego powodu rewolucja przemysłowa z XIX wieku nie objęła swym zasięgiem tej części Francji. Inwestorzy zniechęceni walką pomiędzy klanami byli niechętni rozwijaniu tutejszej gospodarki. Późniejsze próby włączenia tego regionu do życia gospodarczego (i politycznego) Francji przyniosły fiasko, ponieważ w myśl umowy zawartej przez Francuzów z władzami klanowymi były one pośrednikami między rdzenną ludnością a władzą centralną i robiły wszystko by utrzymać odrębność regionu i nie integrować się ani gospodarczo ani kulturowo z Republiką. Co to dało? Z jednej strony pozwoliło na utrzymanie wspólnoty i odrębności kulturowej. Np. Język korsykański, corsu, jest jedynym językiem regionalnym, który otrzymał szczególny status we Francji. Nadal posługuje się nim większość wyspiarzy. Z drugiej strony na Korsyce rozwija się mafia, która traktowana jest jak element lokalnej kultury i tradycji. Nie mówi sie o niej głośno, niewielu chce protestować, ci którzy protestują giną od kul.
Taki stan rzeczy powoduje, że Korsyka ma niewielki potencjał gospodarczy. Ludność utrzymuje się głównie z turystyki, choć rozwija się tu także rybołówstwo, uprawa winorośli, hodowla owiec i kóz... Ci którzy mieszkają na wybrzeżu oczywiście są na lepszej pozycji, korzystając z turystycznego boomu i napływu spragnionych plażowania przyjezdnych. Korsykanie których przodkowie zmuszeni zostali do ucieczki z dala od wybrzeża z którego berberyjscy piraci porywali niewolników (np. w1555r splądrowano Bastię i uprowadzono 6 tysięcy jej mieszkańców), żyją bardzo skromnie z rolnictwa i hodowli. Kiedyś wioski były zakładane w miejscach najbardziej strategicznych, niedostępnych. Często znajdują się one na górskich graniach i wysokich skałach lub ukrywano je w głębokich dolinach. Bo Korsyka w większości jest wyspą górzystą. Jest tu ponad 20 szczytów o wysokości ponad 2000 m n.p.m. z najwyższym, Monte Cinto dochodzącym do 2706 m n.p.m. Wysokie góry zajmują środkową część wyspy i ciągną się z północy na południe. Zachodnie wybrzeże wyspy również jest górzyste, z kolei wschodnia część Korsyki to tereny nizinne. Zachodnie wybrzeża wyspy są zazwyczaj skaliste, natomiast wschodnie i północne tworzą piaszczyste plaże i laguny.
Jak dostać się na wyspę?
Jeśli planujecie wyjazd własnym samochodem najtaniej i najszybciej przepłynąć z Livorno do Bastii. Oczywiście promy kursują również z Nicei oraz Piombino ale są to już dużo droższe rozwiązania. Dla tych, którzy nie chcą wydać za wiele ważne jest aby nie wybierać terminów w okolicach weekendów. My kupiliśmy bilety bez rezerwacji. W Livorno było tanio, szybko i bez kolejki. Dużo trudniej w Bastii. Po pierwsze przed kasa zastała nas przerwa południowa. Sjesta miała potrwać do 17.00. Czekaliśmy bardzo długo i o wyznaczonej porze nikt nie otworzył, bardzo długo jeszcze .... Potem okazało się że bilet będzie kosztował 3x więcej niż z Włoch. Na pytanie dlaczego pani w okienku odpowiadała ze nie rozumie po... francusku.
Co zobaczyć
Korsyka ma do zaoferowania bardzo wiele. W zależności od tego czy nastawiamy się na plażowanie i stacjonarny wypoczynek, czy bardziej aktywny, w różne miejsca możecie skierować swoje kroki. Dla tych pierwszych najbardziej dogodny będzie wschodni brzeg wyspy z wieloma zatoczkami, z błękitna wodą i białym piaskiem. Dla pozostałych cała wyspa jest rajem i niespodzianką co chwile przynoszącą nowe. Północna jej część to małe wioski w stylu Sant’Antuninu, Pigna, Speloncato, Cunventu Di San Francescu, Asco. Jeśli mówimy małe, to w znaczeniu dosłownym. Kiedyś gdy wybrzeża penetrowali berberyjscy piraci napadając i porywając niewolników Korsykanie uciekali w niedostępne miejsca. Potem ciasno dobudowa wywali następne domy i tak powstawała osada z labiryntem wąskich uliczek.
Dla spragnionych przyrodniczych atrakcji jest Park Narodowy Scandola, do którego dostać się można tylko łodzią, wąwozy Restonica, Spelunca i wiele innych.
Gdy lubicie piesze wyprawy nieoceniony pozostaje szlak Grande Randonnée 20 na który Korsykanie mówią po prostu Fra li Monti, czyli… Droga przez Góry. Trasa, która przecina wyspę wzdłuż linii wododziału, jest często nazywana najtrudniejszym szlakiem na Starym Kontynencie choć to „zaledwie” 200 kilometrów, a przejście całości zajmuje zaledwie 14-15 dni.
Fani historycznych pamiątek znajda tu dom Napoleona w Ajacio, widowiskową twierdze w Bonifacio, ruiny rzymskiej Alerii, megalityczne pamiątki w Filitosie…
Korsyka jest po prostu jest inna, bogata w doznania, egzotyczna i trzeba ja koniecznie zobaczyć. Dla nas to była tygodniowa podróż przez niespodzianki i fantastyczne krajobrazy jakie oferuje wyspa. Jeśli chcielibyście przeczytać relację i zobaczyć wiecej miejsc jakie odwiedziliśmy, zapraszam na stronę www.bluephoto.pl
Tekst i zdjęcia: Ireneusz Rek
Dzienniki z podrózy po wyspie:
GALERIA ZDJĘĆ