PAESTUM

Rano jak zwykle śniadanko i ku starożytnemu miastu by skosztowac lekcji historii wprost u źródła, z zabytkowych antycznych murów stworzonych rekoma Greków. Okolica jest bardzo ciekawa. Miasto połozone jest na rozległej równinie a w oddali wprost z niej strzelaja gwałtownie w górę odległe szczyty. Zatrzymujemy auta pod zabytkowymi murami tuż obok aut braci Czechów . Pora wczesna, puściutko. Czekamy jeszcze do 9.00 na otwarcie bram, zakup biletów i zwiedzamy.

 

 

Paestum to pózniejsza nazwa zabytkowego miasta i co ciekawe oznacza nazwę choroby – dzumy .  Historia miasta za wikipedią

„Miasto założyli Grecy w VII wieku p.n.e. jako Posejdonię, było jednym z miast Wielkiej Grecji. Jego założycielami byli mieszkańcy starszej, bogatej achajskiej kolonii Sybaris, której mieszkańcy byli znani z zamiłowania do luksusu (sybaryci), położonej nad zatoką Tarencką (data przypuszczalnego jej założenia to połowa VII wieku p.n.e.). Osadnicy z Sybaris pragnęli rzucić wyzwanie eubejskiej kolonii Kume (łac. Cumae, gr. Kymai) na północ od Neapolu, która odgrywała dominującą rolę w handlu z Etruskami.
Kolonie w V wieku przejęli Lukanowie, którzy zamieszkiwali ten teren wraz z Grekami. Chociaż Grecy rozpaczali nad upadkiem kultury miasta, właśnie w tym okresie rozwinął się tu interesujący styl malarski. W 273 p.n.e. po wojnach z Pyrrusem miasto zostało przejęte przez Rzymian. Dalszy swój rozwój zawdzięczało handlowi oraz przymierzu z Republiką Rzymską. Okres świetności zakończył się w okresie najazdów barbarzyńców i zniszczeniem akweduktów doprowadzających wodę do miasta. W IX wieku na skutek epidemii malarii i najazdów Saracenów miasto niemal zupełnie opustoszało i zarosło roślinnością. W średniowieczu zostało zalane przez morze, lecz późniejsze ruchy tektoniczne wyniosły ruiny nad poziom morza. Ponownie odkryte w połowie XVIII wieku zostało podczas budowy drogi wzdłuż wybrzeża podczas panowania Karola III Burbona; dla kultury odkryto je wtedy, gdy poeci, pisarze i artyści – między innymi Goethe i Shelley – przyjeżdżali tu szukać inspiracji.”

Paestum jest jednym z najważniejszych parków archeologicznych w Europie. W 1988 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Spośród budynków miasta najlepiej zachowane sa światynie zaliczane do najlepiej zachowanych doryckich budowli sakralnych w Europie.

  • W najlepszym stanie przetrwała światynia Posejdona (właściwie świątynia Hery Argiwskiej) z 450 r p.n.e. – brak jej jedynie dachu i lilku scian wewnetrznych.
  • sanktuarium Hery (540 r p.n.e.) przetrwały podwójne rzędy kolumn,
  • Światynia Ceres (z 500 r p.n.e.) funkcjonująca przez pewien czas jako kosciół chrześciański.

Na południe od świątyni Ateny odkryto ogrodzony teren, na którym znajdował się niewielki budyneczek z dachem ledwo wystającym ponad poziom gruntu. Była tokomora kamienna przykryta dwuspadowym dachem. Chociaż kształt obiektu przypominał grobowiec, nie znaleziono w nim zwłok. Ściany komory pokryte są freskami, przedstawiającymi życie zmarłego. Jednym z najbardziej znanych jest tzw.Nurek z Paestum, być może najstarsze wyobrażenie skaczącego do wody człowieka. Odkryto także zestaw naczyń, jakie zwykle Grecy w tamtym czasie wkładali do grobu.

Inne zabytki miasta to m.in.:

  • amfiteatr rzymski.
  • całkiem nieżle zachowane masywne starożytne mury długości 4,75 km otaczające miasto wraz z czterema bramami
  • dwie główne ulice krzyżujące się pod kątem prostym, charakterystyczne dla miast rzymskich.

Zokresu rzymskiego pochodzi forum, gimnazjon, termy, amfiteatr i niewielka świątynia.

Reszta miasta nie przedstawia się tak imponujaco. Szczególnie w okolicach forum to puste rumowisko ze sladami fundamentów. Na drodze prowadzącej do bramy, na zewnatrz parku rozłozyło sie mnóstwo stoisk z pamiatkami. Obok kopii amfor, figurek z brązu, kopi malowideł sprzedawcy maja do zaoferowania również krasnale , gipsowe kolumienki czy małe plaskorzeźby z nazwa miejscowosci.

Interesującym miejscem w Paestum jest muzeum, w którym zgromadzono liczne zabytki archeologiczne związane z kolonizacją grecką w tym obszarze i czasami rzymskimi.

Niestety muzeum nie odwiedzilismy. Czas,czas, czas….
Przed nami droga – blisko 650 km + prom.