Fotel turystyczny to przedmiot popularny, tani i łatwo dostępny w niemal każdym supermarkecie. Na pierwszy rzut oka nie ma się więc nad czym zastanawiać - krzesło to krzesło. Jednak jeśli ktoś ceni trwałość, wygodę i estetykę, także w podróży, powinien zwrócić uwagę na fotel Front Runner Expander.

 

Po latach używania foteli zaprojektowanych tak, by nie przetrwały dłużej niż jeden sezon, musiałem przyznać, że Expander to zupełnie nowa jakość. Jestem pod dużym wrażeniem jego solidności i świetnego wzornictwa. W stanie spoczynku, czyli złożony do transportu, przypomina trochę transformersa. Czarny, maszynowo-militarny design bardzo dobrze wpisuje się w jego przeznaczenie. Gruby materiał z poliestru przypominający cordurę jest naprawdę mocno obszyty na konstrukcji z rurek. Siedzisko i oparcie w newralgicznych miejscach, wzorem australijskiego outbacku, ma wszytą siatkę, dzięki której plecy się nie pocą. Szkielet z rurek jest także bardzo solidny, duże zawiasy wyglądają na przewymiarowane – wszystko to daje gwarancję trwałości i długiego użytkowania. Siedzi się w nim wygodnie, jest też gdzie umieścić kubek czy przydatne drobiazgi.

 

  

 

Fotel zaskakuje z jeszcze jednego powodu. Złożony i zapakowany w futerał wielkością przypomina raczej stołek wędkarski niż pełnowymiarowe krzesło. Jest to możliwe dzięki bardzo zmyślnemu sposobowi składania, które jednak nie jest aż tak proste jak w przypadku parasolkowego fotela z marketu. Warto zajrzeć do instrukcji. Niemniej wystarczyła chwila zastanowienia, żeby krzesło stanęło na własnych nogach.

 

Podsumowanie:

 

1. Wygląd

 

Krzesło wygląda świetnie, wykonane jest na najwyższym poziomie z materiałów bardzo dobrej jakości. Także futerał robi profesjonalne wrażenie.

 

2. Trwałość

 

Zapowiada się bardzo dobrze. Wszystkie elementy są duże, solidne, wręcz przerysowane. Przyznam się nawet, że raz potraktowałem je jako drabinę do wdrapania się na dach samochodu – bez najmniejszego sprzeciwu zniosło moje 90 kg, i to w obciążeniu punktowym. Oczywiście nośność fotela jest dużo większa, ale przy założeniu, że masa jest rozłożona na powierzchni siedziska.

 

3. Wymiary i waga

 

Po złożeniu fotel jest zaskakująco mały. Ma tylko 44.45 cm na 41.65 cm na 6 cm. To bardzo mało jak na pełnowymiarowy mebel dla rosłego mężczyzny. Natomiast waga jest odzwierciedleniem solidności konstrukcji - 4 kg to więcej niż waży przeciętne krzesło turystyczne. Nie stanowi jednak najmniejszego problemu także dla drobnej kobiety.

 

4. Łatwość rozkładania i składania

 

Za pierwszym razem rozłożenie fotela może spowodować pewne problemy, ale niewielkie i jak najbardziej do rozwiązania. Potem jest już łatwo. O ile parasolkowe krzesło z marketu rozkłada się intuicyjnie, o tyle Expander wymaga pomyślenia lub poczytania instrukcji.

 

5. Wyposażenie

 

W prawy podłokietnik wkomponowany jest siatkowy uchwyt na napoje, a do tego zamykana na rzep kieszonka na drobiazgi. W lewym podłokietniku także znalazło się miejsce dla sporej kieszonki. Można też dokupić pokrowiec, który umożliwia bezstresowe pakowanie fotela do bagażnika, w kufer dachowy czy na pakę pick-upa.

 

6. Cena

 

Front Runner Expander kosztuje 373,16 zł. Do tego 60,00 zł za pokrowiec. Ceny konkurencji: krzesło firmy ARB - 320,49zł krzesła Easy-Camp – od 65,53zł do 139,99zł, krzesełka typu parasolka – od 30,00 zł do 159,00zł.

 

Adres www: https://rayo4x4.pl/product-pol-2680-Rozkladane-krzeslo-turystyczne-Front-Runner-Expander-Chair.html

 

Fotel do testów użyczyła firma Rayo4x4 - www.rayo4x4.pl

 

Tekst: Michał Bartosiak 

Zdjęcia: Czarek Nieszporek